Jeśli doszłoby do pełnoskalowego ataku Rosji na Ukrainę, byłaby to porażka Federacji Rosyjskiej. „Szczęk oręża to klęska stratega” – głosi starożytna chińska maksyma. Ja jednak uważam, że jeśli Rosja przygotowuje się do wojny w sposób tak ostentacyjny to znaczy, że żadnej wojny nie będzie” – powiedział dr Leszek Sykulski podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim 11 lutego 2022 roku.
Jak dodał, jesteśmy świadkami kształtowania się nowej-starej osi geostrategicznej: Paryż-Berlin-Moskwa. „Rosja chce grać w tym układzie pierwsze skrzypce. Zwróćmy uwagę na to, dlaczego negocjacje rozejmowe w sprawie konfliktu Rosja-Ukraina, nie są prowadzone na forum ONZ, dlaczego OBWE nie ma nic do gadania. Od września 2014 rokowania rozejmowe prowadzone są w „formacie normandzkim: Rosja-Niemcy-Francja-Ukraina. O konflikcie na granicy polsko-białoruskiej też rozmawiają: Niemcy-Francja i Rosja” – podkreśla Sykulski. Według niego Rosji wcale nie zależy np. na zachodniej Ukrainie, zdominowanej przez nacjonalistów, przez środowiska neobanderowskie, bez jakiegokolwiek poważniejszego przemysłu. To może oznaczać same problemy. Rosja gra na to, by stolice największych państw Zachodu przekonały Kijów do realizacji „porozumień mińskich”, zawartych ww wrześniu 2014 i lutym 2015 roku. „O to idzie gra, o przekształcenie Ukrainy w państwo federacyjne, bo do tego sprowadzają się te porozumienia” – uważa Sykulski. Jak dodaje, Putin gra na destabilizację Ukrainy, chce podsycać niepokój, zakłada nawet autonomię zachodniej Ukrainy, z jej neobanderyzmem i antypolskością. Chce także doprowadzić do uznania przez Ukrainę samozwańczych republik – donieckiej i ługańskiej. „Moim zdaniem Zachód zmusi Ukrainę do uznania „porozumień mińskich”. Jeśli tak się stanie będzie to początek końca Ukrainy jako państwa jednolitego” – dodaje.
„Nie jest żadną tajemnicą, że środowiska polskiej opozycji antykomunistycznej w czasie PRL współpracowało z zachodnimi służbami specjalnymi – powiedział Sykulski odpowiadając na pytanie z sali o to, czy da się racjonalnie wytłumaczyć dlaczego polska polityka zagraniczna jest tak ułomna. Według niego skala infiltracji polskich elit politycznych czy gospodarczych przez obce służby jest ogromna. Przywołuje tu przykład utworzenia na terenie Polski, w Starych Kiejkutach, tajnych więzień CIA. „Był to chyba największy przypadek złamania konstytucji w III RP. Jest to potężny skandal, za 15 milionów dolarów funkcjonariusze polskich służb specjalnych sprzedali naszą suwerenność”.
Zdaniem Sykulskiego, budowa innej polityki zagranicznej przez Polskę jest możliwa. Jest jednak jeden warunek – trzeba zbudować od podstaw polskie służby specjalne. „Z obecną ekipą tworzącą Agencję Wywiadu nic nie zrobimy. To są ludzie, którzy wykonują rozkazy płynące z zagranicy. Zaangażowania polskich służb w próbę wywołania rewolty na Białorusi świadczy o tym, że służby nie działają w polskim interesie” – podsumował Sykulski.
Kontaktem jakiego obcego wywiadu był minister Jacek Czaputowicz? Co może mieć decydujący wpływ w procesie odbudowywania potęgi Polski? Jak wojna przetacza się przez nasz kraj? Zachęcamy do obejrzenia całej wypowiedzi Leszka Sykulskiego.
sluzby ukrainskie mająwiecej w polin do gadania niz nasz kontrwywyiad… masakra co sie dzieje w tym kraju
Comments are closed.