foto. pixabay.com

Pamiętamy zapewne – a jeśli nie, to powinniśmy – że w październiku 2019 klika z Davos (ideolodzy perorujący od roku o potrzebie „zresetowania świata”) wraz z fundacją jegomościa*, który w swojej najnowszej książce poucza czytelników, jak „zbawić świat”, zorganizowali symulację „pandemii nowego zoonotycznego koronawirusa”, tzw. „Wydarzenie 201” (omawiali przy tej okazji sposoby kontroli przepływu informacji, organizowania zmasowanych kampanii propagandowych i inne bardzo ciekawe kwestie). Miesiąc później ogłoszono, że w Chinach pojawiły się pierwsze przypadki „nowego zoonotycznego koronawirusa” – w Chinach, a konkretniej w prowincji Wuhan, gdzie – rzecz osobliwa – znajduje się laboratorium specjalizujące się w badaniu koronawirusów.

Od tamtego czasu głównodowodzący kliki z Davos perorują coraz częściej, że koronawirus koronawirusem, ale naprawdę groźne okażą się dopiero wirusy komputerowe zdolne sparaliżować globalną infrastrukturę komunikacyjno-finansowo-logistyczną. W związku z powyższym za kilka dni rzeczona klika organizuje już nie „Wydarzenie 201”, ale „Cyberpoligon 2021”, czyli symulację zmasowanego cyberataku na wspomnianą infrastrukturę. Innymi słowy, będzie to symulacja „wielkiego resetu” w najpowszechniejszym, informatycznym tego słowa znaczeniu.

Czego niedługo potem należy oczekiwać i czy historia się rymuje, to już niech każdy rozważy we własnym rozumie i sumieniu. Za podsumowanie ogólne niech posłuży tu jedynie klasyczny cytat z Adama Smitha: „People of the same trade seldom meet together, even for merriment and diversion, but the conversation ends in a conspiracy against the public.”**

Jakub Bożydar Wiśniewski

*Klaus Schwab – założyciel Światowego Forum Ekonomicznego

** „Ludzie z tej samej branży rzadko spotykają się razem, nawet dla zabawy i rozrywki, ale rozmowa kończy się spiskiem przeciwko opinii publicznej”