Dawno w Polsce nie było aż tak drogo. Drożeje praktycznie wszystko, od żywności począwszy, na energii elektrycznej skończywszy, a rząd ogłasza całemu światu coraz to większe sukcesy gospodarcze Polski. Najpierw byliśmy (zdaniem rządu) „zieloną wyspą”, potem staliśmy się nowym „tygrysem gospodarczym”, a teraz nasz „wspaniały” premier Donald Tusk prowadzi nasze państwo do kolejnych sukcesów…” z dala od polityki”.


Samozadowolenie elit rządzących osiągnęło już próg absurdu, ale przecież nie jest istotne, co mówi przeciętny obywatel, bo ważne jest, co mówią rządowe (publiczne ???) media i co pisze Gazeta Wyborcza.
TVP1, TVP2, a za nimi TVN i Polsat pokazują zadowolonego premiera, zadowolonych ministrów i zachwyconych wojewodów, a „Gazeta Wyborcza” opisuje kolejne „spektakularne” sukcesy POlityków koalicji PO-PSL.
Obywatele, którzy robią codzienne zakupy i ledwie zipią pod ciężarem rosnących czynszów i coraz wyższych rachunków za gaz i energię elektryczną nie mają już nawet siły protestować, bo za każdym nowym sukcesem rządu widzą w sklepach nowe podwyżki cen.
Oto przykłady :
1KG jabłek : od 2,50 PLN do 4,99 zł ( zgniłe po złotówce)
1KG pietruszki: od 3,50 PLN do 6,50 zł ( zgniła po złotówce)
1KG ziemniaków: od 1,60 PLN do 3,50 ( przemarznięte po złotówce)
1KG selera : od 3 PLN do 7 zł ( przemarznięty po złotówce)
1l mleka 3,2 % tłuszczu : od 2,05PLN do 3,50 zł (skwaśniałe po złotówce)
1 bochenek chleba od 2,5 PLN do 6 zł (spleśniały po złotówce)
1KG białego sera od 6 PLN do 16 zł (skisły po złotówce)
1kG mandarynek : od 3,5 PLN do 9 zł ( zgniłe po złotówce)
1l wody mineralnej od 1zł do 3,5 PLN
Proszek do prania 3kG : od 12 do 35 zł
Bilet do kina : od 14 do 35 zł
Bilet na koncert: od 50 do 250 zł (plus dodatkowo złotówka za szatnię)
Ubikacja w restauracji: od 1 do 2 zł w zależności od tego czy zjemy obiad czy nie (jak jemy, to WC za darmo)
Parkowanie w mieście od 2 do 5 zł za godzinę
Garnitur męski firmowy od 500 do 9.000 PLN
Kostium damski: od 800 do 10.000 PLN
Koszula bawełniana firmowa: od 50 do 150 PLN
Buty zimowe, skórzane: od 250 do 2.500 zł (chodzi o prawdziwą skórę , a nie koreańskie podróbki)
Płaszcz zimowy, wełniany: od 1.000 do 8.000 zł (z prawdziwej wełny)
Ciuchy na wagę (jednorazowe, jako odzież robocza) : od 3 do 5 zł za kilogram.
Plomba u stomatologa: od 100 do 600 zł
Wizyta u fryzjera (spoza PZPN-u): od 15 do 150 zł
Okulary korekcyjne (w miarę trwałe): od 100 do 2.500 zł
Opłata za przedszkole: od 350 do 2.500 zł miesięcznie
Jeżeli ktoś ma minimalne wynagrodzenie (ok. 1.300 zł brutto), to nie stać go ani na garnitur, ani na wełniany płaszcz, ani na bilet na koncert, a do kina to może sobie pójść najwyżej dwa razy w roku. Nawet przy stosunkowo dobrych zarobkach ok 3.000 zł brutto otrzymuje się na rękę ok. 1.800 zł, co w żaden sposób nie wystarczy na utrzymanie czteroosobowej rodziny, a zatem aby jakoś wyżyć musi pracować oboje rodziców. Gdy jedno jest bezrobotne, to zaczyna się potworna bieda, o której rząd nie ma bladego pojęcia. Ten obszar biedy w Polsce jest coraz większy, bo drożyzna szaleje, a każdy z członków rządu do kamery się śmieje, bo przecież rząd zawsze sam się i tak wyżywi.
Przypomina mi się stara kabaretowa piosenka pt.: ” Czy warto było zmieniać poprzedni rząd?”
Od stycznia 2011 roku będzie jeszcze drożej, bo wzrasta VAT i wtedy to już na pewno warto będzie zmienić ten obecny rząd…
Rajmund Pollak

