W historii nigdzie i nigdy nie istniała demokracja narzucona lub kontrolowana z zewnątrz. Istotą prawdziwej demokracji jest jej wewnętrzny charakter i wara intruzom z zewnątrz od wtrącania się w porządek narodów, które są niepodległe. Tam gdzie zaczyna się ingerencja z zewnątrz, tam kończy się demokracja, a zaczyna agresja.

Grecy są uważani z protoplastów demokracji, ale gdy Aleksander Macedoński wyruszył na podbój świata, to już nie był demokratą lecz najeźdźcą wszędzie tam gdzie mieczem wprowadzał nowe porządki.

Starożytny Rzym odznaczył się gigantyczną tyranią wprowadzając prawo rzymskie przy pomocy zbrojnych legionów. Dla Rzymian zarówno Gallowie, Germanie jak i inne narodowości byli dzikusami, których miano ucywilizować mieczami legionów.

Hiszpanie, Portugalczycy, Anglicy, Holendrzy, Niemcy, Belgowie i Francuzi w swoich koloniach też ponoć wprowadzali demokrację mordując miliony tubylców. W Ameryce Północnej i Południowej wymordowano ok. 50 milionów Indian przy wprowadzaniu europejskiej, demokratycznej cywilizacji.

W Afryce państwa kolonialne naszego kontynentu prowadziły regularne polowania na ludzi, których potem jako niewolników sprzedawano w obu Amerykach już po wymordowaniu większości Indian i nawet demokratycznym Stanom Zjednoczonym przez wiele lat to jakoś nie przeszkadzało.

Napoleon, którego czczą Francuzi, w bardzo specyficzny sposób wprowadzał w Europie demokrację od zewnątrz.

Włodzimierz Lenin, a potem Józef Stanin chcieli narzucić całemu światu demokrację socjalistyczną też od zewnątrz przy pomocy czołgów i bagnetów Armii Czerwonej.

Faszyści Mussoliniego i Hitlera również doszli do władzy w sposób demokratyczny i potem w imię tejże demokracji wywołali w porozumieniu ze Stalinem II Wojnę Światową, usankcjonowaną paktem Ribentropp-Mołotow.

W XXI wieku znowu są siły, które chcą tym razem w Polsce odnowić piekło sterowanej z zewnątrz „demokracji”. Facet z kucykiem włosów na niedomytej głowie i dwoma kolczykami w jednym uchu, który nie potrafił zapobiec rozpadowi własnej rodziny i sądzi się z byłą żoną o alimenty, stał się nagle nad Wisłą  autorytetem od demokracji dla elit podupadłej PO i stetryczałej intelektualnie „Nowoczesnej”. Chciałoby się powiedzieć: jakie elity takie autorytety, ale w tych cyrkach ulicznych urządzanych  przez szKODników mamy do czynienia z zaprzeczeniem wszelkim wartościom, które upoważniałyby któregokolwiek z ich uczestników do dorastania do pięt jakiegokolwiek prawdziwego autorytetu. Przede wszystkim mowa trawa tych wojujących demagogów jest pozamerytoryczna. Demokracja koalicji POstkomunistów z Nowoczesną KODyfikacją banksterów polega z jednej strony na obronie byłego dygnitarza PZPR, który aktualnie zakłada od czasu do czasu togę, a z drugiej strony na gloryfikacji TW „Bolka”, który sam siebie ogłasza Mont Everestem wszelakich autorytetów. Aż dziw bierze, że aż tylu naiwnych daje się nabrać na takie petruszenie.

Czym nas straszą szKODnicy, Polityczni Oszuści, oraz NOWOCZEŚNI blagierzy? Komisją Wenecką! A ja się pytam gdzie była Komisja Wenecka jak we Włoszech rządził Mussolini? Gdzie była Komisja Wenecka jak  premier Italii – Sylvio Berlusconi uprawiał bunga-bunga za pieniądze włoskich podatników? Co robi Komisja Wenecka gdy sycylijska mafia Cosa Nostra handluje narkotykami nie tylko we Włoszech, ale w całej Europie i w obu Amerykach? Dlaczego Komisja Wenecka nie opracowała dotychczas raportu potępiającego Mafię Neapolitańską za przemyt do Włoch ludzi z Syrii, Libii i innych krajów Afryki? Kiedy komisja Wenecka opracuje raport odnośnie zawodowych zabójców,  morderców włoskich prokuratorów, sędziów, karabinierów i uczciwych obywateli przez mafię z Regio di Callabria?

