Od kwietnia br. nie będzie konieczności składania w Wielkiej Brytanii dorocznych zeznań podatkowych. Urzędy podatkowe będą same dokonywały rozliczeń na podstawie operacji bankowych podatników.
Jak informuje portal bankier.pl Brytyjczycy nie będą już musieli zbierać „faktur, paragonów, rozliczeń z dywidend, odsetek bankowych i innych wpływów i rozchodów. Z tej reformy skorzysta od razu 11 milionów podatników, w tym 4 miliony samozatrudnionych i prawie dwa miliony właścicieli firm”.
Dla przeciętnego podatnika zmiana oznaczać będzie przede wszystkim oszczędność czasu, nie mówiąc już o braku konieczności grzebania się w skomplikowanych, kilkustronicowych formularzach. Wielu uniknie także kar, które nakładane były na nieterminowość składania PIT.
W
Czyli urzad (czytak panstwo) uzyska dostep do kazdego konta i kazdej operacji na koncie obywatela. Orwell mial racje!
Wielka Brytania jest najbardziej totalitarną dyktaturą z wszystkich wymyślonych przez człowieka. Autor chyba nie rozumie , o czym pisze . W jego mniemaniu radosna wiadomość o zlikwidowaniu PIT-ów , nie podatków tylko druków, jest przecież wyśnionym przez wszelkiego rodzaju obłąkanych lewaków zniesieniem pieniędzy . W praktyce oznacza to oddanie ludzi pod całkowitą kontrolę banków .
Od razu wyjasniam ,że dla obliczenia podatku dochodowego bez wypełniania PIT-u potrzebna jest wiedza o wszystkich transakcjach dokonywanych przez każdego podatnika. Takie informacje mozna zebrać tylko wtedy, gdy wszyscy sa zmuszeni do posługiwania sie kartami płatniczymi . O tym bardzo lakonicznie napisał kolega Logik powyżej. Związek Radziecki to była bułeczka z masłem przy tym pomyśle.
Oglądałem brytjski film dokumentalny , w którym autorzy filmu z dumą prezentowali teczkę prowadzoną przez ówczesny urząd skarbowy Wiliamowi Szekspirowi . Wcale nie chodziło o to , że oni wyjątkowo interesowali się nim , wybitnym poetą . Państwo Brytyjskie już wtedy inwentaryzowało dochody wszystkich swoich obywateli.
Comments are closed.