Unia Europejska, miała być zwieńczeniem ideałów humanistycznych i gospodarczych, jednak arogancja władz, Traktat Lizboński i rozrastająca się biurokracja, jak nowotwór atakuje jej idealistyczne fundamenty. Powoli, lecz systematycznie ten nowy rak, pożera wszystkie najzdrowsze korzenie Unii Europejskiej. Jan Paweł II, gdy zachęcał do zjednoczenia Europy wyraźnie wskazywał na chrześcijańskie fundamenty, na których to zjednoczenie powinno się opierać .Wkrótce po śmierci papieża Polaka rozpoczęły się ataki na krzyże oraz propaganda laicyzacji i ateizmu instytucjonalnego.
W nowej konstytucji europejskiej nawet nie przewidywano odwołania się do fundamentów chrześcijaństwa w Europie. Postanowiono zastąpić procesje religijne paradami równości i miłości. Rezultat najnowszej „Love Parade” w Niemczech, to 19 zabitych i wielu rannych. To, co wydarzyło się w Duisburgu w dniu 25 lipca 2010 roku jest porażające, bo gdy ludzie umierali, to organizatorzy „Love Parade” nie przerwali zabawy, nie ucichła muzyka, nie użyto mikrofonów do wystosowania apelu o nie uleganie panice, lecz bawiono się dalej. Jak w starożytnym Rzymie, gdy jedni umierali i krew się lała na arenie, to inni doskonale się bawili . Muzyka w Duisburgu zagłuszyła sumienia, a chęć zysku, która doprowadziła do tragedii przekroczyła granice zdrowego rozsądku.
Unia Europejska miała być oparta o konstytucję europejską, lecz zamiast prawdziwej konstytucji stworzono falsyfikat w postaci Traktatu Lizbońskiego, który ma uczynić z wolnej unii narodów podporządkowane oligarchii biurokratycznej superpaństwo, niszczące wszelkie aspiracje niepodległościowe. Zamiast korzeni chrześcijańskich, postanowiono propagować w U.E. slogany wolności, równości i braterstwa.Ta równość jakoś nie istnieje w praktyce, bo Polak w tym samym koncernie Fiata na tym samym stanowisku zarabia znacznie mniej od Włocha, który robi to samo, lecz znacznie mniej wydajnie, chłopi w Polsce dostają znacznie mniejsze dopłaty unijne aniżeli chłopi w Niemczech , we Francji, we Włoszech czy w Belgii itd. itp. Równość miedzy państwami członkowskimi U.E. też nie istnieje, bo Niemcy Francja, Włochy i Anglia są „równiejsze” od Polski, Litwy, Węgier, Słowacji, czy Estonii.
Parady wolności są tylko kpiną z wolności, bo ideały wolności to wartości istniejące na znacznie wyższym poziomie intelektualnym i kulturowym aniżeli jakiekolwiek parady. Wewnątrz koncernów ponadnarodowych nie ma wolności, bo panuje prawo silniejszego i za krytykę dyrektora czy prezesa często wylatuje się na bruk i jest się bezrobotnym. Braterstwo instytucjonalne też istnieje tylko w kamerach telewizyjnych, a za kulisami rozgrywają się obrzydliwe intrygi i rozgrywki, kto kogo przechytrzy.
Unia Europejska miała doprowadzić wszystkie państwa członkowskie do rozkwitu gospodarczego, ale od wprowadzenia Traktatu Lizbońskiego mamy zamiast prosperity, narastający kryzys. Unia Europejska z każdym dniem coraz bardziej zmierza w stronę ZSRR i jak ZSRR ulegnie rozpadowi, jeżeli elity władzy nie powrócą do zdrowych korzeni i nie zaczną myśleć o naprawie szkód jakie powstają przez niszczenie uniwersalnych ideałów i tradycji chrześcijańskich, sprawdzonych przez wieki. Polska już teraz powinna bardziej zadbać o własną tożsamość, aniżeli o interesy pogrążonej w zapaści Unii Europejskiej.
Rajmund Pollak
Nie rozumiem, dlaczego pracownik miałby prawo do krytykowania pracodawcy. Jeśli pracodawca robi źle, to on sam za to zapłaci (np. gorszymi wynikami, dezaprobatą RN i wiele innych konsekwencji). Krytyka pracownika nie jest mu potrzebna, bo to pracodawca zaszedł wyżej i ma prawo czuć się wyżej. Moralność związkowa jak widać ciągle głęboka.
Tak samo różnica w wysokości dopłat, funduszy strukturalnych i nawet sama „waga głosu” zależy od siły nabywczej danego kraju. Nawet idiotoekonomiści spod keynesowskiej gwiazdy wiedzą, że wpompowanie za dużej ilości płynu naraz doprowadzi do witaminozy kraju. To samo tyczy się płac, jakkolwiek wydawałoby się to niesprawiedliwe – decyduje parytet nabywczy danego kraju, a polski jest niższy w stosunku do północnych Włoch.
Niestety, ale zgodzić się mogę tylko z puentą. Reszta to niestety sofizmaty i syndykalizm, wielokrotnie tutaj demaskowane i odkręcane.
@ Kamil
Jeszcze trochę, a stanie się pan zwolennikiem totalitaryzmu, bo skoro uważa pan,że pracownik nie ma prawa krytykować pracodawcy, to znaczy , że urzędnik nie ma prawa krytykować ministra itd. itp. no i wracamy do komuny albo do faszyzmu, bo to były te ideologie , ktore wykluczały wszelką krytykę, a tylko fuerer albo pierwszy sekrytorz partii komunistycznej miał rację . Panie Kamilu taki „ideał” panuje tylko w Korei Płn., a u nas na szczęście mamy to za sobą. Poza tym wszędzie pan widzi syndykalizm. Czy nie zna pan innych pojęć ?
Nie wiem, dlaczego z dezaprobaty dla krytykowania pracodawcy wynika uwielb dla totalitaryzmu. proszę mi to wytłumaczyć. jeśli pracownik ma pyskować i nie ponosić konsekwencje, to jest to oczywisty objaw syndykalizmu. Krytykować można usługodawcę, bo to MY dajemy MU chleb, w wypadku pracodawcy jest NA ODWRÓT. I to jest logiczne.
to Pana myśli prowadzą prostą drogą do totalitaryzmu, jak pisali Mises i Hayek i nie będę 10-ty raz wypisywał cytatów, dlaczego tak jest.
@Kamil
Czy zna Pan kogoś mądrzejszego od siebie ?
Zamiast aurgumentów, stawia Pan swój własny autorytet, a to pachnie autorytaryzmem i nie ma nic wspólnego z Pana ulubionym syndykalizmem !
Panie Rajmundzie, Pana poglądy to cała masa nie spójnych, nie logicznych i wzajemnie sobie przeczących tez. Najpierw jak na człowieka lewicy i związkowca przystało broni Pan pracowników(za to plus) by potem podobnie jak narodowa kato-prawica deprecjonować coś takiego jak ,,neutralność światopoglądowa”(za to minus)
no właśnie cały czas podaje nieswoje nazwiska… Mises… Hayek…
cytat „Unia Europejska, miała być zwieńczeniem ideałów humanistycznych i gospodarczych, jednak arogancja władz, Traktat Lizboński i rozrastająca się biurokracja, jak nowotwór atakuje jej idealistyczne fundamenty. Powoli, lecz systematycznie ten nowy rak, pożera wszystkie najzdrowsze korzenie Unii Europejskiej.”
