Mańkuci jako mniejszość w świecie praworęcznych, podobnie jak każda mniejszość w stosunku do większości mają trudniejsze życie. Wszak gitary i nożyce tworzone są dla praworęcznych. Nie zmienia to faktu, że Jimi Hendrix – jako leworęczny – ściskał gryf prawą ręką, co nie przeszkodziło mu zostać najwybitniejszym gitarzystą wszechczasów.
Jednak Jimi pracy w sklepie muzycznym by nie dostał. Tam przyjmowani są podobno praworęczni gitarzyści prezentujący możliwości sprzętu, gdyż oferta sklepów dedukowana jest do praworęcznej większości. Paul McCartney też jest leworęczny. I co z tego? Wielu producentów gitar basowych marzyłoby o tym, aby zechciał używać ich produktów.
Nie mam nic do leworęcznych. Mój syn pisze lewą ręką, choć nie gra na gitarze. Na razie. Nie ma to znaczenia. Kocham go ponad życie. Ale wkurzyłbym się, gdyby stał się aktywistą ruchu „Lewe Jest Piękne”, który żądałby: parytetów politycznych dla leworęcznych, umieszczania w samochodach drążków zmiany biegów między kolanami i nakazu uczenia wszystkich dzieci pisania obydwiema rękami.
W chęci wyrównywania szans dla mniejszości kryje się pewne niebezpieczeństwo. Po owym wyrównaniu będą mieli przechlapane wszyscy – nie tylko mniejszość. Świat nie jest sprawiedliwy i na pewno próba uczynienia go lepszym poprzez dostosowanie go do potrzeb mniejszości ku temu nie prowadzi.
Adam Kalicki