Benedyktyni nadzieją dla Europy?

Wczoraj obchodziliśmy święto św. Benedykta z Nursji, patrona Europy. W hymnie do godziny czytań czytamy:

1/ Gdy nadszedł koniec dawnego porządku
I nowa ziemia rodziła się w bólu,
Stanąłeś, ojcze, na czasów granicy,
By chronić dobro.
(…)
4/ I dzisiaj także przychodzi nieznane,
A świat jest pełen zamętu i kłamstwa;
Za twą przyczyną niech Pan nam ukaże
Właściwą ścieżkę.

Mamy dzisiaj podobne czasy. Nadchodzi koniec dawnego porządku i należy budować nowe. Warto zobaczyć, co teraz robią benedyktyni. W sierpniu wybieram się znowu do Lyonu na zastępstwo. Tym razem postanowiłem odwiedzić opactwa benedyktyńskie w okolicy (Le Barroux i Triors). Francuscy benedyktyni w ośmiu opactwach odprawiają mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. W Stanach Zjednoczonych też w ośmiu opactwach jest liturgia przedsoborowa. W Hiszpanii w dwóch, podobnie w we Włoszech i Niemczech. Kiedyś benedyktyni wskazali Europie nową i właściwą ścieżkę, by wyjść z kryzysu. Warto obserwować, co robią teraz.

Tydzień temu odwiedziłem opactwo benedyktyńskie w Biskupowie. Nie widziałem w kaplicy ołtarza przystosowanego do mszy trydenckiej. W Polsce są tylko trzy opactwa benedyktyńskie. Najbardziej znane Tyńcu, oraz to w Lubiniu.

Św. Benedykcie, módl się za nami!

o. Jacek Gniadek SVD

Za facebook