Komisja Europejska wnioskuje do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę! Szacuje się, że kara dla Polski może wynieść kilkaset tysięcy euro dziennie.
Wnioski o kary finansowe złożyliśmy w czasie gdy oceniamy polski plan odbudowy i oczekujemy w związku z tym pozytywnych zmian w niezależności sądownictwa w Polsce – mówił komisarz ds. sprawiedliwości, Didier Reynders.
Chodzi o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, której natychmiastowego zamrożenia domaga się od polskiego rządu Unia. Brukselska pętla coraz mocniej zaciska się na szyi naszego państwa. Eurokraci wprost ingerują w wewnętrzne sprawy Polski i wykorzystują już radykalne środki, by szantażować Polskę. Wielokrotnie negatywnie ocenialiśmy pseudoreformy sądownictwa w wykonaniu rządu, ale to jest wewnętrzna sprawa Polski!
Ale przecież już ponad rok temu ostrzegaliśmy, że tak będzie, gdy premier Morawiecki na szczycie unijnym zgodził się na tzw. mechanizm praworządności żeby tylko dostać pieniądze (w większości pożyczone!) z #FunduszZadłużenia (zwanego Funduszem Odbudowy). Jako #Konfederacja alarmowaliśmy, że rząd PiS w ten sposób otwiera eurokratom niezwykle niebezpieczną furtkę do szantażowania Polski (unijne środki w zamian za ingerowanie w wewnętrzne sprawy Polski, m.in w sądownictwo) i sprzedaje naszą suwerenność.
Premier Morawiecki po powrocie do kraju jednak okłamał Polaków i ogłosił swoje zwycięstwo, zapewniając wszystkich, że wynegocjował takie warunki, które zabezpieczają nasze państwo przed naciskami…
Teraz nasze przewidywania sprawdzają się w 100-procentach! Niedawno UE zablokowała pieniądze dla Polski w ramach tzw. Funduszu Odbudowy, a teraz jeszcze wnioskuje o kary finansowe dla naszego państwa. Takie są efekty niekończącej się polityki uległości wobec eurokratów i okłamywania Polaków.
Mogliśmy samodzielnie jako państwo pożyczyć na rynkach finansowych środki na odbudowę gospodarki po pandemii, na warunkach nie gorszych niż robi to KE, bez szantażu Unii Europejskiej. A teraz mamy wspólny dług, wspólne podatki, a pieniędzy i tak nie mamy.
Co dalej? Premier Morawiecki zrobi tu groźną minę, po czym pojedzie tam i wynegocjuje zdjęcie blokady za kolejne ustępstwa.
DOŚĆ dyktatu UE i nieudolnego rządu PiS!
Źródło: facebook.com/KONFEDERACJA2019