Oglądałem fragment programu dla dzieci z bp A. Długoszem, w którym zachwalał rządowy program 500+. Czytałem komentarze. Nie pozostawiono na nim suchej nitki. Szkoda, że taki program powstał. Myślę jednak, że artystyczny potencjał biskupa można byłoby wykorzystać, podsuwając mu dobrą książkę dla dzieci, którą mógłby zaprezentować na antenie telewizji Trwam.
I jest taka książka. Julie Borowski napisała świetną książkę dla dzieci „Nobody Knows How to Make a Pizza”. Pomysł pochodzi od Leonarda. Reada, który napisał klasyczny już esej ekonomiczny „Ja, ołówek”. Dzisiaj dzieci często nie używają już ołówków i dlatego bardziej przemawia do nich przykład z pizzą.
Jak zrobić pizzę? To nie jest takie proste. Nie chodzi tutaj tylko o przepis. Autorka analizuje wszystkie etapy produkcji, które są potrzebne do tego, by składniki pojawiły się na stole, a później w piecu. Produkcja pizzy wymaga współpracy wielu milionów ludzi i nie ma tu centralnego planisty. Autorka, podobnie jak zrobił to kiedyś Read, opisuje w prosty sposób i z humorem złożone ekonomiczne koncepcje inteligentnego podziału pracy, niewidzialnej ręki rynku i spontanicznego porządku.
Książka J. Borowskiej jest świetnym konspektem na katechezę, w której można w prosty i zrozumiały sposób opowiedzieć dzieciom o teologii tworzenia. Byłaby to również dobra okazja dla biskupa do rehabilitacji za wpadkę :- )
(T. Woods rozmawia z autorką na temat książki)
O. Jacek Gniadek SVD
Za: facebook autora