Człowieku zbudź się 😀 w państwach obecnej UE nigdy się tak dobrze ludziom nie żyło jak dzisiaj 🙂
cytat „Unia Europejska miała być oparta o konstytucję europejską, lecz zamiast prawdziwej konstytucji stworzono falsyfikat w postaci Traktatu Lizbońskiego, który ma uczynić z wolnej unii narodów podporządkowane oligarchii biurokratycznej superpaństwo, niszczące wszelkie aspiracje niepodległościowe.”
To Pana zdanie i tych którzy myślą podobnie jak Pan 😀
Ja czekam spokojnie na kolejne referendum w sprawie konstytucji dla UE i następne w kwestii przekształcenia UE w Stany Zjednoczone Europy. Panu może to nie odpowiadać ale mi odpowiada i nie boję się kolejnego referendum 🙂
cytat „Równość miedzy państwami członkowskimi U.E. też nie istnieje, bo Niemcy Francja, Włochy i Anglia są “równiejsze” od Polski, Litwy, Węgier, Słowacji, czy Estonii.”
I tak właśnie powinno być. Bo nie może tak być by w Radzie UE 60 milionowe państwo miało tyle samo głosów co to liczące 1,5 miliona, bo i wkład do gospodarki UE tych państw jest nieporównywalnie różny. Na dodatek państwa małe mają i tak więcej głosów niż by to przypadało proporcjonalnie do liczby ludności. Za chwilę może Pan powie że i w Polskim parlamencie gmina Włoszczowa powinna nieć tyle samo przedstawicieli co Wrocław lub Kraków 😀
cytat „Zamiast korzeni chrześcijańskich, postanowiono propagować w U.E. slogany wolności, równości i braterstwa.”
A mi się idee wolności, równości i braterstwa podobają i co? Przeciw chrześcijaństwu jak najbardziej nic nie mam ale niestety nie wszyscy w UE są chrześcijanami, a oni też powinni mieć takie same prawa jak i chrześcijanie, a więc o co chodzi? Chcesz Pan na siłę wszystkich chrześcijanami zrobić ?
cytat „Ta równość jakoś nie istnieje w praktyce, bo Polak w tym samym koncernie Fiata na tym samym stanowisku zarabia znacznie mniej od Włocha, który robi to samo, lecz znacznie mniej wydajnie, chłopi w Polsce dostają znacznie mniejsze dopłaty unijne aniżeli chłopi w Niemczech , we Francji, we Włoszech czy w Belgii itd. itp.”
I bardzo dobrze bo właściciel fabryki ma prawo płacić mniej tam gdzie jest tańsza siła robocza.
Dopłaty dla Polskich rolników są mniejsze ale rosną co roku i staną się wkrótce równe we wszystkich państwach UE. Teraz są niższe bo to był jeden z warunków wstąpienia do UE. My za to dostaliśmy okresy przejściowe na innego rodzaju działalność podobnie jak i inne nowoprzyjęte do UE państwa.
Siejesz Pan tu chyba idee nienawiści i teorie spiskowe w nadziei skołowania tych co na polityce i gospodarce się słabo znają.
cytat „Braterstwo instytucjonalne też istnieje tylko w kamerach telewizyjnych, a za kulisami rozgrywają się obrzydliwe intrygi i rozgrywki, kto kogo przechytrzy.
Unia Europejska miała doprowadzić wszystkie państwa członkowskie do rozkwitu gospodarczego, ale od wprowadzenia Traktatu Lizbońskiego mamy zamiast prosperity, narastający kryzys.”
A niby na których kontynentach i w których państwach świata jest mniej obrzydliwych intryg i rozgrywek, kto kogo przechytrzy? Może w Afryce? Może w Azji, może w Ameryce Pd. lub Pn. ? Europa na tle tych kontynentów jest niemalże przykładem praworządności.
A co ma Traktat Lizboński do Kryzysu 😀 Stany Zjednoczone, ani Japonia ani inne kraje świata nie wprowadziły takiego traktatu, a mają kryzys co najmniej równie duży. Czego więc Pan siejesz kłamliwą i głupią propagandę 😀
A co do degeneracji, to jeśli ona jest, to nie jest to degeneracja UE, ale degeneracja umysłów osób totalnie tę Unię krytykujących 😀 Owszem UE ma swoje problemy podobnie jak i inne cywilizowane kraje tego świata, ale stopniowo je rozwiązuje i to lepiej niż większość krajów z poza UE.
@ Wiktor
„Neutralność Światopoglądowa”, to lewicowy slogan, którym socjaldemokraci próbują wprowadzać instytucjonalny ateizm. Czy zauważył Pan , że „neutralni” są tylko agnostycy, laicy , ateiści i kosmopolici, a każdy kto ma odwagę się przyznać , że jest chrześcijaninem jest nazywany mocherowym beretem, albo „człowiekiem nie z tej epoki”?
@ Romek
Idea Stanów Zjednoczonych Europy jest utopią, gdyż przy tak ogromnej rozmaitości narodów i kultur nie dałoby się tego zunifikować inaczej niż siłą.
Historia USA jest wybielana i pominięto w niej taki szczegół jak ludobójstwo kilkudziesięciu milionów Indian oraz fakt, że rezerwaty były niczym innym jak obozami internowania rodowitych mieszkańców Ameryki.
Czy chciałby Pan Panie Romku żyć w rezerwacie ?
“Neutralność Światopoglądowa”, to lewicowy slogan, którym socjaldemokraci próbują wprowadzać instytucjonalny ateizm. Czy zauważył Pan , że “neutralni” są tylko agnostycy, laicy , ateiści i kosmopolici, a każdy kto ma odwagę się przyznać , że jest chrześcijaninem jest nazywany mocherowym beretem, albo “człowiekiem nie z tej epoki”?
Czy jakaś instytucja państwowa jeśli jest neutralna światopoglądowo zakazuje Panu być chrześcijaninem?
Pragnę zauważyć że Pan również głosi socjaldemokratyczne hasła broniąc praw pracowniczych.
Skupiając się trochę na pobocznej sprawie muszę przyznać, że bardzo zdziwiło mnie zdanie jakoby to chrześcijanin musi być odważnym aby przyznać się do swojej religii i z góry jest narażony na krytykę. Przepraszam bardzo ale nie jest to nawet bliskie realiów naszej kultury. Jest z goła na odwrót. A jak już wspomniano wcześniej ateizm i agnostycyzm idzie często (lub bezpieczniej: częściej) w parze z tolerancją tak więc powiedziałbym, że to chrześcijanie mają problem z ateistami, aniżeli ateiści z wierzącymi. Nie chcę tu stawać po żadnej ze stron na tak błahy temat, ponieważ już dawno przekonałem się, że są to syzyfowe prace albowiem ta sfera życia jest czymś do czego dochodzi się samemu, aniżeli przez oświecenie poprzez czyjeś słowa.
Wszystkim „ateistom” dyktuję zadanie domowe. Na rozgrzewkę:
1. Co wydarzyło się w 966r?
I trudniejsza część:
2. Kto dowodził ostatnim polskim oddziałem podczas powstania styczniowego?
3. Co to był „Kulturkampf”?
4. Jak nazywał się zamordowany kapelan „Solidarności”, w której szeregach było wielu obecnych zwolenników „neutralności światopoglądowej”?
Dałbym trochę więcej pytań, ale aluzja mogłaby się rozmyć.
@ Wiktor
Znowu Pan wykazuje brak znajomości praktyk socjaldemokratycznych. Komuniści i socjaldemokraci nigdy nie bronili praw pracowniczych, lecz tylko stworzyli utopie prowadzące do objęcia i sprawowania władzy.
Komuniści i socjaldemokraci naruszali prawa pracownicze często znacznie bardziej od szlachty, obszarników i kapitalistów . Pan nie rozumie, że prawa pracownicze to już nie jest tylko pojęcie praw robotników w fabrykach ?
