Niezła szopka szykuje się w poniedziałek w Oslo. Unia Europejska właśnie 10 grudnia br. odebrać ma Pokojową Nagrodę Nobla. Zanosi się zatem na zalanie stolicy Norwegii przez watahy brukselskich urzędników i przeróżnych politruków. Wszak darmowe rauty i bankiety to ulubione zajęcie tej ferajny.
Ową Unię reprezentować mają między innymi przewodniczący Rady Europejskiej Herman van Rompuy, przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso i przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Van Rompuy, dzień przed oficjalnymi uroczystościami powiedział w Norwegii, że „Unia Europejska wyjdzie wzmocniona z kryzysu, by ponownie stać się symbolem nadziei”. Przewodniczący Rady Europejskiej dodał: „Unia przechodzi obecnie trudny okres (…) Jestem pewien, że nam się uda. Wyjdziemy z niepewności i recesji bardziej wzmocnieni niż przedtem”.
Do Oslo zjedzie się nie tylko ścisłe kierownictwo unijnego Lewiatana, ale także pomniejsi lokalni kacykowie, wśród nich między innymi premier III RP, Donald Tusk. Negatywnie na zaproszenie do Oslo odpowiedział premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Środkowego palca zwróconego ku górze pokazał też prezydent Czech Vaclav Klaus. Co akurat nie powinno dziwić. Brawo Klaus! Po raz kolejny!
Niemniej feta w Oslo będzie wielka. I znów, po raz kolejny w historii, ludek, tym razem europejski, będzie sączył szampana ustami swoich dzielnych, walczących o ich dobro, a zwłaszcza o pokój, przedstawicieli.
P.
Kto prostych ludzi doprowadza do grzechu będzie napewno ukarany i to strasznie. Przecież ci wszyscy wodzowie wiedzą co czynią, lecz odrzucenie Boga i Jego nauk zaćmiewa im umysł i idą na sznurku diabła, nawet o tym nie mając świadomości.
Comments are closed.