Kontynuujemy cykl artykułów Rajmunda Pollaka poświęcony historii Kresów pt.: „Polska nie może się godzić na zagładę Kresów”. Czytaj część 2; czytaj część 3 .
Warto wymienić również pozostałe historycznie polskie województwa. Z Królestwem Węgierskim graniczyło niegdyś woj. krakowskie z miastami: Kraków, Nowy Sącz, Żywiec, Biała, Żory, Częstochowa oraz starostwo spiskie z miastami Lubowia i Lewocza. Natomiast na granicy Królestwa Czeskiego znajdowało się woj. sieradzkie z miastami: Sieradz, Radomsko, Wieluń i Piotrków, woj. kaliskie z miastami Kalisz, Gniezno, Nakło.
Z Saksonią graniczyło woj. poznańskie z miastami: Poznań, Wałcz, Szamotuły, Wieluń, Leszno. Z Księstwem Pomorskim graniczyło natomiast woj. pomorskie z miastami: Gdańsk, Puck, Tczew, Starogard. Z kolei z Prusami Książęcymi graniczyły:wspomniane wcześniej woj. pomorskie, woj. malborskie z miastami: Malbork, Elbląg, Sztum, woj. chełmińskie z miastami: Chełmno, Grudziądz, Toruń, Radzyń, a ponadto: woj. płockie z miastami: Płock, Wyszogród, Szreńsk, woj. mazowieckie z miastami: Warszawa, Czersk, Wąsosz, Wizna, Ostrołęka, woj. podlaskie z miastami: Drohiczyn, Brańsk, Bielsk, Rajgród, woj. trockie z miastami: Troki, Kowno, Sejny, Grodno. Nie każdy wie, że były w historii takie czasy, że Grodno aspirowało do roli stolicy Rzeczypospolitej! Natomiast położona nad Niemnem metropolia Kowno – była niegdyś nazywana Zaszczytem Rzeczypospolitej! Obecnie dawne woj. trockie jest podzielone między trzy kraje: Polskę, Białoruś i Litwę. Atrakcją miasta Troki jest nadal Pałac Tyszkiewiczów. Do Księstwa Kurlandzkiego przylegało woj. wileńskie z miastami: Wilno, Brasław, Święciany.
Nie każdy wie, że w czasach panowania króla Zygmunta Augusta Wilno pełniło w pewnym okresie rolę faktycznej stolicy Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Wilno zaczęło na dobre powstawać dopiero w trzeciej dekadzie XIV wieku, gdy książę litewski Giedymin wysłał listy do miast niemieckich z zaproszeniem, aby Niemcy i Żydzi osiedlali się nad rzeką Wilią. Archeolodzy odkryli wprawdzie, że ludzie żyli na terenie Wilna już w okresie Mezolitu, jednak pierwsza wzmianka o tym mieście jest udokumentowana dopiero w liście Giedymina do papieża Jana XXII doręczonym w 1323 roku. Potem już za panowania Olgierda w 1365 roku, Krzyżacy splądrowali i podpalili Wilno.
Na mocy Unii w Krewie z 14 sierpnia 1385 roku powołano Unię Polsko-Litewską jednoczącą oba państwa poprzez małżeństwo wielkiego księcia Litwy Jagiełły z królem Polski Jadwigą. Ostatni punkt aktu wydanego w Krewie stanowi: „Książę Jagiełło obiecuje ziemie swoje litewskie i ruskie na wieczne czasy do korony królestwa polskiego przyłączyć”. W konsekwencji już w 1386roku Litwa stała się częścią Królestwa Polskiego. Tego samego roku utworzono tutaj podporządkowaną Gnieznu rzymskokatolicką Diecezję Wileńską, na której czele stanął biskup Andrzej Jastrzębiec. W 1387roku król Polski Władysław Jagiełło zorganizował w Wilnie uroczystości chrztu Litwy i nadał temu grodowi prawa miejskie na prawie magdeburskim. Niewielu historyków pisze o tym, że w rzeczywistości to nadanie praw miejskich odbyło się w starszym od Wilna mieście Merecz (Merkinė), które dziś już praw miejskich nie posiada.
Od czasów utworzenia PRL przemilcza się w podręcznikach historii zapis ostatniego artykułu Unii Krewskiej, natomiast eksponowana jest Unia Lubelska z lipca 1569roku, na mocy której utworzono Rzeczpospolitą Obojga Narodów.
