Ludzie, którzy ze wstydu powinni chować się po norach, nie ustają w gnębieniu innych. Trwa nękanie lekarzy, którzy podczas tzw. pandemii covid-19 leczyli pacjentów, a nie chowali się przed nimi. Nękają ich inni lekarze, biurokraci, którzy zasiadają w Izbach Lekarskich. Teraz padło na dra Włodzimierza Bodnara z Przemyśla. Doktor Bodnar zasłynął tym, że nie zamknął swojej przychodni przed pacjentami, nie bał się ich leczyć dostępnymi, choć zabronionymi lekami, jak np. Viregyt-K. To co się wokół jego osoby dzieje, opisał ostatnio na stronie internetowej swojej przychodni Optima. Poniżej publikujemy ten tekst, zachęcając jednocześnie do jego udostępniania i rozpowszechniania. Niech jak największa rzesza Polaków dowie się w jakiej żyjemy paranoi. Zachęcamy też do publikowania swoich świadectw dotyczących kuracji jakie stosowaliście, by wyleczyć się z infekcji wirusowej. Poniżej moje, krótkie doświadczenie:
W czwartek wieczór dopadło mnie coś, co nazywam: "Kraken z Niedzielskim" – brak sił, gorączka niemalże 40 stopni…
Szybka terapia i od soboty jestem już na chodzie pic.twitter.com/3DEKrofMeK— PROKAP – polityka, gospodarka, historia (@Prokapitalizm) April 3, 2023
* * *
„Izby lekarskie chcą odebrać prawo wykonywania zawodu lekarzom, którzy nie zamknęli się na pacjentów podczas pandemii, badali ich osobiście i nie leczyli przez telefon? Pod pretekstem ‘nierzetelnie prowadzonej dokumentacji’? Czy w tym samym czasie te same izby lekarskie zrobiły wszystko w przypadku setek tysięcy pacjentów, którym ordynowano wiele różnych leków bez jakiegokolwiek badania, przez telefon lub brakowało odpowiedniej procedury w historiach choroby? Przy kolejnej pandemii nie będzie już ‘wyłomu’. Będzie jedynie słuszna procedura leczenia, przez telefon, bez badania pacjenta? Czy jako pacjent mogę temu zaradzić❓
➡️Po pandemii mamy głęboką zapaść, ponieważ w przeciągu ostatnich trzech lat bardzo wielu pacjentów nikt nie badał, czy diagnozował. Setki tysięcy pacjentów narażono na utratę zdrowia i życia. Pacjentów, którzy zostali w pandemii bez pomocy, sami sobie. Ponad 2️⃣0️⃣0️⃣0️⃣0️⃣0️⃣ nadmiarowych zgonów, statystyczny Polak żyje teraz o 2 lata krócej niż kilka lat wcześniej. I o 10 lat krócej od Norwega, czy Islandczyka.
▶️Na dodatek w tym roku nie mamy łatwego sezonu, jest wiele różnych infekcji wirusowych. Pacjenci chorują na potęgę, a co 3 osoba po infekcji boryka się z różnymi powikłaniami [1]. Z powodu coraz gorszego dostępu do służby zdrowia pacjenci często pozostają bez właściwego leczenia. Wydaje się, że jest coraz gorzej i nie ma nadziei na poprawę?
Kryzys w służbie zdrowia, kolejki do lekarzy, spadek jakości leczenia, braki kadr nie wynikają tylko z niedofinansowania. Wynika także ze skostniałych struktur, złego kształcenia lekarzy, patologicznych procesów i hierarchii wyjętej spod prawa. Wydane decyzje Izb Lekarskich nie podlegają prawu cywilnemu, co jest absurdem w XXI wieku. Czy to oznacza, że Izby stoją ponad prawem? Do której każdy lekarz musi się dostosować. Lub wyjechać za granicę?
Obecnym priorytetem izb lekarskich nie jest niestety ochrona i obrona lekarzy, lecz często starają się tłumić wszelką niesubordynację. Sam staję się tego przykładem, gdy nakładają na mnie karę między innymi za zbyt skromne wpisy w kartotekach u trzech pacjentów. Są to nasi pacjenci należący do przychodni Optima od wielu lat. Zgłosili się do przychodni po powtórne zapisanie stałych leków w okresie pandemii w 2021 roku. Izby zarzucają mi, że byłem za mało staranny w prowadzeniu dokumentacji medycznej pacjenta, ponieważ brak jest szczegółowego wywiadu czy opisu badania przedmiotowego. W przypadku kontynuacji stałego leczenia pacjentów moje wpisy zasadniczo nie odbiegają od sposobu prowadzenia dokumentacji przez innych lekarzy. Czeka mnie także drugie postępowanie związane z leczeniem pacjentów amantadyną, które tylko chwilowo jest zawieszone.
