Czy medyczni doradcy premiera brali pieniądze od producentów szczepionek?
foto. pixabay.com

Ciekawe, że już nie WIERZYĆ w moc Pana Jezusa – gdzie wiara jest jak najbardziej odpowiednia – tylko mamy wierzyć w szczepienie preparatem, o którym nawet jego producenci nie wiedzą czy i jak długo działa i tego nie kryją’.

Po ponad roku przyzwyczailiśmy się już do kłamstw i propagandy robiącej półobroty o 180° – choćby ze słynnymi szalikami i przyłbicami. Ale numer ze „skutkiem i przyczyną” jest jak Lenin – wiecznie żywy.

Jeśli ktoś po szczepieniu umarł lub trafił w ciężkim stanie do szpitala to mamy zbieg okoliczności. Jeśli zaś ktoś bardzo otyły jedzie z podejrzeniem zawału do szpitala, tam jest odsyłany do kolejnego, później są procedury i … śmierć – wówczas oczywiście przyczyną zgonu jest COVID.

Tylko dlaczego w tej prostytucji intelektualnej uczestniczą media katolickie? Czy pieniądze i reklamy rządu i firm od rządu zależnych usprawiedliwiają każdy nierząd?

Ot, dwa cytaty:

Szczepionka zapewnia odporność, ale nie zapewnia nieśmiertelności. W Europie mamy kilka milionów osób zaszczepionych, wśród których znalazły się takie, które potem zmarły na zawał, z powodu udaru czy złamały sobie nogę, ale nie stało się to z powodu szczepionki” – zaznaczył były główny inspektor sanitarny dr n. med. Andrzej Trybusz. „Nie można koincydencji zjawisk brać za zjawiska przyczynowo-skutkowe. To jest po prostu korelacja czasowa. To, że ktoś się zaszczepił jakąkolwiek szczepionką i za dwa, trzy dni złamał sobie nogę, to znaczy, że doszło do odwapnienia kości” – powiedział. „Bezkrytyczne przekazywanie opinii publicznej, że ktoś się zaszczepił i po pięciu dniach ta osoba zmarła, jest wysoce nieodpowiedzialne”.

https://www.wnp.pl/parlamentarny/spoleczenstwo/ekspert-program-promocji-szczepien-powinien-wreszcie-zostac-uruchomiony-bo-go-naprawde-nie-widac,134541.html

Jak ktoś umiera po szczepieniu to oczywiście zawał. Ale jak 150 kg kleryk umiera, bo go boli serce to… Covid – wg propagandzistów z katolickiego „Gościa Niedzielnego”.

https://www.gosc.pl/doc/6835706.Wlochy-29-letni-kleryk-zmarl-na-COVID

* * *

Oto „GN” w ramach prac zleconych? bierze w obrotu kapelana szpitala na Bródnie w Warszawie. Opowiada on jak de facto przemycają do chorych telefony itd. i nie wyraża zdziwienia, że nie można tego zrobić normalnie, po ludzku, tylko jak w obozie koncentracyjnym.

Ale najgorsze jest to, jak rozmówcę wykorzystuje(?) „GOŚĆ NIEDZIELNY”. Ksiądz opowiada bowiem jak rozmawia ze straszonymi cały rok, odciętymi od przychodni i leczenia ludźmi. Opowiada im to i tamto, a przy tym mówi – być może zgodnie ze swoim naiwnym przekonaniem- że jak się nie zaszczepimy to pandemia nie zniknie.

I poza cytatem dodaje: „trzeba WIERZYĆ, że to nam pomoże”.

Ciekawe, że już nie WIERZYĆ w moc Pana Jezusa – gdzie wiara jest jak najbardziej odpowiednia – tylko mamy wierzyć w szczepienie preparatem, o którym nawet jego producenci nie wiedzą czy i jak długo działa i tego nie kryją szykując kolejne dawki i licząc zyski.

Vide szef Pfizera w „The Jerusalem Post” z 15.04.2021: „The duration of the immunity was unknown. Until yesterday (sic!), there was data only about the first 90 days”, Bourla said.

Po roku badań taka szczerość?…

Pfizer CEO: Third COVID-19 vaccine, annual booster shots likely scenario – The Jerusalem Post (jpost.com) .

Co więcej, eksperymentalne wszczepianie stręczą nam instytucje i ludzie, o których czytamy m.in.:

Pod adresem koncernu padły (…) oskarżenia o korumpowanie osób ze środowiska medycznego – wyjazdy i różnorakie atrakcje.” Któż o tym nie słyszał i w Polsce? Pfizer dostał karę 2,3 mld $. Miliardy, nie miliony.

https://www.antykorupcja.gov.pl/ak/aktualnosci/4835,Rekordowa-grzywna-dla-Pfizera.html

Firma Pfizer została ukarana grzywną za przekupstwo lekarzy i urzędników państwowych w krajach Europy Wschodniej, Azji i Bliskiego Wschodu.

