Ruch Palikota od początku swojego istnienia sili się na bycie partią o poglądach liberalnych gospodarczo i stricte lewicowych społecznie. Niestety jedyne, co mi się podoba w propozycjach tej partii, to postulat zalegalizowania marihuany. Reszta pomysłów tak dotyczących spraw społecznych, jak i gospodarczych to lewicowość w najczystszej postaci. Tego powinniśmy się wystrzegać, jak ognia, jeśli zależy nam na pomyślności naszego państwa.
Ruch Palikota zapowiedział możliwość poparcia forsowanej od miesięcy przez Platformę Obywatelską reformy (bądź, jak kto woli, tzw. reformy) pod warunkiem między innymi wprowadzenia obowiązkowych i „darmowych” badań po 60. roku życia czy stworzenia funduszu żłobkowego. Warunki te, co tu dużo mówić, to jasno deklarowany przez Ruch Palikota zamordyzm, czyli postawa zakładająca, że państwo lepiej wie, co dla człowieka dobre, a co złe.
Nie rozumiem, skąd w politykach tej nowej formacji politycznej (o starszych ugrupowaniach nie wspominając) tak wielki brak szacunku do swoich wyborców i w ogóle do Polaków. Mam rozumieć, że Ruch Palikota jest zdania, że Polacy nie są na tyle zaradni, że sami zadbają o swoje zdrowie lub wychowają swoje dzieci? Janusz Palikot i spółka uważa, że jeżeli nie zrobi się wielkiej, centralnie planowanej, państwowej akcji badania ludzi, to wszyscy ludzie umrą, bo się nie przebadają oraz że jeśli nie stworzy się żłobków, to młodzi ludzie nie będą mieli dzieci.
Prawda jest taka, że nawet, gdy zostanie uchwalone prawo zmuszające ludzi do przymusowych badań, to i tak będą oni czekać w kilkuletnich kolejkach do państwowego lekarza. Nic, kompletnie nic, się nie zmieni. Jeżeli zaś chodzi o żłobki, przyczyną nieposiadania przez Polaków dzieci nie jest brak żłobków, tylko niewydolność gospodarcza naszego państwa, które na skutek obciążania młodego człowieka masą podatków lub nawet całkowitego odebrania mu prawa do pracy poprzez jej horrendalne opodatkowanie, zmusza młodych ludzi do życia w rodzinie, w której jest tylko mąż i żona i ewentualnie, po 30 roku życia, gdy w końcu uciułają na mieszkanie, rodzice i jedno dziecko.
Postulaty Ruchu Palikota to krok wstecz, nie naprzód. Idąc w tym kierunku, zmierzamy do słusznie minionych czasów demokracji ludowej, która także, podobnie jak obecnie Janusz Palikot i jego wspólnicy, zakładała, że najlepiej jest, gdy na urzędniczym stołku siedzi jeden bądź kilku centralnych planistów wiedzących najlepiej co, komu i w jakiej ilości potrzebne. Takiej polityki nam na przyszłe 5000 lat nie potrzeba. Obawiam się tylko, że na skutek chęci zalegalizowania miękkich narkotyków przez Ruch Palikota, młodzi wyborcy przymkną oko na inne propozycje tej partii. Oby ten czarny scenariusz się nie ziścił.
Idźmy inną drogą. Drogą rozwoju, którą jest w stanie zapewnić tylko wolny rynek, kapitalistyczny sposób produkcji, wolna konkurencja oraz gra interesów w gospodarce opartej na prawie popytu i podaży.
Jakub Zaboklicki
A jeszcze przed wyborami byli tu na forum tacy co pisali że najlepiej oddać głos na paligłupa, że niby na pustyni i rak to ryba…
Skoro ludzie są aż tak naiwni to mają to co chcą.
Nasz kraj uratuje tylko polski Pinochet.
Chyba się z Heh-em zgadzam
Polskę uratuje patriotycznie nastawiona razwiedka czyli ludzie służb tajnych co zrozumieją że mogą rządzić Polską na swoją odpowiedzialność bez wtrącania się kogokolwiek z zagranicznych wywiadów. Pozostaje tylko modlitwa o natchnienie Duchem Świętym takich ludzi. Bo cóż innego pozostało? Trzeba czekać na odpowiednie czasy i ludzi na właściwych miejscach.
Pan Heh za duzo pan pije i potem siada do komputera. Polske jak i inne kraje moze uratowac tylko Kowalski z ulicy a nie zaden Pino-kio na uslugach oszustow.
Daremnie Pan próbujesz tym oczernianiem zwrócić na siebie uwagę.
Nikt już Pana wpisów w całości nie czyta. Pan wierzy w jakieś nowe systemy polityczno-gospodarcze które uchroniom ludzi przed… no włąśnie przed czym? Przed tymi złymi?
Zresztą nie ważne przed kim, to Pana sprawa jakie ma Pan poglądy. My już je powierzchownie poznaliśmy, te nowo socjalizmy spod znaku zielonych czy innych venusów niech Pan zachowa dla siebie. Nie wiem skąd je Pan wziął ale mnie to nie interesuje.
Ja jedynie mogę spuentować pańskie poglądy starym przysłowiem, iż dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane.
I niech Pana nie korci do dalszego prowokowania konfrontacji ideologicznej (w czym Pan się chyba czujesz najlepiej), bo ja nie mam zamiaru z Panem na żadne tematy dyskutować, gdyż domyślam się do czego Pan dąży i na jakie manowce sprowadzi Pan taką dyskusję.
Panie Heh wyrazy szczerego wspolczucia. Niech Pan sie dalej tapla w swoich widzeniach swiata i ramkach z wiara w cuda – moze Pinikio-chet moze Putino-kio, moze Palikotio. Albo Ronie Paul-kotio.Ograniczenia umyslowe sa niestety bariera nie do przeskoczenia i Pan jestes tego koronnym przykladem. Dyskusji to my nie mozemy prowadzic bo Pan nie wiesz w ogole o czym mowa. Obraz w Ramach – to Pan. I a propos manowcow – to Pan juz dawno na nich jestes. Przykre i smutne.
Nic Pan nie prezentujesz oprócz ubliżania. Jak ktoś napisze coś swojego to zapewne za dużo pije, albo jest ograniczony. Przecież to pan nawet nie zrozumiał i nie dopytał się w jakim kontekście przywołałem Pinocheta, jak dla mnie równie dobrze by mógł to być przywołany generał Franco. Najwyraźniej u Pana słowo Pinochet wytwarza przyprawia o gęsią skórkę. Nie wyjeżdżaj mi Pan tu z Ronem Paulem, z Palikotem czy Putinem bo nie ma to ze mną ani z moją wypowiedzią, czy z moimi poglądami żadnego związku.
Jak Pan z nudów lubisz ludzi zaczepiać i im bezsensownie dogryzać, to niech Pan wyjdzie z domu i ludzi na ulicy pozaczepia.
Comments are closed.