Trudno mi jest odebrać takie postępowania inaczej, niż że jest to oczywisty atak na moją osobę. Za niesubordynację, wyjście przed szereg w trakcie pandemii, za zbadanie osobiście ponad 1️⃣0️⃣0️⃣0️⃣0️⃣ pacjentów w trakcie pandemii. Za udowadnianie, że zawód lekarza to coś więcej niż słuchawka telefonu i zamknięte drzwi przychodni przed pacjentami. Daje to także jasny sygnał dla całego środowiska lekarskiego, w tym dla młodych lekarzy, co ich czeka, gdy pójdą pod prąd. Prośba o odrzucenie takiego postępowania jako mało istotnego zdarzenia została skwitowana wnioskiem o ukaranie mojej osoby. [2]
Gdzie były izby lekarskie i co zrobiły (?) w tym samym czasie, gdy wielu ciężko chorym, a często umierającym pacjentom przepisywano wiele różnych leków bez uprzedniego badania? Przy braku jakichkolwiek wpisów o tej procedurze w historiach choroby u setek tysięcy pacjentów❓
Dodatkowo, Izby Lekarskie nie wyraziły żadnego stanowiska w kwestii ograniczenia swobody leczenia ostrych infekcji wirusowych u dzieci przez doświadczonych lekarzy, wynikającej z nowych, niezrozumiałych wytycznych wydanych przez profesor Jackowską w 2021 roku. Prowadzi to do przepełnienia oddziałów pediatrycznych, ponieważ nikt nie podejmie się leczenia, jeśli z góry ma ściśle określone zakazy wyborze terapii. W szczycie zachorowań grypowych ponad 1️⃣0️⃣ 0️⃣0️⃣0️⃣ łóżek w szpitalach było zajętych przez dzieci, ponieważ nie można ich od 2 lat leczyć w domu i podawać tam np. zastrzyków. Według Pani Profesor, leczenie w szpitalu dzieci jest bardziej humanitarne niż w domu. Ciekawe, czy rodzice podzielają ten pogląd. [3]
➡️Obecnie, nasze izby lekarskie niestety często są tworem, który służy głównie do prześladowania lekarzy. Potrafią działać jako instytucje pozbawione spójności i rzetelnego podejścia do lekarzy. Po podwyższeniu składek lekarskich w 2023 roku o 100%, każda z 24 izb lekarskich w Polsce posiada średni budżet w wysokości 10-20 milionów złotych. Mając tak duży budżet, stawia je w komfortowej sytuacji i pozwala im na łamanie praw nieposłusznych lekarzy.
Co należy zrobić, aby uchronić polską służbę zdrowia przed całkowitą zapaścią?
1️⃣ Stworzyć Niezależne Izby Lekarskie i rozwiązać obecne. Powinny powstać nowe, niezależne izby lekarskie, które będą skupiać lekarzy dobrowolnie i dbać o ich interesy. Obecnie lekarz musi być członkiem z góry wybranej mu Izby Lekarskiej. Inaczej nie ma prawa pracować jako lekarz! Nowe powstałe izby lekarskie skupiałyby dobrowolnie lekarzy. Staną się instytucjami dbającymi o dobro i rozwój samych lekarzy, ich edukację. Będąc jednocześnie ciałem doradczym i prawnym w sprawach trudnych czy karnych i to powinien być ich główny cel.
2️⃣ Izby powinny być podporą, a nie strukturą bezwzględnej dyscypliny i strachu.
3️⃣ Wprowadzenie szybszej i bardziej praktycznej edukacji w zakresie specjalizacji z możliwością zdobywania wiedzy na konkretnych oddziałach i przychodniach specjalistycznych już na etapie studiów i kształtowanie wyborów. W Polsce realizacja wybranej specjalizacji jest trudna, ponieważ jest niewystarczająca liczba miejsc rezydenckich, a czas trwania specjalizacji jest niejednokrotnie dłuższy niż w innych krajach Europy. Bez kadry medycznej, żadne próby reformy służby zdrowia nie są możliwe do realizacji.
4️⃣ Wprowadzenie niestandardowej terapii na żądanie u ciężko chorych pacjentów, czyli prawo relacji pacjent-lekarz. Zaufanie na linii pacjent-lekarz jest niezwykle istotne dla skuteczności terapii. Bez ingerencji Izb Lekarskich. Kodeks karny i cywilny jest wystarczająco szeroki, by zapewnić parasol ochronny dla pacjenta i lekarza. Widzimy, jakie były oficjalne rekomendacje terapie w trakcie pandemii (telefon, paracetamol, w przypadku duszności karetka i szpital) przyczyniły się na stan zdrowia Polaków i ich średnią długość życia.
5️⃣ Poprawa funkcjonowania służby zdrowia jest możliwa dzięki zatrzymaniu fali wyjazdów młodych lekarzy za granicę. System wymaga naprawy poprzez wprowadzenie zmian w sposobie kształcenia oraz zapewnienie odpowiedniego wsparcia na początku kariery lekarzy. Kierownicy specjalizacji powinni być rozliczani i dobrze premiowani finansowo za jakość wykształcenia oraz przygotowanie młodych lekarzy do wykonywanego zawodu. Młodzi lekarze nie wyjeżdżają za granicę jedynie z pobudek finansowych. Hierarchia, ryzyko mobbingu, pracy ponad normy godzin, skostniałość, przesadnie długie specjalizacje, zniechęcają do takiej pracy młodych lekarzy. A bez problemu uzyskują zgody od izb lekarskich, do wyjazdu za granicę — szukając lepszych warunków kształcenia i pracy.
Konieczne jest utworzenie niezależnych i autentycznych izb lekarskich, w których lekarze będą mieli wolność decydowania i dobrowolnie przystąpią do takich organizacji. Które będą chronić ich interesy i bronić ich praw, zamiast działać przeciwko nim. Wierzę, że przeważająca większość lekarzy zgodzi się z takim podejściem. Niestety mają oni niezbyt wiele możliwości działania, ponieważ jakakolwiek nieposłuszeństwo, odbiegające od dyrektyw może skutkować utratą prawa do wykonywania zawodu. Co dla wielu z nich oznacza utratę jedynego źródła utrzymania. To tylko część problemów, z którymi służba zdrowia musi się dość szybko zmierzyć.
➡️Finalnie te wszystkie zmiany przełożą się na poprawę stanu służby zdrowia. Która ma służyć pacjentom. Nam wszystkim. Abyśmy mogli długo żyć w zdrowiu. Bo zdrowie jest jedno i nie zna swojej ceny.
Włodzimierz Bodnar, pediatra, specjalista chorób płuc
📣Zachęcamy do komentowania i udostępniania!”
PS