Pracownikiem jest także naukowiec, intelektualista , lekarz , pielęgniarka, dziennikarz, aktor, a także artysta. Jak robotnik kupuje piracką płytę, to narusza prawa pracownicze autorów i wydawców tej płyty.
Zatem powinien Pan Panie Wiktorze troszkę więcej poczytać o prawach pracowniczych, bo chyba pozostaje Pan nadal jeszcze na poziomie „realsocjalizmu”.
Jeśli Pan
1.uważa że socjaldemokraci w Szwecji Danii Finlandii i Norwegii łamali prawa pracownicze
2.żeni w jakiś sposób praktykę komunistycznych systemów totalitarnych z idea socjaldemokracji(Olof Palme był krytykiem komunizmu i zarazem poszerzał prawa pracownicze w Szwecji)
to delikatnie rzecz ujmują wykazuje się maksymalnym dyletanctwem i brakiem minimalnej wiedzy na dany temat.
„poszerzał prawa pracownicze” – czyli wzbogacał pyskatych pracowników hut i biedronek kosztem zawodów bardziej cenionych przez całe społeczeństwo.
PKB państwa jest skończone. Całość, ta zabawa w rozdzielnictwo przywilejów i dopłat, to gra o sumie zerowej. Pyskaci zyskują. Mniej pyskaci, np. ja, tracę, a domagam się tylko uczciwości.
Socjaldemokracja to komuniści którzy zauważyli, że drogą 'demokracji’ można efektywniej i trwalej wprowadzać komunizm, i nawet wprowadzą to inne partie, ze strachu. Jestem z Niemiec i znam nieco historię SPD. Proszę nie wciskać ludziom i ludowi ciemnoty.
“poszerzał prawa pracownicze” – czyli wzbogacał pyskatych pracowników hut i biedronek kosztem zawodów bardziej cenionych przez całe społeczeństwo.
Prawa pracownicze jak sama nazwa wskazuje są dla pracowników. Gdyby były tylko dla hutników lub pracowników biedronek to nazywałyby się ,,prawami hutniczymi” lub prawami ,,pracowników biedronek”.
-Czytanie ze rozumieniem-
,,PKB państwa jest skończone. Całość, ta zabawa w rozdzielnictwo przywilejów i dopłat, to gra o sumie zerowej. Pyskaci zyskują. Mniej pyskaci, np. ja, tracę, a domagam się tylko uczciwości.”
Odpowiednio przeprowadzona redystrybucja może zwiększyć PKB(np przekwalifikowanie bezrobotnych którzy dzięki zdobytej wiedzy będą wydajnie pracować i co za tym idzie generować PKB).
,,Socjaldemokracja to komuniści którzy zauważyli, że drogą ‘demokracji’ można efektywniej i trwalej wprowadzać komunizm, i nawet wprowadzą to inne partie, ze strachu. ”
Socjaldemokraci to reformiści którzy swe korzenie mają w ruchu komunistycznym.
,,Jestem z Niemiec i znam nieco historię SPD.”
Widać że zna Pan tylko historię SPD i to w wydaniu ,,nieco”. Może warto poczytać coś o skandynawskiej SAP ?
1. Praca pracownicze nie chronią np. samozatrudnionych, przedstawicieli wolnych zawodów a także w większości prac nie-etatowych. Proszę nie wciskać takiej demagogicznej ciemnoty.
2. Koszty związane z przekwalifikowaniem przekraczają to mistyczne zwiększanie PKB. Przeszkolenia są drogie, są niepewne i nie gwarantują niczego, a już na pewno zwiększenia PKB. Wskazuje na to fakt, że liczba bezrobotnych w Niemczech mimo wprowadzania programów re-kwalifikacji pozostaje na tym poziomie (przy czym koszty wzrastają).
3. SPD była pierwszą partią socjalistyczną i to jej metodyka była wzorem i jest, czy to będzie dzisiejsze SLD, czy SAP. Tylko labourzyści mają inny rodowód (fabian society). Socjaliści odkryli, że lepiej „hodować” kapitalizm, bo można z niego wyciągnąć więcej niż przy czystym komunizmie. Obecnie polityka fiskalna partii socjalistycznych sprawdza się do znalezienia tego maksimum, jakie można wydoić z poddańczej ludności.
1.Znowu oskarżenia o ciemnotę. Nie chronią też zatrudnionych na umowy cywilnoprawne oraz o dzieło. Tyle że problem to fakt, iż PL jest rekordzistką w kwestii pracowników zatrudnionych na umowy ,,pozakodeksowe”. W związku z tym są pozbawieni pewnych praw(urlop;na nich są przerzucone w większym stopniu koszty księgowania ;w razie procesu z pracodawcą nie sądzą się w Sądzie Pracy etc). Pańska logika wygląda jak sądzę tak-Skoro tamci z umowami pozakodeksowymi nie mają praw wynikających z umowy o pracę a ich praca de facto nie różni się od pracy tych którzy mają ową umowę(o pracę) to należy zlikwidować prawa pracownicze tych z umowami o pracę. Obecna sytuacja jest bowiem głęboko nie sprawiedliwa. Tak?
2. Ale kiedy koniunktura się poprawi to ci przekwalifikowani będą pracować i wytwarzać PKB.
Redystrybucja zachodzi też w kwestii szkolnictwa. To też się nie opłaca?
3. Była wzorcem tylko dlatego że jest najstarsza? Rozumiem że dla Pana wzorcem w większym stopniu jest Smith niż Erhard z tego względu że urodził się wcześniej?
A tak poważnie-jeśli socjaldemokraci(nie tylko europejscy) szukają jakichś modelowych wzorców czy to politycznych(SAP czy DNA;Palme)czy ekonomicznych(niezwykle efektywne i zapewniające sprawiedliwość społeczną państwo dobrobytu) to spoglądają na Północ Europy:D
,,Socjaliści odkryli, że lepiej “hodować” kapitalizm, bo można z niego wyciągnąć więcej niż przy czystym komunizmie”
Myli się Pan. Socjaliści odkryli że upaństwowienie wszystkiego to zła droga i dla pracowników i dla pracodawców. Np model skandynawski dużym skrócie wygląda tak-prywatna własność(poza wyjątkami)+ mechanizmy rynkowe+odpowiednia redystrybucja(podatki) (dzięki której są finansowane wysokiej jakości usługi publiczne, oraz zapewnia się bezpieczeństwo socjalne a także najogólniej rzecz ujmując sprawiedliwy podział PKB)+prawa pracownicze które dzięki uzwiązkowieniu najwyższemu na świecie(ponad 80 %) są przestrzegane.
Jak widać działa to wyśmienicie.
Nawet w ciągu ostatnich 10 lat dług publiczny Szwecji Danii i Finlandii zmniejszył się. Natomiast w pozostałych wysoko rozwiniętych państwach świata tendencja była odwrotna.
1. Najlepiej pracowników chroni rynek, który rozrasta się do dużych rozmiarów i pozwala, aby pracodawcy konkurowali między sobą. Lewicowe pomysły powodują nieefektywność gospodarki (płaca minimalna zabiera prace młodym, imigrantom oraz osobom o niskiej niszy społecznej), więc skoro prawa pracownicze chronią pracownika gorzej niż rynek (a tak jest w istocie), to znaczy, że mu szkodzą. Co za tym idzie – tak, jestem za tym, aby społeczeństwo (bo nie ma rynku bez społeczeństwa i vice versa) decydowało o tym, jaka praca jak będzie ceniona. Tak się stanie przy wolnym rynku z pełnym zatrudnieniem – to nie jest fantazja, to po prostu naturalna konsekwencja wolności.
