Wielu ludzi myśli dzisiaj o upadku zachodniej cywilizacji. Lockdown i panika wokół koronawirusa temu sprzyja. Wszystko zaczęło się jednak o wiele wcześniej. Cieszę się, że zachowuję do tego wszystkiego dystans, choć jest to gorzkie pocieszenie.
Żeby zrozumieć świat, czytam nie tylko Ojców Kościoła, ale także ateistów. Papież Franciszek też ma wśród nich przyjaciół. Ja czytam ateistów, ale tych wolnorynkowych.
Doug Casey mówi, że wszystko zaczęło chylić się ku upadkowi po utworzeniu Rezerwy Federalnej w 1913 r. Wcześniej Amerykanie używali złotych monet. Banknoty były pokwitowaniem za złoto zdeponowane w Ministerstwie Skarbu. W tym czasie uchwalono podatek dochodowy. W ten sposób w centrum naszego życia stanęło państwo i rząd.
Dzisiaj stopy procentowe są najniższe w historii naszej cywilizacji. Są nawet ujemne, co nie byłoby nigdy możliwe bez udziału w tym instytucji Banku Centralnego. Ujemne stopy procentowe zniechęcają do oszczędzania. Bez kapitału skończymy jak Rzym w 450 r. lub jak dzisiejsze Detroit. Wiele wspaniałych pustych budynków, ale brak działalności gospodarczej.
Co gorsza, dodaje Doug Casey, taka sytuacja zmusza ludzi do desperackiego lokowania swoich pieniędzy w wszelkiego rodzaju idiotycznych spekulacjach, ponieważ starają się wyprzedzić inflację. W pogoni za zyskiem kończą w bańkach spekulacyjnych.
Człowiek staje się bogaty, kiedy wytwarza więcej niż konsumuje i z oszczędzania powstałej różnicy. Tak powstaje kapitał. Bez kapitału jesteśmy niewolnikami uzależnionymi od rządu. By tworzyć, musimy być wolni.
Polityka zerowych i ujemnych stóp procentowych oraz tworzenie pieniądza znikąd są destrukcyjne dla naszej cywilizacji. Przeciętny człowiek czuje, że nie kontroluje już własnego przeznaczenia. Zaczyna wierzyć, że państwo zapewni mu szczęście. Tak na zakończenie mówi Doug Casey.
I w takiej sytuacji dzisiaj jesteśmy. Nie boję się koronawirusa. Nie boję się szczepionki. Boję się, że wszystko zakończy się dochodem gwarantowanym. To byłby prawdziwy koniec cywilizacji, która była unikalna wśród cywilizacji świata i jako jedyna w swoim rodzaju stawiała jednostkę – w przeciwieństwie do zbiorowości – na centralnym miejscu.
O. Jacek Gniadek SVD
Źródło: Facebook Autora