9 KOMENTARZE

  1. Ale naród pokochał tych swoich gnębicieli jakąś dziwną masochistyczną miłością. Choć może nie jest to masochizm, lecz szczera, autentyczna miłość (a tak naprawdę zauroczenie – zaczadzenie)… Naród nie widzi związku między rządzącymi a skutkami rządzenia. Zgłupienie sięga zenitu. Obawiam się Panie Rajmundzie, że jeśli tylko działające na usługach rządu firmy marketingowe popracują nad tym, jak podwyżki ukazać w pozytywnym kontekście, naród uzna, że „podwyżki są SUPER!” i w przyszłym roku odda ster rządów POlszewikom na kolejne 4 lata.
    A może to dobry temat na kolejną sondę PROKAPA? Co myślicie, Drodzy Czytelnicy? Może zaproponujecie jakieś warianty pytania i warianty potencjalnych odpowiedzi?

  2. Wszystkiemu winni sa Kaczynscy. Gdyby nie istnieli nie udalby sie majstersztyk marketingowy PO odwrocenia uwagi spoleczenstwa od PO-stepowych machlojek. A tak rosna slupki poparcia, jak poziom wody w Wisle, ktore przekroczyly juz z pewnoscia pulap 200 %…

  3. Widocznie Polakom nie jest jeszcze tak źle. W mojej gminie np. opcja, która mówiła o drożyźnie, wysokich podatkach (WiP) otrzymała 1,5% głosów. Pozostałe opcje kosztotwórcze zgromadzone wokół PO, PiS, PSL, SLD i kandydatów tzw. „niezależnych” otrzymały łącznie 98,6%. Frekwencja była na niezłym poziomie 45%. Czyli ludzie jeszcze mają jakieś pieniądze i nie oceniają swojej sytuacji tragicznie. Jest to także informacja dla rządu, że moze szykować dalsze podwyżki – dla siebie zarobków i diet, a dla społeczeństwa podatków, mediów itd.

  4. Panie Pawle, gratuluję nowego słowa…POlszewicy ! Kiedyś niektórzy byli zauroczeni bolszewikami, ale do czasu…
    Zauroczenie POlszewizmem też minie, tylko kiedy ? Teraz jednak ludzie nie mają już wymówki, że nikt ich nie ostrzegł !

  5. Panie Rajmundzie dziekuje za ostrzezenie w imieniu narodu. Nie wiem czy Pan wie, ale ja autorytatywnie stwierdzam, ze kazdy ostrzezony jakiego znam smial sie w zywe oczy…PO-co mi gadasz o tych idiotyzmach? – byla odpowiedz. Chyba jednak istnieje Prawo zachowania Ciemnej Masy..Pozdrawiam. Cd nastapi.

  6. To że ceny idą w górę jest oczywiste, a po nowym roku ten wzrost cen zapewne jeszcze przyspieszy. Jednak nie ma powodu aby tworzyć jakieś dziwne zestawienia cen, które odbierają tekstowi całą wiarygodność. Nikt bowiem rozsądny nie uwierzy, np. w 10 – krotny wzrost cen butów czy usług fryzjerskich.

  7. @ stawo 73
    Pani zdaniem ile kosztują teraz skórzane zimowe buty ? Kiedy Pani (Pan) była u fryzjera i ile kosztowało strzyżenie razem z trwałą ? Ja zapłaciłem ostatnio 30 zł za samo strzyżenie włosów na głowie .

  8. @Rajmund Pollack
    Pan w swoim zestawieniu podaje ceny zupełnie różnych dóbr, mających ze sobą jedynie tyle wspólnego ,że są z jednej kategorii, np”buty”. Jednak w ramach tych kategorii istnieje cała gama różnych produktów różniących się ceną. Pan natomiast manipuluje zestawiając ze sobą produkty tanie z drogimi co nie ma nic wspólnego z wykazaniem wzrostu cen. Jeśli chce Pan być uczciwy to proszę podawać, np. o ile podrożało w danym okresie owe strzyżenie włosów, a nie zestawiać strzyżenie z trwałą, bo to zupełnie inne usługi , chociaż obie mieszczące się w kategorii „wizyta u fryzjera”.

  9. @ stawo73
    Pani chyba źle zrozumiałą tekst, bo ja nie napisałem o ile poszczególne towary czy usługi podrożeją lecz rozpiętość obecnych cen np. : buty zimowe skórzane od 250 do 2.500 PLN. Nie pisałem o cenie trampek ani sandałów, bo nie zalecam, aby ludzie po śniegu chodzili teraz w trampkach lub w sandałach.

Comments are closed.