„Czy to już reguła, że im bardziej bogacą się obywatele tym bardziej jest zachłanny aparat państwowy?”
Byłem swego czasu w Chinach i miałem okazję przekonać się jak wygląda ten chiński cud gospodarczy. Już wówczas a było to z 8 lat temu przelicznik był taki, że za pensję 1-go naszego pracownika (łącznie z tym, co płaci pracodawca w podatkach) można było zatrudnić 7 Chińczyków. Oczywiście, że standardy europejskiego socjalu tam nie obowiązują i podatki nie są takie drakońskie jak w „cywilizowanym” świecie. Więc możliwości bogacenia się są lepsze. Rzecz jasna, że każdy bogaci się w miarę swoich umiejętności a to zakładając firmę a to pracując dla kogoś.
Ten epizod przypomniał mi się wczoraj, kiedy oglądałem wieczorem w telewizji program Teraz My. I wtedy dowiaduję się, że takie państwo jak Albania wg Heritage Foundation w rankingu wolności gospodarczej jest na 62 miejscu, czyli o 20 miejsc wyżej od Naszego kraju. W obliczaniu tego rankingu brane są pod uwagę między innymi takie wskaźniki jak:
– szybkość założenia firmy –

  • w Albanii 1 dzień w jednym miejscu za równowartość €1,
  • w Polsce nadal fikcja z jednym okienkiem

– podatki:

  • PIT w Albanii 10% – 18 i 32% w Polsce,
  • CIT W Albanii 10% – 19% w Polsce.

Jakoś umknął mi ten temat w Lutym, więc wracam dziś z nim na forum publiczne i zadaję sobie i Wam pytanie, czym różnią się osoby rządzące Naszą Ojczyzną od tych w Albanii? Czy dość jesteśmy bogaci by stać nas było na tak drogi aparat biurokratyczny? Czy jest jakaś granica, kiedy można obciążać swego obywatela wszelkimi kosztami aparatu państwowego a kiedy już nie? Ciekawe, że rozumieją to Albańczycy a nasza mieniąca się liberalną i rządząca Platforma nie potrafi tej idei przełożyć w rzeczywistość.
Czy to już reguła, że im bardziej bogacą się obywatele tym bardziej jest zachłanny aparat państwowy? Nie trzeba być ekonomistą by widzieć te zależność. Były premier Estonii Mart Laar przeczytał jedną książkę o ekonomii i wprowadził kapitalizm w swojej ojczyźnie, czy wielkość kraju jest jakimś ograniczeniem?

Bolesław Witczak

1 KOMENTARZ

Comments are closed.