Na portalu Niezależna.pl czytamy…
„Po niedawnym skandalu w Gdańsku przyszła kolej na Łódź. Delegat PZPN zakazał spikerowi na stadionie ŁKS uczczenia minutą ciszy ofiar sowieckiej napaści na Polskę z 17 września 1939. Kibicom nakazał zaś zdjąć transparent upamiętniający tę rocznicę.
– Podczas odprawy przed meczem z Flotą Świnoujście delegat PZPN powiedział, że w czasie zapowiedzi minuty ciszy nie mogą paść słowa „napaść”, „agresja” ani „Rosja” – relacjonuje Niezależnej.pl „Jędrek”, lider kibiców ŁKS-u.
„Chwała obrońcom polskości” zakazana
Co w takim razie powiedzieć mógł spiker? – Delegat podyktował jakiś mu ogólnikowy tekst o rocznicy walki Polaków o niepodległość, grożąc, że jego zmiana oznaczać będzie automatycznie karę – tłumaczy „Jędrek”. – Usiłowałem rozmawiać z tym człowiekiem, przemówić mu do rozsądku. Tłumaczyłem mu, że obchodzenia rocznicy 17 września zakazywano mojemu, starszemu pokoleniu i chyba nie powinniśmy zakazywać tego obecnej młodzieży, ale do niego nic nie docierało – relacjonuje.
Prewencyjna akcja PZPN nie przyniosła efektu. Po minucie ciszy cały stadion odśpiewał Mazurka Dąbrowskiego, a następnie skandował „Precz z komuną”. Kibice wywiesili też transparent „17.IX.1939 – CHWAŁA OBROŃCOM POLSKOŚCI” z przekreślonym sierpem i młotem. – Zaraz dostałem telefon od przedstawicieli klubu, że delegat żąda zdjęcia transparentu i że odnotował okrzyki w protokole. Spodziewamy się za to kary finansowej, podobnej jak Gdańsku – mówi „Jędrek”.
Szef Wydziału Bezpieczeństwa PZPN Andrzej Bińkowski, którego poprosiliśmy od odniesienie się do zarzutów powiedział: – Jestem za granicą, nie znam sprawy…”
Czytaj całość…

1 KOMENTARZ

  1. Czy nikt z młodzieży nie zdobył się aby po meczu delegatowi i spikerowi obić mordę. Jednocześnie gdzieś tam upamiętniali tragedię śląską, gdzie zginęło ilus tam górników. Paranoja!!!

Comments are closed.