Rajmund Pollak dokonuje historycznego odkrycia prawdziwych przyczyn sprzedaży przez Rosję Alaski Stanom Zjednoczonym. Czytelnicy poznają dowody na fakt bankructwa moskiewskiego cara, wkrótce po stłumieniu Powstania Styczniowego. Wobec pustego skarbca, aby wypłacić żołd rosyjskim wojskom okupującym większą część Naszej Ojczyzny, władze Kremla były zmuszone sprzedać Alaskę Stanom Zjednoczonym. Ze strony USA uczestniczył w zakupie polski emigrant, który został potem pierwszym gubernatorem Stanu Alaska, a współcześnie jest w USA bohaterem na równi z Kościuszką i Pułaskim, natomiast zupełnie zapomniany w naszych podręcznikach historii.
Przez niemal 150 lat faktyczne powody sprzedaży Alaski Stanom Zjednoczonym były ukrywane przed polską opinią publiczną zarówno przez okupantów rosyjskich jak i potem przez komunistów, a po 1989roku przez elity „okrągłego stołu”, starające się obrzydzić Narodowi Polskiemu ideały Powstania Styczniowego, którego celem było nie tylko oswobodzenie Polski, ale również stworzenie Rzeczpospolitej Trojga Narodów: Polski, Litwy i Rusinów, zamieszkujących wtedy na terenach współczesnej Ukrainy.
W dziele pt.: „POLSKIE KRESY, co nam obca moc wydarła” znajduje się też rozdział o Powstaniu Lwowskim, którego 100.rocznicy z niewiadomych przyczyn nie obchodzono w III RP.
Bogato ilustrowana praca przedstawia także zapomniane przez większość tzw. „poprawnych politycznie” historyków POLSKIE TERMOPILE, czyli Zadwórze, gdzie w 1920 roku 318 LWOWSKICH ORLĄT powstrzymało atak na Lwów 30 tysięcznej armii konnej Budionnego, zabijając 3 tysiące bolszewików, a ponadto ciężko raniąc 7 tysięcy „jeźdźców Apokalipsy” – jak wtedy nazywano konarmię Budionnego. To były Termopile zwycięskie, bo wprawdzie poległo na polu chwały 318 Polaków, jednak Lwów ocalał, a armia Budionnego już nigdy potem nie pokonała Wojska Polskiego.
Autor opisał również późniejszą, ostatnią szarżę „jeźdźców Apokalipsy”, czyli największą bitwę kawaleryjską XX wieku pod Komarowem, gdzie 10 tysięcy polskich ułanów pod dowództwem gen. Rómmla starło na miazgę 20 tysięcy Kozaków Budionnego!
Czytelnicy znajdą również szczegóły bohaterskiej postawy drużynowego Witolda Pileckiego i zuchów ze Stanisławowa, którzy w szeregach armii Żeligowskiego odbili w 1920 roku Wilno z rąk probolszewickich Litwinów.
Autor opisał również „Akcję Ostra Brama”, w której wzięło udział 18 tysięcy partyzantów Armii Krajowej, a w rezultacie odbili Wilno z rąk hitlerowskich zanim tam weszła Armia Czerwona.
Będzie również o tajnych kompletach z historii, które odbywają się całkiem współcześnie m.in. w Bielsku-Białej, w Czechowicach-Dziedzicach, czy w Bytomiu.
W żadnej gazecie ani rządowej, ani opozycyjnej nie znajdą Czytelnicy ukrywanych starannie przed opinią publiczną informacji o całkiem aktualnych prześladowaniach Polaków na Litwie i na Ukrainie. Istnieją dowody na to, że obecny prezydent Wołodymir Zełenski prowadzi politykę zgodną z ideologią UPA, OUN oraz SS Galizien i dąży do przekształcenia Ukrainy w Bandero-Land.
Za pieniądze dostarczane przez rządy Polski po 1989 roku na Ukrainę, buduje się tam już niemal w każdym mieście, a nawet na niektórych wsiach, pomniki ku czci Stepana Bandery, UPA i OUN, a także ku czci hitlerowcy Romana Szuchewycza, który współpracował z przywódcami SS Galizien.
