Charyzma jest naturalna – jest cechą charakteru człowieka. Jeden człowiek ma charyzmę, a inny nie ma. Moim zdaniem charyzma to zła, negatywna, szkodliwa cecha charakteru. Jeśli chodzi o skutki społeczne, to jest to wada, a nie zaleta. Charyzma jest zła dlatego, że zamula, zaciemnia, gubi treść. Człowiek charyzmatyczny może nagadać głupot i ludzie za nim pójdą, przyjmą to jako coś mądrego. A niecharyzmatycznego mędrca, który im powie jak jest, oleją, albo wyśmieją. Charyzma przyciąga po to, by podporządkować, zmanipulować, oszukać. Najczęstsze zastosowanie charyzmy to oszustwa matrymonialne.
Charyzma to coś, co różni dwie wypowiedzi, które w treści są identyczne, ale są wypowiadane przez dwie różne osoby i pierwsza wypowiedź przyciągnie tłum i będzie gorąco oklaskiwana, a druga zostanie zignorowana. Ten pierwszy człowiek ma charyzmę, ten drugi nie. Ale gadają to samo. Gdy mówią z sensem, to charyzma jest pomocna, gdy mówią bzdury, jest destrukcyjna. Co jest lepsze: sto razy przegapić coś mądrego, czy sto razy zostać oszukanym?
No ale gdy ktoś mówi mądrze, słusznie, prawdziwie i jest do tego charyzmatyczny, to chyba dobrze jest gdy ludzie go słuchają, wierzą mu, podążają za nim i wybierają na przywódcę, nieprawdaż? Otóż nie – to nadal jest złe. Charyzmatyków należy unikać niezależnie od tego czy są mądrzy, czy głupi, czy przekonują do rzeczy słusznych, czy niesłusznych.
Wszystko, co mądre i słuszne można przekazać na piśmie. Żadnej charyzmy do tego nie potrzeba. Ale jeśli coś musi być przekazane w mowie, na żywo, gdy przemawiający wydziela feromony, gdy gestykuluje, operuje mimiką twarzy, moduluje głos – i tylko wtedy może zostać zrozumiany, to to nie może być coś mądrego. Czy ktoś, kto to usłyszy, może to przekazać dalej? Czy gdy wydzieli inne feromony, poczyni inne grymasy, inaczej ruszy ręką, jego tembr głosu będzie inny, to przekaże to samo? Zmieniając formę wypowiedzi, musi przeinaczyć przekaz, jeśli od tej formy ten przekaz zależy. Więc nawet jeśli charyzmatyk mówi prawdę, to rozumie to tylko tych kilku słuchających, wszyscy inni zostaną oszukani, bo ci słuchający nie przekażą prawidłowo tego, co usłyszeli od charyzmatyka.
Dlatego uważam, że jeśli zauważymy u jakiegoś człowieka charyzmę, to powinniśmy z zasady nie wierzyć mu, nie ufać i nie słuchać – bo to musi być oszust. Nawet jak będzie uczciwy i dobry, i nie będzie mieć intencji oszukiwania, to i tak nas oszuka. Z zasady nie należy ufać ludziom, których wielbią tłumy. Powinniśmy postępować wbrew własnym instynktom, które każą nam wierzyć charyzmatykom.
Ten naturalny instynkt był ważny i potrzebny w stanie, w którym ludzie wyewoluowali, gdy byliśmy łowcami-zbieraczami, gdy żyliśmy we wspólnotach pierwotnych, gdy tworzyliśmy stada i plemiona. Wtedy istotny był przywódca, któremu wszyscy wierzą i ufają w sposób naturalny. Jego poglądy, to czy był mądry, czy głupi, nie miało znaczenia, bo dużo ważniejsze było utrzymanie stada.
Dziś już to ważne nie jest. Dziś bez problemów możemy opuścić stado, którego przywódcą jest charyzmatyczny głupek. Dziś wszystko co mądre możemy przeczytać i nie musimy nikogo słuchać. Dlatego uważam, że nie należy słuchać żadnych przemówień, żadnych wystąpień – szczególnie w telewizji. Oglądając i słuchając ludzi zawsze zostaniemy oszukani – obraz i dźwięk to zawsze kłamstwo i manipulacja. A to oszustwa w mediach się potęgują, bo charyzmatyczny jest już nie tylko mówca, ale też scenarzysta, scenograf, operator, dźwiękowiec, reżyser czy montażysta. To są wszystko wybitni specjaliści od przeinaczania treści. Z zasady nie należy im ufać.
Dlatego zawsze jak do mnie dzwoni telemarketer, to mu mówię, by mi wysłał maila z ofertą. Nigdy nie chce wysłać, zawsze chce to wyjaśnić głosowo, a gdy chodzi o grubszą forsę, to zawsze chce się spotkać – bo ma charyzmę i mnie przekona do wszystkiego. A napisać niczego z sensem nie potrafi.
Zamiast oglądać telewizję, czytajcie książki i blogi! Też mogą Was oszukać, ale nie oczarują tym oszustwem.
Grzegorz GPS Świderski
Tekst pochodzi ze strony Salon24. Przedruk za zgodą Autora.