Wokół nagłego zasłabnięcia duńskiego piłkarza Christiana Eriksena, który 12 czerwca br. podczas meczu z reprezentacją Finlandii doznał zawału serca, upadł na murawę, po czym został poddany reanimacji, która uratowała mu życie, nadal krążą domysły czy przyczyną było poprzednie zaszczepienie sportowca „szczepionką przeciwko Covid-19”, czy też może coś innego.
Domysły i spekulacje różnych „antyszczepionkowych wyznawców teorii konspiracji” mogłyby być natychmiast przerwane, gdyby uczciwie wyjaśniono, że sportowiec nie był zaszczepiony. Niestety, dziennikarze głównych mediów na całym świecie – również i ci „uśmiechnięci” w Polsce, którzy też mają prawo do zadawania pytań – nie próbują nawet dociekać prawdy i zadać tak prostego pytania.
Po miesiącu od wydarzenia, gdy nikt z mediów nie próbował zastanowić się dlaczego młody, zdrowy, wysportowany człowiek nagle pada i niemal umiera, jeden z niemieckich niezależnych dziennikarzy, Jens Bernert wysłał email z zapytaniem do rzecznika prasowego Duńskiego Związku Piłkarskiego. Zadane pytanie było krótkie i konkretne: Czy Christian Eriksen został zaszczepiony przed EURO 2020, przed meczem Dania-Finlandia?
Oto pełna i verbatim odpowiedź rzecznika prasowego:
„Cześć Jens,
Nie mamy żadnych komentarzy odnośnie szczepień sportowców, jako że jest to ich prywatna sprawa.
Możesz mnie cytować.
Nie mam żadnych dodatkowych komentarzy.
Høyer„
Jak widać, nawet rzecznik prasowy Duńskiego Związku Piłkarskiego zasłania się „prywatnością” zamiast raz na zawsze wyjaśnić czy piłkarz był zaszczepiony, czy też jego zasłabnięcie należałoby przypisać czemuś innemu. Związki i różne sportowe organizacje chwalą się publicznie, że ich gladiatorzy „zaszczepili się w pełni”, nawet na dwa dni przed meczem sam główny trener duńskiej drużyny publicznie krytykował „brak wystarczającego wyszczepienia” uczestników EURO 2020 – chyba nie mając na myśli swojej drużyny?? – lecz w tym spornym przypadku sprawa nagle staje się „prywatną”…
Tylko co innego wyjaśniałoby tak nieprawdopodobny wypadek? Co innego, poza tzw. szczepionką przeciwko Covid-19, która spowodowała (oficjalnie w USA) śmierć 9 tysięcy tysięcy osób i okaleczyła niemal pół miliona (w Europie oficjalnie jeszcze więcej, zaś według prawidłowych kalkulacji 10x-100x więcej), i której skutki objawiają się właśnie dokładnie tak samo jak to doświadczył Eriksen, gdy młody człowiek nagle umiera, idąc sobie ulicą, albo śpiąc w łóżku – co innego wyjaśniałoby te przypadki?
Warto dodać, że Christian Eriksen będzie kaleką do końca życia, gdyż został mu wszczepiony kardiowerter-defibrylator serca, uniemożliwiający wszelki fizyczny wysiłek i ograniczenie aktywności życiowej. Ile w historii sportu było przypadków, gdy podczas rozgrywek młody, zdrowy człowiek nagle upada, cudem unika śmierci po zatrzymaniu akcji serca, po czym wszczepia się mu kardiowerter-defibrylator? Może wszystko wiedzący „uśmiechnięci” komentatorzy tak lubujący się w łamigłówkach i teleturniejach, umieszczą takie pytanie w swoim zestawie?
Nagrodą za prawidłową odpowiedź niech będzie darmowa „szczepionka przeciwko Covid-19”, plus bonus na trzecią dawkę.
Źródło: bibula.com