W powszechnej opinii uważa się, że osoby popierające wolny rynek i tym samym znaczne ograniczenie ingerencji państwa wobec obywateli, to ludzie o skrajnych poglądach. Bo przecież w dzisiejszych czasach trudno jest sobie wyobrazić, aby państwo miało zaprzestać wypłacania świadczeń socjalnych, czy zlikwidować państwową służbę zdrowia.



Takie rzeczy po prostu muszą istnieć i jakby ktoś powątpiewał w ten system, to od razu zostałby uznany za osobę o skrajnych, radykalnych poglądach. Zwolennicy tych socjalnych świadczeń nie muszą się jednak obawiać, bowiem z tego państwo raczej nie zrezygnuje.
Nie grozi nam zatem wprowadzenie „skrajnych”, „radykalnych” propozycji, głoszonych przez zwolenników wolnego rynku. Grożą nam za to inne rzeczy. Zagrożeniem dla prawidłowego rozwoju państwa mogą okazać się radykalne poglądy, głoszone zarówno przez naszą lewicę, jak i prawicę. Chodzi o to, że czasami z pozoru słuszne, szlachetne postanowienia mogą przyczynić się do ogromnego konfliktu społecznego, a w najgorszym razie nawet do wojny domowej.
Okazuje się jednak, że te skrajne poglądy są nieustannie propagowane przez wiele wpływowych mediów, organizacji i w ten sposób sporo ludzi zaczyna głęboko wierzyć w określone tezy. Przyjrzyjmy się zatem, jak to robią dziś środowiska lewicowe i prawicowe.
„Maria Konopnicka była lesbijką”
Na wielu popularnych portalach internetowych podano „szokującą” informację, że znana polska pisarka dziewiętnastowieczna, która zasłynęła ze swoich patriotycznych wierszy była lesbijką. Tak twierdzą współczesne środowiska homoseksualne, powołując się na badaczy nurtu gender.
Informację tą przedstawia się w taki sposób, by zakomunikować wszystkim „zatwardziałym” konserwatystom, że dotychczas przedstawiana jako wzorowa matka-Polka Konopnicka tak naprawdę była lesbijką. A oto dowody, które miałyby świadczyć o wiarygodności wspomnianej tezy. Konopnicka po 10 latach małżeństwa odeszła od swego męża Jarosława Konopnickiego, głównie dlatego, że chciała się wyzwolić spod jego dominacji. Ona chciała robić karierę, pisząc patriotyczne wiersze, a nie siedzieć w domu i gotować obiady. Ponadto miała ona bogate życie erotyczne. Jej kochankami byli młodzi mężczyźni. Jednak najistotniejszym argumentem, świadczącym o homoseksualnych zapędach Konopnickiej było to, iż od 1889 r. spędzała wiele czasu z malarką Marią Dulębianką. Razem jeździły po wielu krajach Europy Zachodniej, walczyły na rzecz kobiet, angażując się w ruchach sufrażystek.
Wszystko to, zdaniem współczesnych środowisk homoseksualnych, musi świadczyć o tym, że jedna z najwybitniejszych polskich poetek XIX w. była lesbijką. Jest to właśnie przykład dość radykalnego poglądu, ponieważ osoby lansujące taką teorię nie mają żadnych dowodów na potwierdzenie swej tezy. Sugerowanie, że Maria Konopnicka była lesbijką, ponieważ przez ostatnie lata swojego życia dużo czasu spędzała z Marią Dulębianką, to jeszcze nie powód, by stawiać tak jednoznaczne tezy.
Środowiska homoseksualne mają to do siebie, że we wszystkim dopatrują się podtekstów seksualnych, wszystko kojarzy im się z seksem. Z pewności nie przyjęłyby do wiadomości takiej tezy, że obie Marie były po prostu przyjaciółkami. Niestety osoby próbujące udowodnić, że ktoś jest homoseksualistą dopatrują się wielu podtekstów. Dla nich zwykła przyjaźń mężczyzny z mężczyzną, czy kobiety z kobietą od razu daje do zrozumienia, że są to objawy homoseksualizmu.
Udowodnienie za wszelką cenę tezy, jakoby Maria Konopnicka była lesbijką jest śmieszne, ponieważ osoby badające tę sprawę nie są w stanie tego udowodnić i opierają się jedynie na przypuszczeniach, a nie na konkretnych badaniach naukowych.
„Zamach w Smoleńsku”
Nie tylko lewica próbuje interpretować pewne fakty, by dowieść swojej racji. Także środowiska prawicowe, lub jak kto woli uważające się za prawicowe, posługują się podobnymi mechanizmami. Uważają one, że katastrofa rządowego samolotu Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r. nastąpiła za sprawą zamachu, którego mieliby dokonać Rosjanie, być może przy udziale polskiego rządu.
Skąd się wzięły takie teorie? Głównie z tego, że od początku śledztwo ws. wyjaśnienia przyczyn tej katastrofy były prowadzone nieprofesjonalnie, do dnia dzisiejszego Rosja nie oddała nam wraku samolotu, istnieją podejrzenia, że we wraku samolotu znajdował się trotyl, co oznacza, że mogło tam dojść do wybuchu. Poza tym zwolennicy teorii o zamachu w Smoleńsku wyśmiewają tych, którzy wierzą w tzw. „pancerną brzozę”, która miałaby podciąć skrzydła Tu-154M i doprowadzić do katastrofy. Jednak najważniejszym argumentem, świadczącym o zamachu są badania, przeprowadzone przez „niezależnych” ekspertów amerykańskich z NASA, którzy dowodzą, że na pokładzie polskiego samolotu doszło do wybuchu.
Niestety, w przypadku „Smoleńska” również najprawdopodobniej mamy do czynienia z wyciąganiem pochopnych wniosków. To, że Rosjanie nie oddają Polsce wraku samolotu i dopuszczają się wielu nieprawidłowości nie oznacza jeszcze, że dokonali zamachu na najwyższe władze państwa polskiego. Środowiska lansujące teorię o zamachu w Smoleńsku nie przyjmują do wiadomości możliwości, że był to po prostu nieszczęśliwy wypadek, w wyniku którego śmierć ponieśli przedstawiciele państwa polskiego, z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele. Jeśli chodzi o dowody amerykańskich naukowców, to oczywiście nie można ich pomijać, ale z drugiej strony można też założyć, że ich badania zostały zrobione na zlecenie określonych opcji politycznych, by te mogły udowodnić słuszność swoich tez.
Ten rzekomy zamach miałby także udowodnić tezę, że prezydent Lech Kaczyński był śmiertelnym zagrożeniem dla Rosji i dlatego chciano zapobiec ewentualnej reelekcji Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, które miały się odbyć na jesieni 2010 r. Ta teoria jest w sposób oczywisty niewiarygodna, ponieważ prezydent Kaczyński nie stanowił żadnego zagrożenia dla Rosji i nic nie wskazywało, by miał wygrać kolejne wybory prezydenckie.
*  *  *
Powyższe to typowe przykłady dość skrajnych, radykalnych poglądów. Zarówno teza o homoseksualnych skłonnościach Marii Konopnickiej, jak i wiara w zamach smoleński są mało prawdopodobne. Środowiska lansujące tego typu teorie tak naprawdę mają wiele ze sobą wspólnego, nie zdając sobie z tego sprawy. Wszędzie doszukują się jakichś podtekstów, spisków, zamachów. Bazują oni na udowodnieniu jakiejś tezy za wszelką cenę, bo tylko wtedy będą mogli pokazać niezdecydowanym, że mieli oni rację, a cała reszta przez lata żyła w kłamstwie.
Mateusz Teska

