Konflikt jaki rozgorzał w środowisku Kongresu Nowej Prawicy i ostatecznie doprowadził do rozłamu w tej partii zapewne martwi wielu ludzi, którzy w KNP pokładali jakieś nadzieje na zmianę Polski na lepsze.
Tymczasem okazuje się, że partia ta stała się siedliskiem przeróżnych koterii, układów i układzików, które sympatykowi z zewnątrz, gdy się z nimi zaznajomi, jeżą włosy na głowie. Tajemnicze powiązania między różnymi Oziębłami, Oleszczakami, Korwinami, Wiplerami itp. pokazują, że albo mieliśmy do czynienia z grupą wiecznych politycznych nieudaczników, którzy zachowują się jak dzieci w piaskownicy, albo pospolitych cyników i cwaniaków, którzy tylko liczą jakby się tu dorwać do koryta, albo też prowokacją służb specjalnych, które skutecznie realizują plan destrukcji autentycznej wolnorynkowej prawicy, jako jedynej siły i ideologii, która mogłaby przyczynić się do wprowadzenia Polski na drogę rozwoju (niepotrzebne skreślić).
Zachęcamy do debaty na temat tego, co się stało z KNP i jaka jest przyszłość wolnorynkowej prawicy w Polsce, czy może ona rozwijać się pod skrzydłami takich postaci jak Janusz Korwin-Mikke, Przemysław Wipler, Stanisław Żółtek czy Michał Marusik.
Ponieważ znane są relacje jednej strony konfliktu czyli JKM i spółki (JKM to specjalista od wywlekania wewnętrznych brudów na zewnątrz), dla równowagi zamieszczamy relację ze spotkania ze Stanisławem Żółtkiem, czyli drugiej strony sporu.
I oczywiście zapraszamy do debaty!
Przyszłość wolnorynkowej prawicy w Polsce jest pozbawiona jakichkolwiek perspektyw. Z dwóch podstawowych powodów:
Po pierwsze wolny rynek nie istnieje i nigdy nie istniał.
Jak więc można budować formację polityczną opartą na mrzonkach?
Po drugie aby uprawiać politykę, trzeba być politykiem. Polityka to sztuka kompromisu. W Polsce w zasadzie nie ma polityków, a po tzw. prawej stronie ich brak jest aż nazbyt widocznym. Można rządzić państwem nie będąc politykiem – jako dyktator. Jednak takie rządy będą tym krótsze, im mniej opierać się będą na polityce. Bo polityka, to nic innego jak technologia postępowania.
Komentarze z forum korwin-mikke.pl
Gregorio:
Obawiam sie, że tak jak już od dawna krąża plotki w sieci, pan Korwin jest szatazowany przez, jednego z panów O., że tak namietnie ich przy sobie trzyma. Trudno inaczej to wytlumaczyc, bo inne wyjasnienie musialoby byc takie, że Korwin jest kompletnym idiotą. Jeden z tych panów O. jest slynny na całą dzielnie ze swoich „wspaniałych” wystepków a wiec trudno sobie wyobrazic, żeby Korwin byl zupelnie slepy jakimi przybledami sie otoczył….Obawiam sie rowniez, że jesli to szantaż, to musi to byc cos nadzwyczaj mocnego. Byc moze nawet ma to charakter kryminalny albo uderzajacy w sam mit JKMa. Ech…Sorry za spekulacje, ale to nie ja nawazylem to piwo, które prowadzi do takch a nie innych scenariuszy. Niestety JKM ponosi pełną odpowiedzialność co sie teraz wokół niego dzieje i teorie spiskowe jakie same sie nasuwają do głowy. Niech Bogowie mają go teraz w opiece a zadość złej karmy niech się odwlecze na nastepne wcielenie
michaljanik | zgłoś naruszenie
27-01-2015 22:16:10 | odpowiedz
I mi się to i owo obiło o uszy. Zupełnie nie rozumiem czemu trzyma z tą hałastrą i podzielam twoją diagnozę. Zastanawiam się też, czy nie jest to planowa akcja niszczenia ruchu politycznego. Popatrz – przeciągnęli „kuce” do partii, której jeszcze nie zarejestrowano. I może się okazać, że ta rejestracja się przeciąga, albo że się zarejestrować nie da. Ci wszyscy, którzy patrzą w JKM jak w obrazek i którzy pomstowali na „beton” poczują się zrobieni w… no, kuca. I słusznie zresztą. I to będzie koniec marzeń o zmianach liberalnych w Polsce.
gregorio | zgłoś naruszenie
28-01-2015 12:19:04 | odpowiedz
Mi sie tylko jedna rzecz nie zgadza, ano taka, że agenci sie tak łatwo nie demaskują. O jednym z panów O. wiem, że jest po prostu za głupi aby werbowac go na agenta i bardziej przypomina on typowego polskiego cwaniaczka o karierze Nikodema Dyzmy.