2 Skoro już Pan próbuje wykorzystać jeden z moich artykułów przeciwko mnie, to może chociaż doczyta Pan dokładnie; przetłumaczę na Pana język: Ponieważ różnego rodzaju socjaliści, etatyści, imperaliści, keyneiści i solidarnościowcy namieszali w gospodarce tak doszczętnie, niemożliwe jest wprowadzenie wolnego rynku w stylu Adama Smitha, a rozpoznanie kolejnych obszarów kryzysowych.
Meritum: Smith był jednym z pionierów myśli wolnorynkowej. Jego myśl była początkiem i wyznacznikiem dla Misesa, Roepkego, Erharda i innych. To jest idealna >>abstrakcyjna<< paralela do partii socjaldemokratycznych! SPD zobaczyła w demokracji korzyść i zobaczyły ją inne partyje.
3. „Socjaliści odkryli że upaństwowienie wszystkiego to zła droga i dla pracowników i dla pracodawców”
Powiedział Pan to, co ja, tylko w innych słowach. Tylko ja mówię otwartym tekstem, a Pan prozą. „Odkryli” – chyba zacznę się śmiać. A to mi odkrycie. Jakaś myśl jest logiczna i dociągnięta do końca, albo nie. Skoro nie komunizm, a wolny rynek zapewnia dobra, tzn. w którą stronę podążać? Bo równowaga to śmierć, a złotych środków nie ma. Proszę Pana, bądźmy poważni.
4. To najlżejsze video spoza mainstreamu o Szwecji:
youtube.com/watch?v=dlG75wb7lLw
nie mówiąc o wykorzystywaniu zwłok jako środka opałowego.
Tak w ogóle, to Skandynawia to obszar, który przejął w pełni SGR na 10 lat. Jak widać, wystarczyło to, by przeżyć kilkadziesiąt lat socjalizmu.
a długu publicznego by nie było, gdyby nie socjaliści :DDD za kogo Pan ma swoich rozmówców?
1. Takie bajeczki to ciemny lud kupował w XIX wieku.
,,skoro prawa pracownicze chronią pracownika gorzej niż rynek (a tak jest w istocie), to znaczy, że mu szkodzą.”
Co to za infantylna dychotomia(prawa pracownicze-wolny rynek) . Prawa pracownicze nie mają być alternatywą dla rynku lecz ma mieć miejsce fuzja tychże praw oraz zasad rynku.
,,Tak się stanie przy wolnym rynku z pełnym zatrudnieniem – to nie jest fantazja, to po prostu naturalna konsekwencja wolności.”
Owszem to fantazja. Proszę powiedzieć że w XIX Brytanii lub USA występowało pełne zatrudnienie.
2. Nie rozumiem o co chodzi z tym artykułem.
4. http://www.youtube.com/watch?v=30IWm_xCRb0
A ja tutaj mam rzetelny materiał z YT na temat Korei Płn. Na takim poziomie mamy polemizować?
”Tak w ogóle, to Skandynawia to obszar, który przejął w pełni SGR na 10 lat. Jak widać, wystarczyło to, by przeżyć kilkadziesiąt lat socjalizmu. ”
Rozumiem że pozostawiono kiedyś tam gigantyczne nadwyżki budżetowe z których skandynawowie mają państwo opiekuńcze?:D Nie bądźmy śmieszni.
,,a długu publicznego by nie było, gdyby nie socjaliści :DDD za kogo Pan ma swoich rozmówców?”
Rozumiem że Francją przed WRF rządzili socjaliści?
Pana pomysły mają antycywilizacyjny charakter. Ludzie wraz z rozwojem zmieniają rzeczywistość. Niewolnictwo i feudalizm się nie sprawdziły. Wprowadzono czysty wolny rynek który jak na XVIII czy XIX był jakąś formą postępu. Ale ten też ma wady więc zaczęto go modernizować. Pan na modernizację się nie godzi. Tkwi Pan w czasach sprzed jakichś 150 lat. Świat się zmienia i jak widać w 99 % są to zmiany na lepsze- to chyba oczywiste, nieprawdaż?
1. Owszem, występowało. Chyba, że Pan wierzy w lewicowe wersje historii, ale mnie uczono na szczęście inaczej. Mało, że było pełne zatrudnienie, to jeszcze było pełno stowarzyszeń i ubezpieczeń, które dbały o pracownika lepiej niż dzisiejsze rządy (zapomoga dla pracownika wskutek wypadku, szkoły przykościelne). To WY-LEWICA rozpuszczacie mity i bajeczki i robicie to gebelsowską metodą powtórzeń.
2. To, że protoplasta zostaje protoplastą, pionier pionierem. I SPD była pionierem dla wszystkich partii socjald***kratycznych.
3. Szkoda, ma Pan więcej? Bo ja mam, a Pan nie. W dodatku lewicowcy mają za grosz wyczucia i poczucia czegokolwiek. Chyba, że „lewicowe”, jak wiadomo, byt określa świadomość (haha!)
4. Proszę nie mówić o materializmie historycznym, ani o historycznym determinizmie, to są marksistowskie bajki i aż żal, że posługuje się Pan nimi jako argumentami (w postmodernistycznej nowomowie, więc może czyni Pan to mniej świadomie). Jakie wady ma kapitalizm? Że dał milionom ludzi nieporównywalnie wyższy poziom życia?
Poza tym, znowu wpadam w język przeciwnika. Kapitalizm to nie za bardzo ustrój, tylko esencja ewolucji społecznej, coś, co jest nią samo w sobie. Coś, co idealnie wpisuje się w prakseologię, katalaksję, w prawa rządzące rozwojem społeczeństwa. Można powiedzieć, że funkcja przedsiębiorcza człowieka to społeczeństwo i wolny rynek samo w sobie. To socjalizm jest aspołeczny, ponieważ rujnuje cały naturalny porządek budowany na zasadzie zawieranych wolno umów. Wszędzie, gdzie socjaliści widzą „wady” kapitalizmu, ja widzę przyczynę w interwencji rządu bądź ludzkiej niedoskonałości (nie dające się wytrzebić w żadnym idealnym świecie, bo człowiek to człowiek).
Panie Kamilu, nie będę powtarzał po raz któryś tam argumentów które są uważane za racjonalne przez 95 % środowiska naukowego.
Kończąc powiem tylko tyle, że dyskusja z Panem -parafrazując słowa Piotra Ikonowicza z dyskusji ze S.Michalkiewiczem- to wyważanie otwartych drzwi,nikt już bowiem tak nie myśli.
Pozdrawiam
Ikonowicz to jest autorytet dopiero 🙂 Najpierw inwektywa ogólna „neoliberalizm” potem ogólnik „spekulant” i na koniec podobnie idiotyczna sentencja :)))))
Niech się Pan nie martwi, to kapitalizm umożliwia socjaldemokratyczną rentę, i tyle chciałem Panu powiedzieć.
PS Jak nie myśli? CATO Institute jest za mną!
Nie dawno zmarły wybitny politolog i historyk Tony Judt na temat amerykańskich instytutów (i nie tylko)
,,W Ameryce zawsze były dwa rodzaje intelektualistów: intelektualiści niezależni i intelektualiści aspirujący do pozycji w świecie polityki. Tym ostatnim nigdy nie płacono za to, żeby myśleli w sposób niezależny, lecz żeby znajdowali dobre uzasadnienia dla polityki, w jaką wierzą ci, którzy płacą. Gdyby chcieli być niezależni, nie szukaliby pracy w Heritage Foundation, Brookings Institution, Hoover Institution. Jeśli dostanę pracę w Hoover Institution i poproszą mnie o analizę polityki socjalnej w Europie i Ameryce, to co powinienem napisać? Jeśli napiszę, że system europejski jest lepszy, szybko stracę pracę, bo w Hooverze nie płacą za to, żebym dochodził do takich wniosków.”
