Jestem spóźniony blisko 15 minut i muszę zadać sobie najbardziej podstawowe pytanie… Czym dotrzeć do celu za w miarę przyzwoitą cenę? Nie będę poruszał wątku gdzie miałem dojechać, z kim się spotkać, ale skupię się na samej komunikacji w tak olbrzymim mieście jakim jest Szanghaj. Historia jest dość stara, sięgająca początku lat ’80 i do tego nadzwyczaj zabawna, a mianowicie chodzi o pewną inwestycję, która zmieniła tę firmę, a także Szanghaj.
Tą marką jest Volkswagen, który zrobił chyba najlepszy biznes od czasów powstania firmy.
Kiedy rząd Chin prosił o inwestycje na początku lat ’80, z możliwości zainwestowania pieniędzy wycofała się Toyota, która stwierdziła, że nie widzi możliwości rozwoju chińskiego rynku motoryzacyjnego. Jak bardzo pomylili się szefowie Toyoty widać dzisiaj, kiedy rynek chiński jest jednym z najbardziej chłonnych rynków, a firmy motoryzacyjne tworzą specjalne modele tak aby zaspokoić swoich chińskich klientów. Zastanawiacie się państwo, co jest w tym tak istotnego? Ano to, że właśnie siedzę w jednej z taksówek, której marką jest Volkswagen. W Szanghaju jest blisko 150 korporacji taxi / 45 000 tyś taksówek, a ilość ta cały czas wzrasta. Volkswagen Santana, Santana 2000, Santana 3000, Santana Vista oraz nowy produkt Volkswagena, specjalnie przystosowany Touran, który jest przestronniejszy od poprzednich modeli, a co najważniejsze ma zastąpić starsze modele w myśl odbywającego się EXPO 2010 „Better City, Better Life”. Wszystkie te taksówki są jednej i tej samej marki – VOLKSWAGEN. W zamian za zainwestowany kapitał rząd Chin nadał specjalne przywileje niemieckiej firmie, co – jak widać – służy jej od wielu lat. Można powiedzieć, że historia lubi się powtarzać, bo na naszym własnym podwórku sytuacja była dość podobna. Proszę sobie Szanowni Państwo przypomnieć pewną sytuację z lat ’90, kiedy to przetarg na dostarczenie wozów policyjnych wygrała właśnie ta sama firma czyli Volkswagen.
Zapewne zastanawiacie się szanowni czytelnicy jakie inne niespodzianki zostały przygotowane przez władze Szanghaju? Tutaj muszę was rozczarować. Jedyną regulacją, która występuje w cenach przewozów jest cena początkowa za pierwsze 3 kilometry, a wynosi ona 12 RMB.( Stawka nocna 16 rmb obowiązująca od godziny 23:00 do 5:00 rano).
Kto wnioskował za regulacjami dotyczącymi ceny początkowej? Klienci, którzy mieli dość wysokich cen i domagali się sprawiedliwości społecznej? NIE, to właśnie korporacje poprosiły o wprowadzenie regulacji tak, aby nie pozabijać się o klientów, obniżając tym samym ceny przewozów każdy km kosztuje średnio 2,4 rmb). Zresztą korporacje taxi mają jeszcze większego wspólnego wroga! A jest nim metro, które posiada 14 linii z południa na północ z zachodu na wschód, a planowanych jest następnych sześć. Ile trzeba zapłacić za przejazd metrem? 3 RMB czyli 1,20 PLN.
Metro ma jedną istotną zaletę – omija korki, które są dość częstym zjawiskiem w tak dużej metropolii jaką jest Szanghaj, mimo sieci dobrze rozbudowanych dróg. Czy zaskoczy was informacja, że przetarg na budowę metra także wygrały firmy niemieckie, ale tym razem jest to Adtranz oraz Siemens (Adtranz został potem wykupiony przez Bombardiera, który jest odpowiedzialny za nitki numer 13 oraz 14). Oczywiście mamy jeszcze do wyboru komunikację miejską czyli popularne w Polsce autobusy, które kursują co jakiś czas, ale nie ma odgórnie narzuconego rozkładu jazdy ponieważ, jak już wcześniej powiedziałem, korki skutecznie utrudniają jakąś sensowną organizację tego problemu. Wybrałem taksówkę z dwóch powodów : 1) Najbliższy przystanek autobusowy to 10 minut od miejsca zamieszkania 2) Najbliższa stacja metra to 20 minut dość szybkiego marszu.