Rajmund Pollak ujawnia również, skrywane przez mass-media, aktualne postulaty Tatarów polskich zamieszkujących na Podlasiu, którzy twierdzą, że Krym nie powinien należeć ani do Rosji, ani do Ukrainy, lecz do Tatarów.
Mieszkańcy Podlasia pytali autora książki: „Dlaczego Rząd Polski walczy o Krym dla Ukrainy, a nie domaga się Lwowa i Stanisławowa dla Polski” ???
Inną bulwersującą sprawą ujawnioną w książce jest oficjalne stanowisko MSZ RP skierowane do Łukaszenki, w którym czytamy, że …”Polacy nie chcą ani Nowogródka ani Nowogrodczyzny”! Oświadczenie to wydano w sytuacji, gdy dyktator Łukaszenko kazał zamknąć do więzienia Polaków, mieszkających nadal na Nowogrodczyźnie za to, że uczcili pamięć bohaterskich partyzantów AK i NSZ, którzy w ramach Nowogródzkiego Zgrupowania AK uczestniczyli w Akcji „Ostra Brama”, wyzwolenia Wilna spod okupacji niemieckiej.
Książka sięga również do czasów Pierwszej Rzeczpospolitej i przypomina Śluby Króla Jana Kazimierza we Lwowie oraz okres chwalebnych zwycięstw oręża polskiego na Kresach Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
Można się poza tym spodziewać w październiku 2021r. niemałych wstrząsów w szeregach aktualnego korpusu dyplomatycznego R.P., bo autor książki sporo podróżował jako pracownik biura handlu zagranicznego, a także jako działacz „Solidarności” i wielokrotnie był świadkiem zachowania „naszych” oficjalnych przedstawicieli na obczyźnie, a w książce nie bawi się w dyplomację, tylko pisze bez obwijania w bawełnę jak niektórzy dyplomaci się zachowują i jak są ślepi na współczesne prześladowania Polaków np. na Litwie i na Ukrainie.
Premierowa prezentacja nowej książki Rajmunda Pollaka odbyć ma się 27 października 2021 roku w Bielsku-Białej. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że być może obecny będzie na niej wiceprezes IPN, prof. Krzysztof Szwagrzyk.
(Notka została opracowana na podstawie lektury maszynopisu książki, która ukaże się oficjalnie w drugiej połowie października 2021roku).
WK
Bandera, Szuchewycz, Doncow i ….. jest jeszcze czwarty OUN/UPA, hcholerkajasna zapomniałem, nazwiska, biskup greckokatolicki, to był. A do jakich bohaterów i świetlanych postaci mają nawiązywać Ukraińcy? Innych nie mają, dla zbudowania mitu narodu ukraińskiego. To nawiązują do krzywych rzezimieszków. Ciekawe czy w tej książce jest potwierdzenie informacji, że że strony rosyjskiej transakcję sprzedaży Alaski, podobno, prowadził i kierował Polak, w carskiej służbie; nie wiem, czy z wojska, czy z dyplomacji i MSZ był, czy skarbu. Ci Tatarzy mają rację, Krym był tatarski. Mówi o tym historia, że czambuły Ordy Chanatu Krymu, często łupiły Kresy. A czerń i tłuszcza kozacka łupiła Sułtanat Turecki, z czego Rzeczpospolita miała ciągłe utrapienia i wojny. Jaka cena będzie i gdzie ją można kupić? A i pytanie jeszcze jedno – czy książka, tegoż Pana Autora o FIAT w Polsce jest jeszcze do kupienia gdzieś!? Tytułu zapomniałem.
[…] opowieść Rajmunda Pollaka o polskich kresach, pod tytułem „Polskie Kresy, co nam obca moc wydarła!”, to nie tylko przypomnienie wspaniałej i dumnej historii Rzeczypospolitej, ale także przejaw […]
Comments are closed.