To tyle w tym temacie. W USA biznes finansuje think thanki by te propagowały w społeczeństwie np że powszechne ubezpieczenie zdrowotne to krwiożerczy,zamordystyczny mao-stalinowski komunizm a nie cywilizacyjny standard.
Pozdrawiam
a Tonu Judt to też pewnie za darmo pracował.
dla informacji Sz.P.
CATO Institute jest w sporze z rządem, jak i z wielkim biznesem lobbystów. Może sobie więc Pan tę „wybitną” analizę wsadzić tam, gdzie plecy tracą dobre imię (a lewica zaczyna rozmawiać o „wychowaniu”). Ten cywilizacyjny standard bankrutuje wszędzie, jak wiele innych lewicowych standardów…
@ Kamil
Widzę że jako cywilizacyjny standard bankrutuje u Pana kultura osobista;D
@ Wiktor
Mit wolnego rynku prysnął z chwilą dofinansowania przez Rząd USA zbankrutowanych banków i dotacjami rządu Włoch dla FIAT’a . No, a bankierzy za część tej pomocy podatników amerykańskich ( i nie tylko) porozlatywali się do luksusowych kurortów, aby wypocząć przed dalszym wyciąganiem ręki po następne państwowe dotacje !
@ Rajmund Pollak
Jeśli chodzi o te dotacje- to wydaje mi się że myli Pan przyczyny ze skutkami. Otóż fakt, iż rząd musiał ratować banki wynikał z wcześniejszej liberalizacji rynków finansowych. A więc z większego ,,urynkowienia”.
W USA Reagan zaczął ciąć podatki dla najbogatszych oraz likwidować i tak nie wielkie świadczenia uboższych. Ale kiedy jeszcze w latach 80 trzeba było ratować krezusów to też wyciągał pieniądze z publicznej kasy. Tam gdzie wprowadzana jest doktryna neoliberalna tam prędzej czy później dochodzi do mariażu (a przed epoką kiedy ,,wszyscy byliśmy keynesistami” liberalna) biznesu i polityki. Skutkiem tego jest najogólniej rzecz ujmując likwidacja welfare state dla zwykłych obywateli oraz rozszerzenie zakresu welfare state dla korporacji, banków i wielkiego przemysłu(nie dla pracowników ale zarządów).
Ale załóżmy, że rząd USA nie uratowałby bankierów(załóżmy również że nie przyniosło by to większego kryzysu lecz rozkwit) . Czy sądzi Pan że wtedy przeciętny Amerykanin żyłby lepiej w tych rynkowych warunkach niż przeciętny Szwed czy Duńczyk?
PS dziwi mnie, iż jako związkowiec popada Pan w rynkowy fundamentalizm. Przypominam że od XIX wieku ZZ walczą nie o ,,deregulacje,liberalizacje i prywatyzacje” lecz o zgoła inne jak sądzę znane Panu rzeczy.
@Rajmund Pollak
Oczywiście różne formy własności to słuszny postulat. Ale mam do Pana jedno pytanie.
Jeśli chodzi o przynależność ideologiczną to określa się Pan jako kto? Socjaldemokrata,liberał,konserwatysta etc?
zaraz pęknę ze śmiechu. Lewica kultywuje Orwella, ale traktuje jego książki jako instrukcje obsługi 😀
„fakt, iż rząd musiał ratować banki wynikał z wcześniejszej liberalizacji rynków finansowych. A więc z większego ,”urynkowienia”.”
Haha! Rząd NIE MUSI ratować banków. Rząd wprowadza obowiązek 100% rezerwy i nieuczciwi bankrutują. Rząd nic nie musi. PS Jaka liberalizacja? Od 1980 liczba przepisów dot. przepływu kapitału wzrasta lawinowo.
Ministerstwo Prawdy pisze historię na nowo. Już jedni pisali, że Pinochet zrujnował Chile. Już niedługo dowiem się, że Hongkong i Singapur to oazy biedy spowodowanej kapitalizmem 😀
@ Wiktor
Wręcz przeciwnie, staram się właśnie demaskować wszelkie skrajności ! Tak jak szkodliwa jest ideologia kolektywizacji i upaństwawiania na siłę, tak również szkodliwa jest dogmatyka prywatyzacji wszystkiego co możliwe i utopia potęgi pieniądza. Jeżeli nie ma równowagi , tzn. nie ma różnorodnych form własności, to prostacka prywata zdominuje zarówno przedsiębiorstwo państwowe jak i prywatne, bo o sukcesie przedsiębiorstwa decyduje efektywność zarządzania i innowacyjność, a nie dogmaty i kaprysy zarządców .
,,Od 1980 liczba przepisów dot. przepływu kapitału wzrasta lawinowo.”
Bzdury Drogi Panie. Clinton proszę sobie wyobrazić, znosił przepisy regulujące rynek finansowy które zostały wprowadzone zaraz po wielkim kryzysie lat(Financial Modernization Act-podpisany w 1999 roku).
Z tą lawinowo wzrastającą liczbą przepisów jest zatem Drogi Panie tak, jak z tym pełnym zatrudnieniem w XIX wieku oraz dostateczną ochroną pracowników w tymże okresie.
Jeżeli natomiast chodzi o Chile to sprawa wygląda następująco. Chile faktycznie jest teraz jak na warunki latynoamerykańskie dobrze rozwiniętym krajem ale apologeci Pinocheta zapominają że przez ostatnie 20 lat Chile rządzili nie jego prawicowi epigoni … ale lewica.
Reformy Pinocheta przyniosły większe rozwarstwienie i pauperyzację dużej części społeczeństwa.
Pinochet był przede wszystkim dyktatorem mającym za nic wartości
liberalno-demokratyczne. No chyba, że to też wymysł lewicy.
@ Kamil
Lewa prawica, to często są „odnowieni” ludzie ze zbankrutowanej lewicy, a przecież we wszelakim postępowaniu najistotniejsza jest ta zapominana często cecha jaką jest prawość. Dlatogo nie dajmy się wpuszczać w maliny szyldami, lecz starajmy się obserwować kto jak głosuje i kto jak postępuje wobec bliźnich.
@ Wiktor
Zbyt dużo istnieje stereotypów.
Staram się być człowiekiem prawym i w miarę możliwosci pomagać innym.
Walczyłem z komuną, ale również z arogancją i chciwością tzw. kapitalistów. Jestem katolikiem i dziękuję Bogu, że urodziłem sie w Polsce, bo Nasza Ojczyzna, to jest kraj ludzi niepokornych o wspaniałej historii. Słucham Radia Maryja, ale również mediów publicznych, oglądam TVP1,TVN i czasem Polsat, bo pokazują tam dużo sportu.Znam francuski i niemiecki, dlatego oglądam oryginalne przekazy satelitarne z Francji , Belgii, Niemiec,Astrii, Szwajcarii i Kanady.
Dopiero jak się porówna różne komentarze na ten sam temat, to można znajdować sedno prawdy.
Na pewno jestem po prawej stronie, ale nie pochwalam żadnych skrajności.
Czy ta odpowiedź Pana zadawala ?
Pozdrawiam
pauperyzacja – kolejne magiczne słowo prosto z Marksa.
lewica woli aby odstęp był taki bieda…-…-
prawica chcem by odstęp był taki ……-……..-
pauperyzacja jest warunkiem rozwoju
gdyby nie pinochet, to chile byłyby krajem slumsów. to, że lewica nie zdążyła rozpieprzyć Chile, to zasługa trwałych i dobrych reform (inaczej lewica jak każdy antagonista zaczęłaby kombinować jak koń pod górę).
