Nie wiadomo: śmiać się czy płakać. Czytam oto, że kilku posłów Platformy Obywatelskiej zapowiedziało powołanie zespołu ds. …. wolnego rynku. Bardziej kpić ze społeczeństwa już chyba nie można. Posłowie ci zamierzają do swojego zespołu pozapraszać ekspertów ze związków pracodawców oraz z Centrum im. Adama Smitha.



Widać, posłów PO nie opuszcza dobre samopoczucie. Kilka lat rządów Platformy to lata zaciskania pętli wokół szyj przedsiębiorców. To gnębienie wyższymi podatkami, to tworzenie pokazuch w stylu „jednego okienka”, to duszenie koncesjami, wyższymi składkami na ubezpieczenie, różnymi głupotami w stylu „kursy strażackie”, opłaty za niszczenie środowiska, wzmożone kontrole skarbowe. Jednym słowem – traktowanie przedsiębiorców jak pospolitych bandytów, którzy tylko dybią na biedne państwo i kalkulują jakby tu wydymać fiskusa. Nie twierdzę, że w PO nie pozostała jakaś szczątkowa frakcja wolnorynkowców, ale lata pobytu w tej partii, posłowania w niej, czerpania z tego posłowania korzyści, z całą pewnością wyjałowiły ich rynkową wrażliwość, zatem obecny pomysł traktować należy wyłącznie w kategoriach, jak już wcześniej wspomniałem, ponurego żartu. No i oczywiście, polecenia służbowego Don Tuska Wielkiego (Zadłużacza), obliczonego na przyciągnięcie co bardziej naiwnych wolnorynkowców na swoją stronę.
Powoływanie kolejnego zespołu parlamentarnego zaowocuje, co to to na pewno, wzrostem ilości piany jaką bić się będzie na ul. Wiejskiej w Warszawie. Zdziwię się, jeśli z propozycji tej grupki posłów PO skorzystają eksperci z Centrum Adama Smitha. Bo to przecież strata czasu. A jeśli już, to że przedstawią litanię zarzutów do rządów PO-PSL i demonstracyjnie opuszczą posiedzenie zespołu. Bezkrytyczne popieranie Unii Europejskiej, jej niszczycielskiej biurokracji, idiotycznego antyrynkowego ustawodawstwa przeczy jakiejkolwiek chęci powrotu do wolnego rynku w Polsce…
Cóż można powiedzieć? Bawcie się – póki co – dalej. Idiotów w III RP nie brakuje. Zapewne ktoś wam jeszcze uwierzy.
Paweł Sztąberek

1 COMMENT

  1. Panie Pawle jak w tym zespole dobrze zapłacą to z CAS znajdzie się paru ekspertów którzy tam będą doradzać i się zespalać. Pieniądz nie śmierdzi. Czyż nie?

Comments are closed.