5 KOMENTARZE

  1. 1. Przez ostatnie lata swojego życia dużo czasu spędzała (Konopnicka)z Marią Dulębianką stąd wniosek że była lesbijką.
    2. Przez ostatnie lata swojego życia dużo czasu spędzała (Konopnicka)z Marią Dulębianką stąd wniosek że „obie Marie były po prostu przyjaciółkami”.
    Przez analogię:
    1. Rosja nie oddała nam wraku samolotu (w tym czarnych skrzynek),a śledztwo prowadzone było nieprofesjonalnie, stąd wniosek, że katastrofa rządowego samolotu Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r. nastąpiła za sprawą zamachu.
    2. Rosja nie oddała nam wraku samolotu (w tym czarnych skrzynek),a śledztwo prowadzone było nieprofesjonalnie, stąd wniosek, że: …………………
    Proszę o pomoc w dopisaniu.

  2. A kogo obchodzi kim byl Boleslaw Chrobry- czy mial jedna zonke czy 1000 lozkowych do uciechy. Nas musi interesowac co bedzie jutro, za 10 i 100 lat a nie co bylo 1000 lat temu. Poza tym skoro nie ma zadnych dowodow na jakakolwiek katastrofe to jej po prostu nie bylo. Medialna bajka. I kto udowodni, ze to nie byla bajka?

  3. @Marko: i znowu się odezwałeś, komunistyczny pajacu. Niestety, ale nie masz racji jak zawsze zresztą. Potrafisz tylko pluć, kłamać i judzić. Czujesz pismo nosem, więc tylko kłamstwo ci zostało…

  4. Zanizasz nawet wlasny poziom agenciku. Nie dosc ze byl dennie niski, to jeszcze teraz mocno spadl.

  5. @Marko: towarzyszu nie unoście się. Odwracanie kota ogonem wam nie wychodzi.

Comments are closed.