PS Clinton był lewicowcem?
PS 2 Wielki Kryzys spodowały regulacje FED-u!
@ Kamil
Lewica chce by PKB był sprawiedliwie dystrybuowany.
Pauperyzacja nie jest warunkiem rozwoju. Proszę zwrócić uwagę na fakt, iż Finlandia była kiedyś biednym państwem. Zaczęto wtedy wprowadzać egalitarną koncepcję podziału PKB. Teraz Finlandia jest dostatnim,konkurencyjnym krajem który np posiada najlepszy system szkolnictwa.
Mając większość w parlamencie lewica robiła co się jej podobało,zatem nie rozumiem co to są ,,trwałe reformy”.
@ Kamil
Najwiecej złego dla światowej gospodarki uczynił jednak Międzynarodowy Fundusz Walutowy .
@ Rajmund Pollak
Zadowala choć nie rozumiem dlaczego identyfikuje się Pan z prawą stroną szczególnie w kontekście pańskiej działalności związkowej. Przypominam że prawica:
-najpierw popierała feudalny ucisk
-potem nie miała nic przeciwko fatalnej pozycji robotników czy szerzej-pracowników
-sprzeciwiała się wprowadzaniu usług publicznych dostępnych dla wszystkich niezależnie od grubości portfela
Proszę także zauważyć że to lewica
– z dezaprobatą odnosiła się do feudalnego wyzysku
-wstawiała się za upodlonymi robotnikami
-tworzyła związki zawodowe oraz organizacje mają ce na celu artykulację postulatów środowiska pracowniczego
-wprowadzała usługi publiczne dostępne dla wszystkich
Robotą lewicy była i nadal jest walka o emancypację kobiet oraz środowiska LGBT.
Generalnie rzecz ujmując to lewica od zawsze walczyła o prawa,swobody i wolności szarego człowieka. Prawica natomiast uważała ówczesne status quo za normalne. Wszak już Asnyk pisał iż
,,Każdy się godził z swym stanem:
Kto żebrak, ten żył z jałmużny,
Kto pan – ten zawsze był panem.”
Raz jeszcze odwołam się do kwestii pańskiej działalności w ZZ. Z pewnością orientuje się Pan, że w Polsce mamy bardzo nie wielkie 14 %-towe(łacznie z sektorem publicznym) uzwiązkowienie. Przypuszczam, iż stan taki Pana nie raduje. A czy wie Pan gdzie owe uzwiązkowienie jest najwyższe? Otóż jest ono najwyższe w państwach skandynawskich(grubo ponad 80%) w których to rządziła i rządzi socjaldemokratyczna lewica nie zaś prawica.
A jeśli chodzi o MFW to faktycznie jego neoliberalne doktrynerstwo doprowadziło wielokrotnie -mówiąc eufemistycznie- do nie dobrych skutków.
Już mówiłem Panu, że rozwój krajów skandynawskich nie odbył się dzięki redystrybucji PKB, tylko wbrew jej. kapitalizm z dobrym systemem prawnym umożliwia naprawdę sporą „rentę”, pod warunkiem niewydawania kasy na bzdury (np. na prowadzenie państwowych firm czy dofinansowywanie teatrów lalkarskich). Koncepcja SGR była stosowana (z „ulepszeniami”, które na pewno jej nie pomogły) w Skandynawii, o czym dowiedziałem się stosunkowo niedawno, z wywiadu jaki udzielił asystent Ludwiga Erharda, twórcy SGR. To, że tę koncepcję wprowadzili socjaliści lub etatyści, niczego nie dowodzi – w Nowej Zelandii rządził był swego czasu Richard Prebble, lewicowiec który zamienił NZ w jedną z nielicznych naprawdę kapitalistycznych gospodarek.
@ Kamil
W Skandynawii nie było SGR. O tym co wprowadzono w Skandynawii już pisałem i nie będę się powtarzał.
@ Kamil
Moja babcia pokazała mi kiedyś prawdziwe, wielkie reformy z XIX wieku, które sięgały kobietom od bioder aż pod kolana, bo wtedy spódnice były obowiązkowo poniżej kolan. Gdy słyszę o reformach gospodarczych, to przypominam sobie słowa mojej babci, która wytłumaczyła mi do czego służyły kiedyś prawdziwe reformy i uważała, że nie ma reform uniwersalnych, tylko są indywidualne.( bo nie mogą być ani zbyt obszerne ani za ciasne).
Babcia przeżyła dwie wojny światowe i twierdziła, że jak ktoś za dużo mówi o reformach , to trzeba się go strzec, a najlepiej to w ogóle się z nim nie zadawać . Gdy obserwuję tych naszych „reformatorów” z pierwszych stron gazet, to sobie myślę, jak wiele ponadczasowej mądrości było w tych słowach zasłyszanych w dzieciństwie, które wtedy wydawały mi się zabawne.
jak nie, skoro sama lewica o tym mówi [co prawda nie wiedząc, co to jest]?
@ Rajmund Pollak
Panie Rajmundzie, w tym rzecz! Jedni namieszali, drudzy namieszali, tymczasem prawdziwa prawica zmienia przepisy tylko w wyjątkowych sytuacjach. To, iż teraz domagamy się powrotu do normalności oznacza, że trzeba kolosalnych reform, to jest taki paradoks, w który nie my siebie wpakowaliśmy. Babcia wie, co mówi. Biegunka legislacyjna trapi Europę i cywilizowany świat zachodni. Jedynym wyjściem jest ustawa kasacyjna – „dorobek reformatorów” jednym ciachem do śmieci!
@Kamil
Przytoczę jeszcze jedno powiedzonko: „Biada jak się zrobi pan z dziada !”… Teraz mamy pełno takich nowobogackich, którzy oprócz pieniędzy niewiele potrafią zaprezentować .
Babcia niestety już nie żyje, ale jej powiedzeń nigdy nie zapomnę .Cesarstwo Austrii, dwie wojny światowe, stalinizm i okres Gomułki, to były doświadczenia życiowe mojej babci , ktorych żadna szkoła wyższa nie będzie nigdy w stanie nigdy i nikomu przekazać .
Wnioski jakie Pan wyciągnął z mojego artykułu oraz Pana własne refleksje, zwłaszcza o konieczności ustawy kasacyjnej i reformie reform są bardzo oryginalne.
Pozdrawiam
To nie są oryginalne refleksje. Mówi się w Polsce o powrocie do/wprowadzeniu „reformy/pakietu Wilczka”, czyli cofnięcie dorobku legislacyjnego do 31.12.1988r., kiedy Polska miała jedną z najbardziej wolnorynkowych gospodarek na świecie (szkoda, że tylko na rok-dwa). Potem reforma Sachsa (zwana reformą Balcerowicza) i od tamtego momentu wszystko zaczęło się sypać. O, ten Sachs to dobry koleś. Ograbił Polskę, a teraz optuje za pomocą zagraniczną dla biednych krajów Afryki 🙂 I tacy ludzie piszą książki, które Mariusz czyta i wierzą im na słowo.
Największym problemem są medialne „autorytety” . Przeciętny wyborca wierzy w to co widzi w telewizji, bo sam niewiele czyta. Takich portali jak „prokapitalizm.pl”, które propagują ciekawe ksiązki i róznorodne opinie jest niewiele .
korwin-mikke.pl/europa/zobacz/szwedzi_chca_nizszych_podatkow/28271
dla wiktora.
@ Kamil
Janusz Korwin-Mikke jest człowiekiem niezwykle inteligentnym, którego szanuję za wytrwałość i odwagę. Kilka razy rozmawiałem z nim osobiście i cenię również jego specyficzne poczucie humoru .