Niech Komisja Wenecka najpierw uporządkuje nierząd i afery w Italii, a potem dopiero zacznie oceniać inne kraje.

Rajmund Pollak

4 KOMENTARZE

  1. Panie Rajmundzie
    Trochę Pan chyba przegina pisząc, że Hiszpania czy Portugalia kolonizowały Amerykę Południową po to, by szerzyć demokrację. Z tym mordowaniem przez katolicką Hiszpanię i Portugalię to też lekka przesada. O ile Indian w Ameryce Północnej jest garstka (pamiętajmy, że tam kolonizowali protestanci), o tyle Ameryka Południowa to kontynent zamieszkały przez rdzennych.
    Pozdrawiam

  2. Panie Autorze, Rajmundzie! Chyba Pana poniosły emocje. Rozumiem, że w słusznej sprawie obrony Polaków i Polski przed eurosocjalizmem reprezentowanym przez socjalistyczne i komunistyczne prowincje-kraje i państwa-gubernie wchodzące w skład Europejskiego Związku Socjalistycznych Republik, dla niepoznaki zwanej Unia Europejska. Pytam od kiedy europejskie potęgi wprowadzały demokrację na obcych kontynentach; raczej były to mocarstwa o monarchistycznym ustroju i były one inne niż obecne rozumienie zasad demokracji. Tak to było i jest, prawdopodobnie będzie, tak zawsze, że cywilizacyjnie, technicznie, politycznie, militarnie, społecznie i ekonomicznie narody zorganizowane w państwa podbijają inne słabsze w pod tymi względami. Zwolennicy i sympatycy Hitlera NIE BYLI FASZYSTAMI, a narodowymiSOCJALISTAMI (nazistami, hitlerowcami) czyli lewicą. Zgoda sympatycy i zwolennicy Mussoliniego to FASZYŚCI, również lewica, taka trochę inna, łagodniejsza odmiana. Kto to jest Józef STATIN? A tak w ogóle to ta cała demokracja jest potrzebna czy nie, szczególnie obecnie teraz w Polsce; kto ją buduje, organizuje i broni oraz w jakim celu? Tam gdzie było Pax Romanum, tam rozwijało się rzemiosło, handel i kultura, więc zarzut wobec Rzymian trochę nie bardzo celne. Napoleona, który był/jest Uzurpatorem, również w Polsce ma wielu fanatycznych zwolenników, a dla Polski był …., że tak określę zdrajcą, oszustem i wyzyskiwaczem. I jeszcze jedno – Murzynów w Afryce łapali Arabowie, mahometanie różnych odłamów, sprzedawali ich żydowskim kupcom (jakoś im nie przeszkadzał wyznaniowe różnice, które ponoć dziś ich tak mocno dzielą???!!!), którzy sprzedawali ich tak katolickim, jak i protestanckim plantatorom na kontynencie amerykańskim, tak na południu, jak i na północy. Demokracja w obecnym pojmowaniu, to raczej ostatnie 150 lat, a czasy, o których Pan pisze, są raczej nie do porównania. No i jeszcze powoływanie się na „komisję wenecką”, która istnieje od chyba lat 90 XX wieku do lat Międzywojnia jest lekką przesadą. A tak na marginesie nie chodzi o prawdę i demokrację, lecz o władzę, o wpływy, o pieniądze, o interesy, oczywiście mocarstw państwowych i wpływowych ponadpaństwowych i ponadnarodowych kręgów i klik, mafii, oczywiście lewicowych i lewackich. Taki świat, takie życie. NIESTETY!

  3. NIE MA i nigdy takiego nie było i nie będzie! Tak było, jest i będzie. Dlatego jeszcze raz pytam, dla kogo jest potrzebna demokracja w Polsce, komu ma ona służyć i w jakim celu? Również POZDRAWIAM! A wracając do relacji między muzułmanami i żydami, to dziwna sprawa, że Kalifat Islamski/Państwo Islamskie jakoś nie atakują celów w Izraelu, a są ponoć te 'podmioty’ międzynarodowe=międzywyznaniowe=międzypaństwowe wobec siebie wrogie „na śmierć i na życie”. Dziś w TVP Info w programie 24 minuty prowadzonym przez Krzysztofa Skowrońskiego był wywiad z ojcem (księdzem, bez koloratki i nie w habicie???) zajmującym się sytuacją w krajach Bliskiego Wschodu i tam działającym. Bardzo ciekawie opowiadał, wiele światła rzucił na tamtejszą sytuację i jednocześnie zadał wiele pytań bez odpowiedzi.

Comments are closed.