„Fałsz politycznych frazesów”, czyli zbiór publicystyki z amerykańskiego magazynu „The Freeman”, to chyba jedna z najlepszych książek o tematyce wolnorynkowej jaka ukazała się na polskim rynku po 1989 roku. Pierwsze jej wydanie, z drugiej połowy lat 90-tych ub. wieku, ukazało się nakładem Instytutu Liberalno-Konserwatywnego z Lublina. Książka rozeszła się dość szybko i już dziś wiadomo, że świetnie sprawdziła się w roli ziarna, które wówczas posiane, dziś przynosi dobre owoce. Te owoce to ludzie – zapewne wcale niemała ich rzesza – którzy czytając pierwsze wydanie książki zaczęli rozumieć zasady na jakich opiera się gospodarka i dostrzegać manipulacje, jakimi dotychczas byli karmieni przez media i politycznych demagogów różnej maści.
Czas jednak leci, pojawia się nowe pokolenie ludzi, którzy w rzeczywistości społeczno-gospodarczej nazbyt często się gubią. Potrzebny jest zatem jakiś kompas, który pomógłby odnaleźć się w tej dżungli medialno-politycznej papki i który wyraźnie wskazałby „gdzie leży prawda”…
Wydawnictwo „Prohibita” oraz Instytut Liberalno-Konserwatywny postanowiły powrócić do starego, sprawdzonego wzoru i dlatego wspólnie wznowiły „Fałsz politycznych frazesów czyli pospolite złudzenia o gospodarce i polityce”. Książka zawiera eseje znanych współczesnych publicystów oraz badaczy zajmujących się popularyzacją wolnorynkowej gospodarki, takich jak np. Lawrence W. Reed czy Walter Block, ale także klasyków, takich chociażby jak Henry Hazlitt, Leonard E. Read, Hans Sennholz czy Murray Rothbard. Książka bezlitośnie rozprawia się z dominującą we współczesnym dyskursie politycznym socjalistyczną nowomową. Mamy więc w niej obalenie mitów np. „bezpłatnej opieki zdrowotnej”, wszechpanującego przeświadczenia, że mam „za darmo” prawo do jakiejś usługi., że państwo „powinno kontrolować ceny”. Autorzy nie pozostawiają suchej nitki na tych, którzy twierdzą, że”rządowe wydatki zwiększają liczbę miejsc pracy”, oraz tych, którzy utrzymują, że „bogatsi muszą płacić większe podatki, gdyż służy to biednym”. Tematów poruszonych w książce jest znacznie więcej, wszak to kilkaset stron druku, jednak na żadnej czytelnik nie będzie się nudził.
„Fałsz politycznych frazesów” to książka, którą czyta się z wypiekami na twarzy… No, może trochę przesadzam, ale tylko trochę. Ci, którzy jeszcze jej nie nabyli powinni się zatem pośpieszyć, gdyż zasada nieograniczonych potrzeb wobec ograniczoności zasobów, w jej przypadku sprawdza się idealnie! Poza tym zakup tej książki to wkład w rozwój polskiego wolnorynkowego think-tanku: Fundacji PAFERE.
No i na koniec jeszcze jedna nowina… Jaskółki ponoć gdzieś już ćwierkają, że za jakiś czas Wydawnictwo PROHIBITA sprawi nam kolejną niespodziankę – drugą część „Fałszu…”, zawierającą całkiem inne, równie fascynujące teksty. Zaopatrzmy się zatem w cierpliwość, no i… w część pierwszą!
Paweł Sztąberek
„Fałsz politycznych frazesów czyli pospolite złudzenia o gospodarce i polityce” – Wydawnictwo Prohibita i Instytut Liberalno-Konserwatywny 2009. Patronat medialny: Prokapitalizm.pl, FEE i The Freeman
Kupując książkę wesprzyj Fundację PAFERE…

5 KOMENTARZE

  1. Pierwszy raz Fałsz przeczytałem niemal 10 lat temu i ta książka otworzyła mi oczy na wiele spraw. Być może gdyby nie jej lektura dziś odwiedzałbym nie prokapitalizm.pl ale np. lewica.pl
    Polecam ją szczerze wszystkim, a młodym ludziom w szczególności. Nie znajadziecie lepszej książki na początek.

  2. romek nie zrozumie. ma zadanie do wykonania i adenauer, szuman czy inny batory mu płaci żeby pisał tak jak pisze nawet jak się z tym zagdza.

  3. Do książki dotarłam całkiem przypadkiem,ale nie mogłam się od niej oderwać.Rewelacja!!!Dobry na prezent dla każdego, kto nie rozumie podstaw ekonomii.

  4. jakoś romek zniknął. robota zrobiona – rozwalono UPR!!! Proponuję problemy z UPR związane przenosić na oddielną kolumienkę. bo te wyzwiska adwersarzy tego czy owego albo owamtego niby mędrcy nic nie wnoszą a szerzą nienawiść i (u)padłość

Comments are closed.