@ Kamil
Nie sądzę by Szwedzi tego chcieli podobnie jak ów ekspert sądzi iż Szwedzi chcą tego:D
,,Zdaniem p. Gidehaga, w ostatnich latach Szwedzi przekonali się do obniżania podatków i każde 100 euro miesięcznie, które zostają im w kieszeni bardzo ich cieszy.”
Szkoda że Pan Gidehag nie zauważył iż Szwedzi pensje dostają w koronach nie zaś euro. To ponad wszelką wątpliwość zdradza poziom kompetencji tego antysocjalnego mędrca.
Pozdrawiam
tak, te wskaźniki ciekawe przez kogo robione? :)))))
Są ludzie pamiętający, że Polska była 10-tą potęgą gospodarczą :)))))
ponadto, świetne są te wskaźniki – między innymi płaca brutto, długość życia i nieraz zużycie papieru toaletowego oraz wolność seksualna :))))))
hahaha!
zobowiązania emerytalne polskiego państwa wynoszą bez kosztów obsługi ok. 700 miliardów zł (czyli tyle co obecny dług publiczny), a z obsługą lekko ponad biliard.
Ty wierzysz, że to nie skończy się krachem?
Proszę powiedzieć, że w Polsce da się załatwić socjalizm choćby skandynawski 😀 Przy obciążeniach pracy 80%, gdzie nawet skandynawska komuna tyle nie żąda i gdzie długi czas tego nie było (za to można było gromadzić kapitał).
Jeszcze raz Panu powiem, bo do lewackich łbów nie dociera:
czysty socjalizm był w ZSRR i upadł
jeśli gdzieś np. w skandynawii socjalizm cudem dycha, to kosztem deficytów, papierowych pieniędzy, surowców naturalnych i przede wszystkim ciągnąć rentę z kapitalizmu, bo ten ustrój na taką rentę pozwala.
to oczywistość, której zaprzeczaniem jest kretynizmem, ale widocznie na tym Panu zależy.
@ Kamil
Ale ja będę merytoryczny:D Oto najnowszy ranking jakości życia wg Newsweeka.
Aż dziw bierze że państwa skandynawskie zajmują kolejno 1;3;6 i 10 miejsca:D
newsweek.com/2010/08/15/interactive-infographic-of-the-worlds-best-countries.html
Proszę powiedzieć Szwedom Finom Duńczykom i Norwegom by zlikwidowali swe jak widać kapitalne systemy społ-gosp i wprowadzali doktrynę Pana JKM :d
Panie Kamilu dobrze wiemy że mamy taką oto alternatywę
czysty kapitalizm- radziecki komunizm
podatek pogłówny- 99 % podatek dochodowy etc etc etc etc etc
UWAGA!
Każdy ranking w którym Skandynawowie brylują(a de facto w każdym ma to miejsce) niezależnie czy jest robiony przez jakąś agendę ONZ prywatną gazetę prywatny instytut czy instytucję UE- jest to falsyfikat dokonany przez mao-stalinowskich epigonów:D Oczywiście oprócz INDESKU WOLNOŚĆ GOSPODARCZEJ(ale ups-taka Dania jest tam w pierwszej 10) oraz INDEKSU OCHRONY PRAW WŁASNOŚCI. Ale moment, przecież w IOPW jako kraj pierwsze miejsce zajmuje Finlandia a jako region Skandynawia zatem ten również to gierkowska mistyfikacja:D
Albowiem ,,to oczywistość, której zaprzeczanie jest kretynizmem”
A jeśli chodzi o obciążenia pracy to- pewnie Pan nie wie że w czasie neoliberalnej globalizacji polityka podatkowa państw wygląda mniej więcej tak
-obniżamy podatki bezpośrednie by jakaś korporacja łaskawie u nas zainwestowała, a ta pamiętajmy wybór ma ogromny bo np w takich Chinach to oprócz niskich podatków i taniej siły roboczej może liczyć na pomoc chińskich służb bezpieczeństwa w zwalczaniu związków zawodowych
-aby uzupełnić deficyt podnosimy podatki od pracy które obciążają sektor MSP oraz podatki pośrednie które uderzają przede wszystkim w uboższych
Pozdrawiam
bo Pan kieruje się kryteriami ideologiczno-personalnymi. Kryteria praktyczne Pana nie obchodzą. Nowa Zelandia dokonała najbardziej liberalnych reform na świecie pod rządami laburzystów. Tak samo warto by rozdrobnić kwestią Danii na części pierwsze. Deficyt – mają. Problem z imigrantami – mają. Demoralizacja – jest. Odpływ kapitału – jest. Ale za to – fundusze inwestycyjne majątku państwowego – są (czyli już lepiej niż w 160 innych etatystycznych krajach). Obciążenia płacy – procentowo dużo mniejsze.
Proszę Pana, kapitał jest jak kobieta. Jak się go bije podatkami, kosztami pracy, regulacjami, to ucieka (choć są sztokholmskie syndromy). Jak się kapitał pieści, to ten się pomnaża. Z Pana słów wynika prosto: ciąć wydatki, obniżać podatki. Socjaliści zawsze tworzą błędne koła, by z tego żyć, by pasożytować i uzasadniać to takimi kretynizmami i sofizmatami.
@ Kamil
To Pan się kieruje kryteriami ideologicznymi natomiast kryteria praktyczne Pana nie obchodzą. Nie chce mi się tego rozwijać, powtarzać po raz n-ty.
Każdy kraj ma jakieś problemy. Co w tym dziwnego- ale argument pt demoralizacja- to jakaś sofistyka- przypominam że społeczeństwo duńskie jest najszczęśliwszym społeczeństwem na świecie(zresztą Skandynawia tutaj jako region znów wygrywa).
A co do kapitału- widać właśnie kogo chce Pan dopieszczać w pańskim wspaniałym ustroju.
Może to dla Pana dziwne ale ja chciałbym budować taki system gdzie najwyższą wartością jest CZŁOWIEK.
Pozdrawiam
najszczęśliwszymi są Gwatemala, Kostaryka i Panama. Znane są także ludy Polinezji i Tonga, które wprost nie zamieniliby swoich rybackich łodzi na żadne mercedesy. Szkoda, że nie wspomniał Pan o odsetku samobójstw w Skandynawii i Islandii.
Kapitał tworzy się każdemu, kto chce pracować, więc nie wiem o co Panu znowu chodzi.
Ja też, jak najdalej od szympansów, które opierają się na zwierzęcym wrzasku. Obecnie jesteśmy coraz bliżej szympansów – najgłośniejsi: związki zawodowe, feministki, aborcjonistki, ekolodzy, populiści i homosie. no i politycy.
Najszczęśliwsze społeczeństwa naszej planety żyją w
Szwecji
Danii
Norwegii
Finlandii
http://www.zw.com.pl/artykul/149,496849.html
oprócz linku poniżej proszę wstukać w google „najszczęśliwszy kraj na świecie”
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/334343,wybrano_najszczesliwszy_kraj_swiata.html
Kostaryka od paru lat.
Dlaczego ciągle mamy wzorować się na innych ? Może pora wreszcie zacząć opracowywać polski model ekonomiczny dla Rzeczypospolitej? Nasze „autorytety” jak papugi powtarzają cudze teorie, zamiast wymyśleć coś swojego ! Kiedy jakiś naukowiec z licznych akademii ekonomicznych albo z SGH zasłuży na NOBLA W DZIEDZINIE EKONOMII ?
