Foto. pixabay.com

To, że neomarksistowsko-„postmodernistyczno”-infantylistyczny świat nachalnie stręczony zwykłym ludziom przez globalny kompleks polityczno-korporacyjno-„rozrywkowo”-indoktrynacyjny rozpadnie się w niedługim czasie z głośnym hukiem, powinno już być dla każdego rzeczą oczywistą. W przyspieszonym tempie obiera on bowiem tor kolizyjny z fundamentami rzeczywistości – i to w każdym aspekcie – umieszczając na swych sztandarach coraz bardziej otwarcie śmieszno-straszne wymysły („bezpłciowi ludzie”, „nierasistowska matematyka”, ujemne stopy procentowe itp.).

Rzeczą nieoczywistą może być wciąż za to odpowiednie ustosunkowanie się do bliskiej perspektywy owego wielkiego rozpadu. Otóż kardynalnym błędem jest w tym kontekście przekonanie, że owemu światu powinno dawać się odpór na bazie kompleksowych analiz, wyczerpujących zestawów logicznych kontrargumentów, życzliwych dialogów itp. Takie podejście stanowi bowiem wielkie marnotrawienie rzadkiego czasu i rzadkich zasobów intelektualnych na przysłowiowe „strzelanie do ryb w beczce”. Pokrewnym błędem jest przeświadczenie, że powinno się nad tym światem załamywać ręce i toczyć przeciwko niemu wielką moralną krucjatę – to jest bowiem z kolei wielkie marnotrawienie rzadkich zasobów etycznych i kulturowych na nobilitowanie ostatniej rzeczy, jaka na to zasługuje.

W jaki sposób należy zatem czekać na nieuniknione? Otóż należy po prostu żyć w sposób maksymalnie normalny i zdroworozsądkowy, ostentacyjnie ignorując wszelkie żądania, roszczenia i „zalecenia”, jakie wystosowują promotorzy wyżej opisanej nierzeczywistości. Trzeba przy tym zachowywać dobry humor, spokój ducha i głęboką świadomość, że żadna ilość propagandy, pogróżek czy fałszywej przymilności nie zdoła naruszyć naszej osobistej godności i poczucia szacunku wobec prawdy. Nic więcej nie potrzeba – a przy tym nic innego nie wymaga bardziej konsekwentnej dyscypliny intelektu, sumienia i woli.

Jakub Bożydar Wiśniewski

1 KOMENTARZ

  1. Wina Mu! Hej słusznie prawi!! Jest małe ALE, dobre piwo „Ale” jest, to wezwanie do normalnego trybu życia i normalnego zachowania jest bardzo trudne, bowiem ludzie są już tak zatruci i zdemoralizowani neomarxnowomowom, że jest niemożliwe z nimi rozmawiać, na każdy temat. A już w miejscach pracy i w szkołach, to absolutnie się nie da. Lecz kierunek artu jak najbardziej bardzo dobry.

Comments are closed.