4 maja 2018 roku rozpoczyna się jeden z największych wyścigów kolarskich w sezonie Giro d’Italia. Inauguracja następuje w Izraelu, konkretnie w Jerozolimie, gdzie kolarze pedałować będą do niedzieli, po czym przeniosą się do Europy, na Sycylię.

Oto krótkie cytaty z prasy, z ostatnich tygodni:

„Palestyńczycy strajkują i obchodzą żałobę w sobotę w związku ze śmiercią 16 mieszkańców Strefy Gazy zabitych w wyniku piątkowych starć między armią izraelską a protestującymi Palestyńczykami” (http://www.tvn24.pl).

„Ranny nastoletni Palestyńczyk, który uczestniczył w piątek w protestach w Strefie Gazy, zmarł w sobotę w szpitalu w wyniku obrażeń po strzale izraelskiego żołnierza. To czwarta ofiara piątkowych demonstracji i 45. od rozpoczęcia cyklicznych protestów 30 marca” (tvp.info).

„W starciach między armią izraelską a Palestyńczykami protestującymi w „Marszu Powrotu” na granicy Strefy Gazy zginęło w piątek dziewięciu Palestyńczyków, a 491 zostało rannych, w tym 33 poważnie. To był już drugi w tym tygodniu masowy protest w Gazie. Łącznie zginęło podczas niego 31 Palestyńczyków” (nczas.com).

„Około 70 Palestyńczyków odniosło w sobotę rany postrzałowe w trakcie interwencji wojsk izraelskich przeciwko tłumom demonstrantów na granicy Strefy Gazy z Izraelem – poinformowały palestyńskie służby medyczne” (polsatnews.pl).

„W Strefie Gazy doszło do starcia Palestyńczyków z izraelską armią. Są ofiary – nie żyje 14 Palestyńczyków zaś 750 jest rannych” (pch24.pl).

Powyższe cytaty chyba wystarczą do tego, by zrozumieć, że w Izraelu giną ludzie. Zabity jest nie jeden czy dwóch Palestyńczyków. Ofiary liczy się w dziesiątki, a kto wie, czy nie w setki, jeśli weźmie się pod uwagę, ilu rannych umiera.

Czy ktoś zastanowił się nad tym, czy właściwym jest inaugurowanie wielkiego sportowego wydarzenia, gdzie będzie dużo radości, śmiechu, a koszerna wódka i wino lać się będą litrami, w kraju, którego żołnierze (okupanci – zdaniem Palestyńczyków) strzelają do ludzi?

Niedawno, w związku z próbą otrucia byłego rosyjskiego agenta Skripala, o którą – bez przedstawienia żadnych konkretnych dowodów – posądzono Rosję, pojawił się pomysł, by zbojkotować tegoroczny Mundial, który już za miesiąc rozpocznie się właśnie w Rosji. Premier Wielkiej Brytanii, nieomalże wywołała III wojnę światową o Skripala, jednocześnie nie kiwając nawet palcem w sprawie małego dziecka, które w majestacie prawa, zamordowane zostało niedawno przez państwo brytyjskie w szpitalu w Liverpoolu.

O ile w sprawie tego, kto stosuje broń chemiczną w Syrii, zrzucając ją na szpitale pełne bezbronnych ludzi, jak i tego, kto naprawdę chciał zabić rosyjskiego szpiega w Wielkiej Brytanii, dowody są mizerne, o tyle w Izraelu naprawdę morduje się ludzi i są niezbite dowody na to, kto to robi. Czy w związku z tym, choć raz, w głowach światowych decydentów, zrodził się pomysł, by zbojkotować inaugurację Giro d’Italia w Jerozolimie?

PSz

Foto.: pixabay.com

4 COMMENTS

  1. Jak mówi forsa to nie liczą się moralność i dobro. Przecież organizatorzy i działacze sportowi są tak naprawdę politykami i graczami politycznymi. Tak patrząc obiektywnie to praktycznie każde wydarzenie sportowe, a i kulturalne – koncert, film, teatralne przedstawienie, rzeźba czy w ostatnich czasach modne performersy, to są wydarzenia polityczne i wykorzystywane do przekazywania, czy wręcz propagowania treści politycznych, w ostatnich 30 latach, niestety lewicowych, a nawet skrajnie lewackich. Bo przecież olimpiada zimowa w Soczi, letnia w Pekinie, mistrzostwa piłki kopanej na Ukrainie i w Polsce, itd. były w służbie polityki. Niestety! Przecież zawodnicy, trenerzy i cała obsługa sportu mają poglądy polityczne, a do tego, jest zależna od polityków dysponującymi forsą, a tą mają od wielkich firm, różnych branż. Więc…., więc nie ma co wyżej tyłka skakać i tak to nic nie da. Tak jest w każdej dziedzinie. Polityka ma wpływ i znaczenie wszędzie i jest bezwzględna. Pozdrawiam.

  2. Ciekawe spojrzenie na tę sportową imprezę, na ten wyścig kolarski jest tutaj – https://rowery.org/2018/05/07/giro-ditalia-2018-dlaczego-start-w-izraelu-jest-kontrowersyjny/ Można spojrzeć w ten sposób na sport i politykę? Można. Mnie interesuje czy podobne artykuły i omówienia, a może grube tomy książek, dotyczą innych sportowych dyscyplin, wydarzeń sportowej rozrywki i ŚWIATA WŁADZY POLITYCZNEJ. Ciekawe byłyby na temat Olimpiad letniej i zimowej 1936, Olimpiady 1980, Olimpiady 1956, Olimpiady 1972, itd, itp. Czy ktoś z czytelników jest w stanie z wymienionych dat i olimpiad odgadnąć o jakie problemy chodziło? A może dorzuci inne sportowe wydarzenia związane z polityką?

  3. Bardzo dobry artykuł na rowery.org. Chyba naszym tekstem się zainspirowali 🙂

Comments are closed.