Szczegóły ujawnione przez urzędników amerykańskich obejmowały „wyjazdy motywacyjne”, obejmowały one również „umowy konsultingowe” za rejestracje i refundacje leków.

Urzędnicy ujawnili również szczegóły umowy na wyłączną dystrybucję, z której większość według Pfizera zostanie zapłacona urzędnikowi państwowemu wysokiego szczebla. Firma Pfizer „programy szpitalne”, w których 5 procent ceny swojego produktu przeznaczano na wypłaty gotówkowe dla lekarzy w zamian za przeszłą lub przyszłą sprzedaż.

W innej sprawie pracownik firmy Pfizer wskazał, że 10 procent dotyczy „motywacji urzędników”. Inne „honorarium” było opisywane na fakturach, jako organizacja konferencji. Stare sztuczki.

Trzeba wierzyć, że to nam pomoże”…

Z kolei firma Johnson & Johnson płaciła kary za przekupstwo związane ze sprzedażą leków. Podobnie znana wszystkim AstraZeneca. Teva z Izraela również prowadziła rozmowy o zarzutach przekupstwa w Ameryce Łacińskiej. GlaxoSmithKline zgodził się zapłacić rekordową kwotę 3 miliardów dolarów na uregulowanie zarzutów amerykańskich organów regulacyjnych za m.in. wybiórcze wykorzystanie danych z badań klinicznych w promocji leków.

Więcej tutaj: https://www.ft.com/content/216d2e3e-e0aa-11e1-b465-00144feab49a

Wygląda na to, że „od zawsze” jest to po prostu fundament biznesplanów.

Trzeba wierzyć, że to nam pomoże”…

A jeśli na naszym podwórku ktoś nie wierzy Szumowskiemu, Niedzielskiemu, Dworczykowi czy Morawieckiemu – pseudonim „Wojna i miska ryżu od Sowy” – wiarę w szczepionki może umocnić osoba stojąca na czele Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. Stoi tam od 2009 mimo „dobrej zmiany”, że tak zażartuję.

Jak pisał -o postaci znanej z obecnej agitacji szczepiennej- związany ściśle z PiSem portal niezależna.pl

– Dynamika wzrostu liczby przyznanych pozwoleń na import równoległy, spowodowana być może unią personalną między prezesem a dyrektorem Cessakiem, jest zaskakująca – mówi przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha. A były minister sprawiedliwości w rządzie Tuska Krzysztof Kwiatkowski podkreśla, że w sytuacji, w której może zachodzić podejrzenie o konflikt interesów, wszystkie decyzje URPLWMiPB dotyczące firmy, w której pracuje ojciec prezesa urzędu, powinny zostać skontrolowane”.

https://niezalezna.pl/34887-afera-lekowa-w-rzadzie-tuska

Trzeba wierzyć, że to nam pomoże”… – mówi w wywiadzie kapłan. A „GN” robi z tego tytuł:

Krajowy duszpasterz służby zdrowia: Nie wyjdziemy z pandemii jeśli się nie zaszczepimy„.

I w sumie (już pomijam słowo pandemia) może jest w tym istota sprawy – jeśli cele „pandemii” nie zostaną zrealizowane (kasa dla bigpharma, kontrola populacji, zmiany polityczne np. w UE i gospodarcze – więdnące gospodarki, kosmiczne zwiększenia zadłużenia i rządu na smyczy banków) to z „pandemii” nie wyjdziemy. Dotąd będą odgrywać to przedstawienie, z prawdziwymi ofiarami niestety.

Próbka, dla zrozumienia do czego można się posunąć:

(…) GN: Niemniej jednak zdarzają się też kapłani poddający w wątpliwość zasadność szczepienia się…

Ksiądz Krajowy duszpasterz: Nie komentuję tego. Posługując na co dzień w szpitalu, dostrzegam różnicę między sytuacją sprzed kilku miesięcy a obecną, kiedy ruszyła akcja szczepień. Widzę, jak szczepionka, którą jako pracownicy przyjęliśmy, bardzo zwiększyła poczucie bezpieczeństwa epidemicznego pracowników i pacjentów szpitala. (…)”

Poczucie bezpieczeństwa jako miara efektów leczenia… Ponad 100 tysięcy „nadmiarowych” zgonów. Zapowiedzi kolejnych „doszczepień”, szczepień dzieci i eksperymenty na niemowlakach… Wszystko z certyfikatem bezkarności wystawionym firmom farmaceutycznym przez rządy i rządom i urzędnikom przez parlamenty…
https://www.gosc.pl/doc/6835170.Krajowy-duszpasterz-sluzby-zdrowia-Nie-wyjdziemy-z-pandemii

Albert Zak