Skrzętnie skrywanym z kolei przez Litwinów jest fakt, że w 1390roku książę Witold w sojuszu z Krzyżakami dokonał agresji na Wilno, paląc miasto i burząc zamek dolny. Został wtedy zamordowany Krygiełło – rodzony brat króla Władysława Jagiełły. Czyżby już wtedy narodziły się w niektórych elitach litewskich sympatie pro-germańskie? Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Władysław Jagiełło bardziej czuł się jednak Polakiem niż Litwinem!
Trzy lata po zwycięstwie pod Grunwaldem król Władysław Jagiełło ustanowił województwo wileńskie. Prawa miejskie Wilna potwierdził w 1441 roku król Kazimierz IV Jagiellończyk. Następuje wielki rozwój miasta, powstają liczne cechy rzemieślnicze. W latach 1503-1522 miasto zostaje otoczone murami obronnymi z 9-ma bramami z najsłynniejszą Bramą Miednicką, zwaną też Ostrą Bramą i 3-ma basztami.
Cudowny Wizerunek Matki Boskiej Ostrobramskiej jako jednego z najważniejszych atrybutów Najjaśniejszej Rzeczpospolitej wymaga osobnego omówienia.
Od 1544 roku przebywał w Wilnie ze swoim dworem król Polski Zygmunt II August. Wtedy, choć tylko przez krótki okres, faktyczną stolicą Polski było Wilno! Czy to tylko tzw. „poprawność polityczna”, czy może raczej zwykłe tchórzostwo sprawiają, że współcześnie żaden historyk z tytułem profesorskim lub doktoratem nie naucza na wyższych uczelniach III Rzeczpospolitej, że Polska miała w swojej historii nie trzy, ale cztery stolice, bo najpierw było Gniezna, potem Kraków, następnie Wilno i ponownie Kraków, a dopiero potem Warszawa?!
Miasto Wilno, gdy stało się siedzibą dworu króla Polski Zygmunta II Augusta bardzo się rozwija. W 1578 roku król Stefan Batory zakłada słynną akademię prowadzoną przez jezuitów – Uniwersytet Wileński. Miasto staje się bardzo ważnym ośrodkiem myśli naukowej, religijnej i politycznej.
c.d.n.
Rajmund Pollak
Bardzo dobry tekst! Gratuluję. Litwini nie bardzo garnęli się i nie byli entuzjastami chrześcijaństwa. Bardzo długo, a kto wie czy nie do dziś pleniło się tam pogaństwo. W czasach od XVI wieku do dziś silne są tam heretyckie, protestanckie odłamy i sekty chrześcijaństwa. Do stolic Polski w tych odległych, a złotych czasach należy dołączyć Lwów, Lublin i Piotrków. Bo tam były wydawane ważne konstytucyjne dokumenty tworzące ustrój i tradycję Polski – parlamenty, sądy, hołdy, unie i pacta.
@Armagedon,
Dziękuję za komentarz.
Co do Lwowa, to faktycznie był on stolicą autonomicznej Galicji, jednak podlegał wtedy jurysdykcji cesarza Austro-Węgier, a zatem trudno tę ówczesną metropolię zaliczyć do jednej ze stolic Rzeczpospolitej, choć było to na wskroś polskie miasto.
Lublin próbowano uczynić na pewien czas stolicą PRL-u za sprawą sowieckiego PKWN, jednak PRL to nie była niepodległa Rzeczpospolita.
Z kolei Piotrków, choć zasłużył się dla Polski, to nigdy stolicą nie był.
Zatem pozostają historycznie, jako formalne stolice Rzeczpospolitej: Gniezno, Kraków, Wilno i Warszawa.
Pozdrawiam
Polacy (o ile można w onym kontekście czasowym mówić o Polakach) też się do chrześcijaństwa nie garnęli. Byli gwałtem nawracani i walczyli długo i dzielnie o wiarę przodków.
@Sceptissimus
Nie podzielam Pana opinii.
Na Kresach, zarówno patriotyzm jak katolicyzm Polaków odróżniał nas od innych nacji!
Pozdrawiam
Rajmund Pollak
Zdaje się, że się Szanownemu Panu cezury czasowe się pokićkały.
Ja piszę o okresie do początków XI wieku. Naonczas pojęcie Kresów nie istniało.
@Sceptissimus
Szanowny Komentatorze bez złośliwości proszę.
Skoro artykuł dotyczy Kresów, to Pana uwaga dotycząca okresu przed XI wiekiem jest nie na ten temat!