Skoro to nie polska agentura to może jednak jakieś europejskie organizacje o charakterze lewoskretnym. Nie od dzis wiadomo, że takie organizacje jak antifa są powołane do walki otwartej jak i konspiacyjnej z urojonym faszyzmem. Dysponują przy tym nie małą kasą w sam raz, aby przekupić ludzi pokroju panowie O. lub ich zaszantarzować.
michaljanik | zgłoś naruszenie
27-01-2015 20:52:57 | odpowiedz
Coś mi się widzi, że JKM popełnił życiowy błąd zrywając ze swoim dawnym środowiskiem i próbując założyć nową partię.
michaljanik | zgłoś naruszenie
27-01-2015 21:11:30 | odpowiedz
Słowem – JKM został wych…y przez tych, których miał za najwierniejszych z wiernych i którym powierzył bardzo ważne i poufne zadanie. I to na samym początku. Obawiam się, że reputacja JKM właśnie rozpada się w gruzy. Zaczynam coraz lepiej rozumieć decyzję konwentyklu.
Ciekawe…
https://www.facebook.com/grzegorz.sowa.90/posts/644607022331841
Panowie tu o bardzo ważnych przyziemnie sprawach, o polityce, gospodarce, kryminałach i innych aferach obyczajowych. Mam wiadomość ważniejszą – ŚMIERĆ mocnego zawodnika, ŚMIERĆ polskiego, zasłużonego kolarza – Pana LUCJANA LISA w wieku 64 lat. Był – SREBRNYM medalistą w drużynówce OLIMPIADY 1972 w Monachium; brązowym medalistą mistrzostw świata w drużynie w 1971 w Mendrisie i ZŁOTYM MISTRZEM ŚWIATA w drużynie w 1973 w Barcelonie i zwycięzcą w 1973 Wyścigu Dookoła Polski. To się nazywa kariera, to są sukcesy, a nie co obecni „miższczowie”.
Urodził się w Bytomiu, reprezentował klub „Ruch” Radzionków, zmarł w swoim domu w Niemczech (ciekawe dlaczego w Niemczech, czyżby syndrom Śląka, jak niemieckiej prowincji); przyczyną śmierci było pęknięcie aorty. Ciężko chorował, miał dwukrotny przeszczep nerek. Chwała mu za sukcesy sportowe! Cześć Jego Pamięci!!!
Dla młodych czytelników tej strony. Był w latach I KOMUNY w Krajach Socjaldemoludów taki szosowy wyścig kolarski amatorów (???) „Wyścig Pokoju”. To było można tak określić połączenie wyścigów Dookoła: Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej, Niemieckiej Republiki Demokratycznej (tej co została po 1989 połączona z RFN) i Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Mocna rzecz, lecz nie startowali w tej corocznej imprezie zawodowcy z Zachodu. Ciężki, wywołujący duże emocje wśród dzieci, młodzieży i dorosłych; pasjonujący, pełen układów i walki drużyn z państw socjaldemoludowych i prawdziwych amatorów z wolnego i demokratycznego Zachodu oraz krajów egzotycznych, będących tłem walki między Czechosłowacją, NRD, Polską, ZSRR i czasem Rumunii, Bułgarii, Węgier i Jugosławii. Pan Lucjan Lis w tym wyścigu był w drużynówce na PIERWSZYM miejscu, a indywidualnie 7 w 1973. Oprócz tego w 1972 był II w Dookoła Bułgarii. Mocny gość. W internecie chodzą ploty, że nerki zostały mu wykończone przez ówczesnych – trenera kadry narodowej i lekarza kadry. Oczywiście nikt i nigdy tego nikomu nie udowodnił. Po co ktoś takie świństwa rozsiewa? Może, aby obrzydzić sport w ogóle, a kolarstwo w szczególe albo sport w krajach socjalistycznych pokazać jakim był zgniły złem? A może, żeby upokarzać Polaków we wszystkim?
Proponuję wątki kolarskie podczepiać pod artykuły o kolarstwie. Kilka takich w ub. roku u nas na stronie było.
A p. L. Lisowi oczywiście cześć i chwała!
Pozdrawiam
P
Szopki ciąg dalszy…
http://www.rp.pl/artykul/1173752,1176290-Problemy-z-rejestracja-KORWiN-a.html
Comments are closed.