Jestem już w taksówce, która wiezie mnie do miejsca docelowego. Wiem o czy myślicie… Czy ów kierowca musiał zdać jakiś specjalny egzamin na to, aby wykonywać zawód taksówkarza? Odpowiedź: NIE. Każdy z was może zostać taksówkarzem w tym pięknym mieście bez jakiegokolwiek dodatkowego egzaminu, wystarczy zwykłe prawo jazdy.
Jedynym zauważalnym problemem jest słaba znajomość języka angielskiego wśród kierowców, ale można powiedzieć, że w tej kwestii Chińczycy podchodzą do tematu tak samo jak Japończycy, czyli przyjechałeś do nas chamie to się naucz języka.
Dla przykładu podam cenę przejazdu z lotniska PuDong na Longbai, pod nasz dom, a jest to dokładnie 160 RMB czyli mniej więcej 17-18 euro za ponad 60 km. Dla przypomnienia podam, że przejazd z Okęcia na Dworzec centralny w Warszawie to 35 PLN( 12km).
* * *
A teraz na specjalne życzenie Pana Pawła poruszę wątek tragedii w Smoleńsku…
Jak już wspomniałem w poprzedniej relacji chińskie media dość szeroko opisywały całą tragedię prezydenckiego samolotu, co przerodziło się po dwóch dniach w ogólną kampanię na rzecz Polski. Chińskie media zaczęły zajmować się tematami polskiej historii ( podały informację na temat zbrodni, która wydarzyła się w Katyniu 70 lat temu) oraz polskiej kultury (przypomniały o roku chopinowskim oraz o koncercie swojego rodaka Lang Lang’a na początku tego roku). Dość dużą uwagę chińskie media przywiązywały także do polityki (została podana informacja o nadchodzących wyborach prezydenckich oraz o tym, że prezydent Kaczyński miał zamiar ubiegać się o reelekcję). Informacje były troszeczkę przejaskrawione szczególnie jeśli chodzi o partię braci Kaczyńskich (tutaj media podały, że partia ta jest eurosceptyczna w stosunku do UE, oraz że prezydent Kaczyński jako jeden z ostatnich podpisał traktat z Lizbony). Oczywiście tutaj każdy z was może mieć własny subiektywny osąd co do tej sprawy !!! Na CCTV zaproszono dwóch specjalistów (jeden był konstruktorem samolotów, drugi pilotem chińskich służb wojskowych), którzy opisywali samo zdarzenie wypadku oraz historię poprzednich wypadków samolotu TU-154.
Warto też wspomnieć o wizycie chińskich przedstawicieli (Chen Zhili, wiceprzewodnicząca Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, oraz Fu Ying, minister spraw zagranicznych) w polskiej ambasadzie w Pekinie. Pokazuje to, że Chinom bardziej zależy na dobrych stosunkach z Polską, mimo że Lech Kaczyński prowadził politykę anty-chińską zapraszając DalajLame, niż włodarzom UE (jedyny przedstawiciel to Buzek).
Następnym razem zostanie poruszony temat relacji Chiny- Tajwan oraz Chiny – Hongkong na specjalne życzenia Pana Michała.
Adam Izydorczyk
Nie to, co nasz sowchoz…
Panie Adamie! Interesuje mnie, czy istnieją kursy językowe dla obcokrajowców, sposoby i ciężar gatunkowy integracji i asymilacji ze społeczeństwem chińskim i promocję Polski w Chinach (poza katastrofą).
A jednak socjalizm, te regulacje i protekcjonizm dla wybrańców! Zawsze czułem że jest w tych Chinach Ludowych jakiś haczyk. Nie nadarmo nazywają się Chińska REPUBLIKA LUDOWO-DEMOKRATYCZNA!!! Mają w konstytucji odwołania do komunizmu jako ustroju oraz komunistyczną partię jako jedyna siłę rządzącą??? Mają? MAJĄ!
Tak, tylko że ChRL ma w sobie de facto 3 siły
czyli taki PZPR z przybudówką SD .
Będzie opisane na 100 % w następnych tekstach.
Polska dała dupy z kontaktami handlowymi oraz kulturalnymi z Chinami (jako partner biznesowy znajdujemy się nawet za Afryką – jeśli chodzi o chińskie inwestycje)
Tak istnieją kursy do wyboru do koloru .. programy sponsorowane przez rząd chin ( wysyłają polskich studentów do Chin na rok studiów + nauka języka)
Comments are closed.