Ciekawy natomiast jestem czy Pan wie, co oznaczało w Galicji sformułowanie …”pokićkać”, którego był Pan uprzejmy użyć w swoim komentarzu?
Moja św. pamięci babcia przeżyła czasy cesarza Franca Jozefa i stosowała tego słowa już po II wojnie światowej w bardzo różnych kontekstach.
Szanowny Panie Pollaku,
nie posługuję się żadnymi złośliwościami. Odniosłem się jedynie do stwierdzenia Szanownego Pana Armagedona, o tym że:”Litwini nie bardzo garnęli się i nie byli entuzjastami chrześcijaństwa.”
W stwierdzeniu tym brak jest ogranicznika czasowego. Przeciwnie można je zrozumieć jako komentarz do okoliczności w jakich chrześcijaństwo zostało WPROWADZANE na terenach zamieszkiwanych przez Litwinów.
Panowie! Panowie !!!!! Nie ma o co się sprzeczać. Już niedługo panisko Władimir Władimirowicz Puuuutin, prezydent Rosyjskiej Federacji i pułkownik KGB w bałtyckich krajach – Litwie, Estonii i Łotwie uruchomi rosyjską i rosyjskojęzyczną mniejszość, stanowiącą od 20% do 40% tych państw i sprawa się zaraz wyprostuje i nie będzie żadnych problemów co jest Wasza, a co nasze i kto jest gdzie. A Zachód jak zwykle na nas się wypnie dla swoich interesów i dobrego komfortowego i spokojnego życia nas sprzeda. Papierki umów i tych NATO, i tych UE, i tych ONZ są warte mniej niż ZERO. A nasze władze i my z nią zostajemy z łapką w nocniku. Nie ma o co się kłócić. Putin nas pogodzi na wieki wieków, a nasi sojusznicy będą, jak zwykle mieli spokojne sumienie i zdrowy sen, z dobrze spełnionego wobec własnego państwa i ludu obowiązku. Panowi do zgody, do zgody proszę. Zgoda buduje, a rujnuje niezgoda. Zdrówka Wam życzę.
My się proszę Pana nie sprzeczamy. My się spieramy. I dobrze tak. Tam gdzie panuje jednomyślność, tam zakrada się często bezmyślność. Dopóki chce się nam jeszcze zatrudniać szare komórki do własnych nieskrępowanych przemyśleń – doputy żyjemy.
Jak to powiedział Sokrates…?
@Maciej Dybowski.
Właśnie dlatego piszę m.in. o Kresach, że rząd koalicji PO-PSL martwi się o Afgańczyków, Irakijczyków, Syryjczyków, Ukraińców, Litwinów, Łotyszy, Estończyków itd., a zupełnie zapomina o Polakach!
Pozdrawiam
… jest taka zasada ,iż nie należy ureligijniać tematykę Świecką polityczną ponieważ może to prowadzić do niepotrzebnych kłótni w dyskusji na Forum ?Tzn.do naruszenia Regulaminu Forum.Dlatego historia Polski dzieli się samoistnie na 2 części :1/Słowiańską Mieszka I do daty Chrztu Polski jako realizacji z motywów czysto politycznych nie religijnych (cywilizacja Słowiańska ) 2/łacińską po tej dacie związaną z Monarchią Bolesława Chrobrego.Pojęcie Kresów jest formalnie związane z cywilizacją łacińską ale z powodu tradycji pozostaje najpierw w związku z cywilizacją Słowiańską Mieszka I.Jako iż to Mieszko I zawarł Konkordat z Vatykanem Rzymem nie z przyczyn religijnych lecz politycznych (szkoła podstawowa )czyli na czas tymczasowy (podlegający jako akt prawny tymczasowy konieczności stałego uaktualniania na przestrzeni czasu historycznego).Dlatego forumowicz o pseudo Sceptissimus może mieć tutaj tak samo rację jak i for.Rajmund Pollak … jako spór merytorycznie o tzw.pietruszkę ? To zdaje się …Prezydent FR a nie Ukrainy zaproponował jako pierwszy oddanie Kresów ? dla … for.Rajmunda Pollaka ??
Oddanie dawnych Polskich Kresów ZDAJE się, że zaproponował polityk rosyjskiej opozycji niejaki Żyrynowski, co to matka narodowości handlowej a ojciec narodowości prawniczej, a nie Prezydent FR. A to jest ZDAJE się duuuuużżżaa różnica. Chyba??!
Comments are closed.