Sprawa PiS kontra Marek F., czyli człowiek, który ma odsiadywać wyrok za nagrywanie polityków w warszawskich restauracjach, to najlepszy przykład na tzw. mentalność Kalego w wykonaniu PiS. Jak F. nagrywać tamtych to jest OK, ale jak nagrywać naszych, to jest bee… Ale nie o to chodzi, bo hipokryzja to typowa cecha polityków. W całej tej sprawie niepokoi mnie tak naprawdę coś innego, znacznie gorszego.
To oczywiście tylko domysły, jedynie luźne kojarzenie faktów. Bardzo luźne… Bo niby skąd miałbym wiedzieć, jak jest naprawdę. Jednak, mimo że to czyste spekulacje, nie daje mi to spokoju. Dziś media podały, że pan Marek F. ma otrzymać nowy, bodajże dziewiąty już zarzut. Też dotyczyć on ma nielegalnych nagrań. Obserwując medialne doniesienia dotyczące tej sprawy, w tle pojawia się informacja o tym, że w rękach CBA i prokuratury znalazły się właśnie kolejne, nieznane dotąd opinii publicznej, nagrania. Jest ich ponoć około 2 tysięcy godzin. Tak informuje o tym interia.pl: „Według źródeł tvn24.pl mężczyzna ma >>nawet ponad dwa tysiące godzin<< zarejestrowanych rozmów, które dotąd nie były znane opinii publicznej. Częścią z nich dysponuje już Centralne Biuro Antykorupcyjne i warszawska prokuratura”.
Nie wspomnę już o tym, że niedawno prokuratura zadecydowała, by skierować pana F. na badania psychiatryczne.
I teraz to, co nie daje mi spokoju i na co tzw. dziennikarstwo śledcze zupełnie nie zwraca uwagi. Wątek ten umknął chyba nawet lubującemu się w teoriach spiskowych Stanisławowi Michalkiewiczowi. Otóż 17 czerwca tego roku, podano informację, że zmarł były szef UOP, Agencji Wywiadu, Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Zbigniew Nowek. Nasz portal pisał o tym, zwracając uwagę na to, że nawet w jednym zdaniu nie zająknięto się, czy na coś chorował. Mija trochę ponad dwa tygodnie od śmierci Nowka i nagle dowiadujemy się, że CBA i prokuratura dysponują nowymi taśmami z nagranymi politykami. Nie muszę chyba dalej pisać, co mnie w tym wszystkim gryzie, choć nie ukrywam, że – jeśli „coś w tym jest” – to w tle czai się pytanie: W jakim państwie żyjemy?
I na koniec jeszcze jedno… 27 czerwca br., m.in. dorzeczy.pl i tysol.pl podały następującą informację: „Do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe wpłynęło doniesienie w sprawie śmierci gen. Zbigniewa Nowka. (…) – Autor doniesienia zwraca uwagę na to jak ważną rolę odegrał generał, z jak ważnymi sprawami miał do czynienia i, jak wielką wiedzę zabrał z sobą. W doniesieniu nie ma żadnych wskazówek. Jest to raczej przypuszczenie, że ktoś, kto stykał się z tak ważnymi sprawami nie mógł umrzeć śmiercią naturalną – mówi prok. Marszałkowski”.
Czy puzzle „Marek F.” i „Zbigniew Nowek” pochodzą z tego samego zestawu, czy też zostały pomieszane z dwóch różnych i próba ich ułożenia nie ma żadnego sensu?
S