@ Rajmund Pollak
W Polsce niestety jeszcze do dziś trwa sytuacja w której(choć już nie jest tak źle jak jakieś 3-4 lata temy) -jak to gdzieś Sierakowski napisał-dokonano naturalizacji dyskursu w którym postawiono znak równości między obiektywizmem a jedną ze szkół ekonomicznych(mam tu na myśli oczywiście neoliberalizm).
W TV słyszymy w kółko o tragicznej sytuacji przedsiębiorców i ,,wszechwładzy” związków zawodowych których w Polsce de facto nie ma. Słyszymy wciąż że niezbędna jest ,,prywatyzacja,deregulacja i liberalizacja”
Ma Pan rację konstatując, iż nie można bezmyślnie kopiować rozwiązań występujących w innych państwach. To fakt. Natomiast jakiś generalny kierunek w moim mniemaniu musimy wybrać. Moim pragnieniem jest budowa socjalnego państwa dobrobytu- czyli czegoś na kształt obecnego skandynawskiego welfare state.
@ Kamil
Ok, w tym rankingu Kostaryka natomiast w tym przeprowadzonym przez badaczy z Gallupa bryluje Skandynawia. Ale proszę zauważyć że Kostaryka nie ma tak wyśmienitych wskaźników społeczno-gospodarczych jak Skandynawia więc jeśli chodzi o wskazanie bardziej wiarygodnego rankingu to bez wahania postawiłbym na ten ,,mój”:D
Jakie społeczno-gospodarcze wskaźniki ma Skandynawia? Zużycie papieru toaletowego, przejadanie PKB na socjal czy inne osiągnięcia socjalizmu mieszanego?
Szwecja ma najwyższe HPI, Norwegia HDI, Finlandia ma najlepsze na świecie szkoły i wygrała w rankingu Newsweeka…
a ja sądzę, że najlepsze szkoły są w USA – bo stamtąd pochodzi największa liczba odkryć naukowych, technicznych, zarejestrowanych patentów, wynalazków, ośrodków kosmicznych, najwyższa produktywność żywności (mimo, iż 50% zbiorów trzeba wyrzucać w kanał, a dalsze 20% jest dotowanych via FDA)
A ponoć szkoły w USA są takie marne. Co ze Szwecji przyszło takiego, co by światem wstrząsnęło? IKEA? Antyogródek atomizacyjny w szkolnictwie Ellen Key? A z Finlandii: Nokia… Nokia… skutery śnieżne… Nokia… no i Nokia. Norwegia to już kompletnie niczym nie potrafi się poszczycić, oprócz elektrowni wodnych, ale tam są po prostu warunki.
Proszę Pana, te wskaźniki są niewiele warte.
@ Wiktor
…”Niechaj to narodowie wżdy postronni znają , iż Polacy nie gęsi , iż swój język mają.”
Mikołaj Rej potrafił uczynić język polski równoprawny ówczesnie obowiązującemu językowi ogólnoeuropejskiemu, a po II wojnie światowej jeszcze się niestety nie narodził taki ekonomista, który opracowałby polski model ekonomii. Przypomnę, że między 1918 a 1939 rokiem Polska miała kilku wybitnych ekonomistów, którzy potrafili scalić ziemie z trzech różnych zaborów w jeden zupełnie dobrze funkcjonujący organizm ekonomiczny !
@ Kamil
Słyszał Pan o czymś takim jak Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów?
To jest jest kolejny niewiele warty wskaźnik-tym razem robiony przez OECD.
jest niewiele warty, bo nie wynikają z niego osiągnięcia, patenty i wynalazki.
Panie Rajmundzie,
była cała szkoła krakowska – skupiająca ludzi bardzo podobnych do dzisiejszych liberalnych monetarystów oraz austriaków, byli pp. Grabski i Kwiatkowski. Polska była jedynym krajem bez deficytu budżetowego i budowała swój przemysł na produktach naftowych, a nie jak cały ówczesny świat – na przestarzałej technologii węgla. II wojna światowa była na rękę także Francji i Anglii, bo rósł spory konkurent. Dlatego nam nie pomogli.
@ Kamil
Z tego co pamiętam to Roszkowski pisał co innego na temat deficytu bądź jego braku w II RP. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.
Jeżeli będziemy zakładać a priori iż każdy ranking w którym Skandynawia błyszczy jest nie wiele to faktycznie 90 % tychże będzie nie wiele warta.
ale proszę mi podać listę przełomowych odkryć dokonanych w Szwecji. To jest miarodajne, a nie arbitralne rankingi, w których nawiasem mówiąc jest stopień wykorzystania – tak tak – osiągnięć kapitalistów (bo każdy naukowiec jest kapitalistą – wynika to z funkcji przedsiębiorczej).
c’mon, man!
Deficyt II RP nie miał miejsca, kosztem obciążenia fiskalnego obywateli, wskutek restrykcyjnego prawa niemieckiego przyjętego bezkrytycznie (to taka polska domena – przyjmować wszystko, co niemieckie oprócz armat). Socjalizm to ustrój, który bohatersko pokonuje trudności nieznane w innym ustroju.
Podręcznik prof.Wojciecha Roszkowskiego
Historia Polski 1914-2005 mówi że był. Pan to kwestionuje,podobnie jak rankingi unijne onz-owskie oecd-owskie i inne.
Brawurowe podejście.
nie był, bo w 1945 Polska nie musiała spłacać nic z okresu przed 1939. Repudiacji nie ogłoszono. Niezależności historycznej nowego tworu jakim była PRL – też nie.
już mówiłem, dlaczego rankingi można sobie gdzieś wsadzić – one nic nie mówią. co się liczy, wymieniłem. pan może sobie szpanować wśród swojej lewackiej braci.
W 1989 zmarnowano możliwość anulowania do zera, wszystkich długów Gierka, Jaruzelskiego i PRL-u wobec zachodnich banków i wschodnich.
Wystarczyło ogłosić po wyborach, że III Rzeczpospolita nie ponosi odpowiedzialności za długi komunistów, PRL-u, RWPG i Układu Warszawskiego, bo PRL nie była państwem niepodległym !
Trzeba wywołać wojnę jeżeli nie światową to chociaż europejską i po wojnie zacząć wszystko od nowa, od zera, nie będzie żadnych długów. Jeszcze jedno w odpowiednim momencie trzeba sie poddać stronie zwycięskiej żeby wzięła nas na utrzymanie. To jest nic nowego. Już Jan Pietrzak nawoływał, żeby wypowiedzieć wojnę USA na nastepny dzień się poddać i iść na ich utrzymanie jak Niemcy czy Japonia po II wojnie światowej.
A co ma do rzeczy to czy PRL coś spłacał czy nie? Postawił Pan tezę- w okresie II RP w żadnym momencie nie występował dług. A taki występował choćby w latach 1921-1922.
Trzeba być bardzo pewnym swoich racji by polemizować na tematy w istocie oczywiste(coś było albo czegoś nie było np Narutowicz został zabity albo nie został) z tak znakomitym historykiem jak profesor Roszkowski.
Rozumiem że oprócz nic nie mówiących rankingów należy jeszcze wyrzucić do kosza nic nie mówiące dorobki wybitnych uczonych(ekonomistów,historyków) tzn żeby była jasność, przez Pana uznane za nic nie mówiące nie przez resztę mao-gomułko-stalinowskiego świata:D
@ Wiktor
W którym miejscu według Pana postawiłem tezę…” w okresie II RP w żadnym momencie nie występował dług”…?
Nawet między wierszami nic takiego nie ma .
@ Rajmund Pollak
Nie Pan postawił taką tezę lecz Pan Kamil.
@ Wiktor
Wykazuje Pan kulturę dyskusji, doprecyzowując adresata swoich uwag.
Comments are closed.