Portal Forsal.pl informuje o kontroli skarbówki w Centrum Handlowym „PTAK” w Rzgowie, Głuchowie i Tuszynie. Miejsca takie jak te, siłą rzeczy są przedmiotem częstych kontroli, jednak teraz wygląda to ponoć jak nalot.

Niewykluczone, że dzieje się tak z powodu wpisu jednego z blogerów, który w swoim „donosie” opisuje „realia handlu” w „PTAK-u”. Bloger użala się, że paragony na tych targowiskach to rzadkość, gdyż nie zależy na nich ani sprzedającym, ani kupującym. Forsal cytuje życzliwego „Sygnalistę”: „…klienci Ptaka są uprzywilejowani i jak nigdzie w całej Polsce mają ceny netto na wszystko. Na Ptaku NIE MA OBOWIĄZKU płacenia podatku VAT. VAT płacą tylko te osoby, które biorą fakturę VAT”.

Bloger ubolewa, że dotychczasowe mandaty na kupców były śmiesznie niskie, natomiast faktury VAT, jeśli były wystawiane, były zaniżane. Ponadto wielu przedsiębiorców wykazywało w zeznaniach podatkowych niewielkie dochody, bądź nawet straty.

Aktualnie kontrolerzy z łódzkiego oddziału Krajowej Administracji Skarbowej kontrolują niemalże wszystkie samochody opuszczające targowiska. Portal podaje, że między 11 a 14 lutego br. skontrolowano już ponad 1600 samochodów.

Pytanie, czy CH „PTAK” przetrwa to nagłe zainteresowanie sobą ze strony skarbówki?

W

4 KOMENTARZE

  1. Znam kilku znajomych, którzy tam pracują. Poziom patologii w Ptaku jest znacznie większy, To co napisała ta osoba, jest tylko drobnym wycinkiem całości.

  2. Najwyższy czas uporządkować te sprawy.Brawo Urzędy Skarbowe.Patologię należy wyeliminować,jeśli chcemy,by Polska rosła w siłę!

Comments are closed.