Szwajcaria uchodzi za kraj, w którym prawo o swobodnym dostępie do broni palnej jest znacznie mniej restrykcyjne niż w innych krajach europejskich. Nie można wykluczyć, że już wkrótce może się to zmienić.
Unijne elity, które w obawie o własne tyłki dążą do rozbrojenia zwykłych obywateli, starają się wykorzystać fakt, iż Szwajcaria, choć nie jest członkiem UE, to jednak przynależy do strefy Schengen, wywierają naciski na ten alpejski kraj, by zaostrzył prawo w zakresie dostępu do broni palnej. Wynikiem tych nacisków ma być zaplanowane na maj 2019 roku referendum, w którym zapaść ma decyzja, czy Szwajcarzy nadal będą się mogli rządzić w tej sferze sami, czy też poddadzą się presji Unii.
Na blogu „Tomasz Trocki – Broń i własność gwarancją wolności” jego redaktor przytacza artykuł „Switzerland Might No Longer Remain Neutral – On Guns” w którym czytamy: „UE najwyraźniej uważa, że skoro Szwajcaria nie chce dzielić się z Unią informacjami na temat posiadaczy broni, to Szwajcarom należy odebrać możliwość skorzystania z ułatwień traktatu w zakresie wiz i podróży międzynarodowych. Tak więc UE kładzie na szali członkostwo Szwajcarii w strefie Schengen próbując nakłonić w ten sposób Szwajcarów do rezygnacji z części ich praw w zakresie broni”. Autor tekstu zaznacza, że ponieważ korzyści z przynależności do strefy Schengen są dla Szwajcarów oczywiste, to można się obawiać czy Szwajcarzy, w majowym głosowaniu, nie pozbawią się części swoich wolności dotyczących broni.
W tekście czytamy, że rząd Szwajcarii starał się przeforsować pewne zmiany w kwestii broni, które byłyby odpowiedzią wychodzącą naprzeciw sugestiom unijnych urzędników, jednak sprzeciwiły się temu środowiska zwolenników swobodnego dostępu do broni i wymusiły dodanie niektórych pytań w nadchodzącym referendum.
Na blogu czytamy: „Miejmy nadzieję, że wyborcy potraktują to głosowanie jako szansę na obronę swojej suwerenności i wolności w zakresie posiadani broni palnej. Polityków, którzy stoją za wymuszaniem na Szwajcarach zmian nie obchodzą bowiem fakty. Takie jak ten, że legalni właściciele broni palnej w Szwajcarii nie byli w ostatnich latach w żaden sposób powiązani z atakami terrorystycznymi. Atakami, które dały pretekst biurokratom z UE do wprowadzenia zmian w przepisach o kontroli broni. Można się założyć, że nikt z forsujących te zmiany nie wziął w ogóle pod uwagę faktu, że Szwajcaria mająca jeden z NAJWYŻSZYCH wskaźników posiadania broni w Europie jest krajem spokojnym, o NISKIM wskaźniku przestępczości”.
Autor tekstu stara się również scharakteryzować mentalność ludzi, którzy opowiadają się za ograniczaniem dostępu do broni palnej. Kim oni są? Przeczytajmy: „Są to osoby, które myślą, że to właśnie ich podejście jest tym jedynym sposobem na rozwiązanie problemów świata. Generalnie odrzucają samą ideę prawa do zbrojnej samoobrony. Ignorują fakt, że obywatel może zapobiec przestępstwu. Nie interesuje ich, że świadomość napotkania zbrojnego oporu w każdym domu może podziałać jak zimny prysznic na gorące głowy bandziorów. Sam fakt, że w danym domu może przebywać ktoś uzbrojony może przecież spowodować rezygnację bandytów z popełnienia przestępstwa. Wszystko co tacy politycy proponują, to działania mające na celu „rozwiązanie” problemu z przestępstwem, które już się wydarzyło. Ponieważ w żaden sposób nie mogą cofnąć czasu i zapobiec wystąpieniu czegoś złego, to próbują pokazać swoim wyborcom, że >>robią coś<< – nawet jeśli to >>coś<< nie zapobiegnie w żaden sposób przestępstwu”.
Odnosząc się jeszcze do nadchodzącego referendum w Szwajcarii autor pisze: „Świat powinien dostrzec fakt, że uzbrojeni praworządni obywatele i ich broń są zjawiskiem pozytywnym. Polityczni przywódcy muszą zdać sobie sprawę, że większą korzyść mogą przynieść społeczeństwu ich działania w obszarach związanych z ogólnie pojętą socjalizacją w celu ograniczenia występowania przemocy, niż atakowanie praworządnych mieszkańców kraju, którego historia jest żywym dowodem na pozytywny wpływ posiadania broni na bezpieczeństwo społeczeństwa. W maju szwajcarscy wyborcy będą mieli szansę na skuteczną ochronę swoich wolności. Czas pokaże czy nie ugną się pod presją lewicowych polityków Unii Europejskiej. Życzmy Szwajcarom powodzenia mając nadzieję, że zdołają zachować swoją legendarną już wolność i neutralność”.
Źródło: Tomasz Trocki – Broń i własność gwarancją wolności
Chazarska mafia w ramach wprowadzania NWO musi rozbrajac obywateli, ktorzy majac bron moga zaczac sie bronic przed narzucaniem im ograniczen wolnosciowych. Masowa emigracja do Szwajcarii nieproszonych gosci z trzeciego swiata spowoduje predzej czy pozniej czynn opor miejscowych, wiec juz teraz w ramach tzw, prewencji chazarzy, ktorzy steruja importem biedakow do bogatych krajow, musza podjac kroki zapobiegajace ewentualnym zawieruchom na duza skale w tym „spokojnym” zakatku Europy.
Comments are closed.