Rok temu Anders Breivik wysadził bombę w siedzibie premiera Norwegii, a następnie na wyspie Utoya zaczął strzelać do przebywającej tam młodzieżówki Norweskiej Partii Pracy.
Jest piątek, 24 sierpnia 2012 r. Sąd w Oslo wydaje wyrok na Breivika. Został on skazany na 21 lat więzienia za zabicie 77 osób. To najwyższy wymiar kary, jaki mógł otrzymać. W więzieniu będzie miał dogodne warunki m.in. z dostępem do mediów.
Zakładam, że rozsądny człowiek w życiu by nie powiedział, że otrzymał on sprawiedliwą karę. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy muszą być za karą śmierci. Zresztą punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli ktoś nie doświadczył bezpośrednio ataku ze strony Breivika, zawsze może wydać inny osąd. Tym bardziej zdziwiła mnie wypowiedź jednej z dziewczyn, która na wyspie Utoya o mały włos nie zginęła od tego mordercy. Stwierdziła ona, że wyrok 21 lat więzienia dla Andersa Breivika jest sprawiedliwy. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko pogratulować błyskotliwej „inteligencji” tej dziewczyny, która być może za 21 lat nie będzie już miała tyle szczęścia, co rok temu.
Nie mam do czynienia na co dzień z Norwegami, ale wiem jedno. Gdybym był Norwegiem, czułbym się oszukany przez własne państwo, które ma tak idiotyczne prawo i które za pomocą swojego wymiaru sprawiedliwości wydaje tak idiotyczne wyroki, że już chyba gorzej być nie może. Nie trzeba być znawcą prawa by stwierdzić, że w tej sprawie jest coś nie tak.
Na szczęście nie jestem Norwegiem i w sumie jest mi wszystko jedno, co się z nimi stanie. W każdym razie w najbliższym czasie czekać ich będą kolejne tego typu zamachy, strzelaniny, które staną się coraz bardziej okrutne. Będzie tak się działo, ponieważ takie mają prawo, które zachęca ich do zabijania. Im bardziej okrutne zabójstwo tym lepiej. Zyskuje się wówczas międzynarodową sławę, a poza tym ma się zapewnione doskonałe warunki bytowo-materialne przez 21 lat i to wszystko na koszt podatnika. Żyć nie umierać!
Ludzie każdego dnia popełniają wiele głupstw, ale to, co zrobił sąd w Oslo ws. Breivika jest szczytem głupoty i każe poważnie zastanowić się nad ich kondycją psychiczną i moralną. Całe szczęście, że żyjemy w Polsce i naszych władz nie stać na zapewnienie nam wszystkim tak dużego socjalu, jaki mają Norwegowie. I chociażby dlatego warto być Polakiem i mieszkać w Polsce, niż w Norwegii.
Mateusz Teska
To chyba najglupszy artykul jaki czytalem na tym portalu. Rowniez jestem za wprowadzeniem kary smierci, ale jak dostal najwyzszy mozliwy wyrok z opcja przedluzenia az do dozywocia bo takie jest prawo w Norwegii tontrzeba to uszanowac a nie pisac takie bzdury gdzie lepiej życ. Widać ze nie ma Pan pojecia jak tutaj sie zyje. Ech, szkoda gadac
No właśnie Pan Tomek potwierdził to czego artykuł nie nazwał prosto i dosadnie.
Obecni skandynanowie lubią być ruchani w dupsko i zamiast się postawić to „trzeba to uszanować”.
Typ oznaczony jako Andres Breivk nie istnieje. W Norwegii nie bylo zadnego zamachu ani nikogo nie zastrzelono a tym bardziej tylu ludzi. Ta cala bajka to praca Ligi Oszustow. Nastraszono bezczelnie Norwegow – zyjecie spokojnie, zaczyna wam byc za dobrze, czujecie sie zbyt pewnie to wam zrobimy gesia skorke. No i ruszyla machina klamstwa, propagandy i marketingu politycznego. Pisanie o tej sprawie jest najzwyczaniej smieszne i zenujace, a wiara w prawdziwosc wydarzen i pokazywaego aktora swiadczy jedynie o tym jak latwo jest zmanipulowac milionami ludzi. Na marginesie trzeba dodac – nie bylo rowniez zadnych zamachow w Madrycie czy Londynie. Co wiecej cyrk zwany Pogrzebem Lady DI byl tak samo zmyslony jak katastrofa w Smolensku. Ta pani ma sie swietnie i robi ludziom kuku na muniu jak Lechu Kwatszynski szewndajacy sie po Warszawie. Bawmy sie dalej…
Comments are closed.