Głośno ostatnio w temacie złota… Po Wenezueli czas na … Włochy. Tamtejszy wicepremier z Ligii Północnej Mateo Silvani rozpętał burzę po tym, jak w jednej z niedawnych wypowiedzi zasugerował, że rząd powinien przejąć kontrolę nad zasobami złota, nad którym obecnie pieczę sprawuje Bank Włoch.
„Złoto jest własnością narodu włoskiego” – powiedział Salvini, a wypowiedź tę cytuje Bankier.pl. Ale na tym szef włoskiego resortu spraw wewnętrznych nie poprzestał. Miał stwierdzić, że rezerwy złota mogłyby posłużyć do sfinansowania różnych programów socjalnych prowadzonych przez jego gabinet. Pieniądze zdobyte ze sprzedaży złota mogłyby uchronić włoski rząd przed podwyżką podatków np. VAT-u.
Wypowiedzi Salviniego próbował złagodzić nieco jego doradca ekonomiczny Claudio Borghi, który tłumaczył, że nie ma planów upłynnienia złotych sztabek, a jedynie chodzi o to, by to państwo sprawowało nad nimi kontrolę, a nie, tak jak ma to obecnie miejsce, bank centralny. Wspomniał przy okazji o koncepcji przyjęcia ustawy, która regulowałaby tę kwestię. W ustawie tej dopuszczono by jednak możliwość sprzedaży złota. Według Borghi, do sprzedaży mogłoby dojść dopiero wówczas, jeśli opowiedziałaby się za nią większość dwóch trzecich w obu izbach parlamentu. A byłoby co sprzedawać, zważywszy na to, że Włochy są jednym z krajów o największych rezerwach złota. Posiadają w swoich zasobach 2 452 ton, co – przy dzisiejszych cenach metalu – daje kwotę około 103 mld dolarów.
Dodajmy, że we Włoszech od kwietnia br. ma wejść w życie tzw. dochód obywatelski. „To największa inwestycja w kapitał ludzki w historii Włoch” – twierdzą politycy obozu rządzącego. Z dochodu obywatelskiego korzystać mają osoby „najuboższe” oraz „poszukujące pracy”. Zasiłek dla jednej osoby ma wynosić do 780 euro miesięcznie, ale nie mniej niż 480 euro, dla rodziny do 1330 euro. Według wyliczeń rządu, „dochodem” objętych ma być 1,8 mln gospodarstw domowych, łącznie około 5 mln osób. Całość kosztować ma około 7 mld euro rocznie. Może to nie duża kwota w zestawieniu z tą, którą można by uzyskać ze sprzedaży złota (na kilka lat by starczyło), jednak warto pamiętać, że Włochy są krajem mocno zadłużonym. Dług publiczny to już 131 procent PKB – 2,33 bln euro. Same odsetki od tego długu kosztują Włochów ok. 65 mld euro rocznie.
K