WHO

W czasie, gdy oczy całego świata zwrócone są na Ukrainę, po cichu dzieje się coś bardzo niedobrego… Globalne siły chcą przejąć kontrolę nad życiem obywateli w pojedynczych państwach, a do swojego celu planują użyć WHO.

To niestety nie żart. Światowa Organizacja Zdrowia przygotowuje traktat, w myśl którego przejmie zarządzanie epidemiami. W razie wystąpienia zagrożenia szybkim rozprzestrzenianiem się określonej choroby, to nie rządy państw będą decydować o wdrożonych rozwiązaniach, ale właśnie WHO.

Łatwo będzie wykazać, że taki stan właśnie nastąpił. Wystarczy, że padnie hasło, aby na całym świecie ogłosić kolejną epidemię. Po sytuacji z koronawirusem wiemy, jakie to proste.

Co będzie mogła robić WHO w razie wystąpienia epidemii? Wciąż jest to przedmiotem dyskusji, jednak proponowane rozwiązania idą w tę stronę, aby mogła:

– uczestniczyć w określeniu że epidemia wystąpiła – de facto narzucając, że epidemia już jest,

– podyktować sposoby radzenia sobie z chorobą – we wstępnych ustaleniach jest mowa o szybkim opracowywaniu i wdrażaniu szczepień, odgórnym ustalaniu restrykcji w życiu społecznym, podporządkowaniu życia obywateli pojedynczych państw jednemu nadrzędnemu celowi,

– pada hasło „międzynarodowa architektura zdrowotna” – niezwykle pojemne i mogące objąć właściwie całość polityki zdrowotnej wszystkich państw sygnatariuszy projektowanego traktatu.

Dlaczego to, o czym piszę, jest groźne?

Po pierwsze – po dwóch latach ogłoszonej przez polski rząd epidemii Covid-19 możemy obserwować, że nadzwyczajne stany związane z pojawieniem się tej choroby, zostały wykorzystane do wdrażania środków, na które człowiek sumienia nie może dać zgody. Wymuszanie przyjęcia preparatów skażonych aborcją – to jedna z niemoralnych praktyk, za to niezwykle opłacalna dla rozwoju biznesu aborcyjnego. Po cichu następuje także rozmycie oceny moralnej aborcji – skoro z zabitych dzieci powstało jakieś dobro (tak określa się linie płodowe dla farmacji), to może nie wszystkie aborcje są tak samo złe…?

Po drugie – WHO jest instytucją silnie zlobbowaną przez środowiska skrajnej lewicy i w swoich działaniach często kieruje się ideologią zamiast faktami. W rozważaniach dotyczących płci przyjmuje jednoznacznie optykę gender i w takim duchu opracowuje publikacje i plany swoich polityk. Działa także na rzecz popularyzacji aborcji. Ostatnio w lipcu 2021, gdy prezentowała raport o konieczności dostępu do zabijania dzieci w czasie lockdownu. Postulowała szeroki dostęp do aborcji środkami poronnymi, także w domu, i wzywała państwa do ułatwienia przesyłania preparatów poronnych. WHO od zawsze traktuje morderstwo na nienarodzonych jako podstawowy element opieki medycznej nad kobietą…

Sytuacja jest poważna. Co gorsza, polscy politycy rozpoczęli już rozmowy o przystąpieniu do traktatu pandemicznego WHO i nawet nie próbują tego ukrywać. Dlatego my, obywatele, musimy natychmiast działać.

Bardzo proszę o pilne podpisanie petycji do Premiera RP Mateusza Morawieckiego, w której zaznaczamy, że jako obywatele nie dajemy rządowi upoważnienia do negocjowania w jakikolwiek sposób traktatu pandemicznego WHO.

Petycja znajduje się pod linkiem: https://twojepetycje.pl/petycja/nie-dla-traktatu-pandemicznego-who/

Po podpisaniu proszę koniecznie PRZESŁAĆ PETYCJĘ DALEJ. Rządzący muszą dowiedzieć się, jak wiele osób nie daje im mandatu do negocjowania niemoralnego traktatu!

Polska nie może stawiać żadnego dokumentu międzynarodowego ponad swoją Konstytucję – ustawę napisaną na czasy złe i dobre, regulującą podstawy życia społecznego i politycznego w naszej Ojczyźnie. W Konstytucji RP znajdują się zapisy o ochronie życia, rodziny, a także szeregu wolności, do jakich ma prawo każdy obywatel.

Czasem myślę sobie, w jaki jeszcze sposób zło podniesie głowę. Zastanawiam się wtedy, czy znajdą się ludzie, dla których wystarczająco ważne będzie bronić nienarodzonych dzieci, naturalnej rodziny czy przyrodzonej, danej nam na zawsze wolności… Nie mam wątpliwości, że nasze wspólne działania są kluczowe, aby poukładać świat zgodnie z najważniejszymi wartościami. Cieszę się, że w obliczu tylu zagrożeń możemy być razem i iść naprzód.

Kaja Godek