Socjalizm – wieloznaczne pojęcie, odnoszące się do prób zmniejszenia nierówności społecznych i upowszechnienia świadczeń socjalnych lub poddania gospodarki kontroli społecznej (poprzez instytucje państwowe, samorządowe, korporacyjne lub spółdzielcze). Częścią wspólną wszystkich odmian socjalizmu jest odrzucenie idei kapitalistycznego wolnego rynku, dopuszczenie możliwości ograniczenia (z różnych powodów) własności prywatnej oraz promowanie sprawiedliwości społecznej. Z ekonomicznego punktu widzenia socjalizm oznacza wprowadzenie gospodarki planowej, a także polityki gospodarczej zwiększającej równość ekonomiczną kosztem wolności gospodarczej. Równość ekonomiczna realizowana jest poprzez redystrybucję dochodu narodowego, reglamentację towarów i usług, nacjonalizację środków produkcji oraz wspieranie spółdzielczości.
Warto tutaj przytoczyć definicję socjalizmu w ujęciu najważniejszych ekonomistów austriackich. Ludwig von Mises posługuje się definicją sformułowaną przez samych komunistów podczas szóstego kongresu Międzynarodówki: „Socjalizm jest systemem społecznym opartym na publicznej kontroli nad środkami produkcji i pełnym zarządzaniem wszystkimi procesami produkcji i dystrybucji przez wyznaczającą plany władzę centralną. Pod tym względem jest zatem identyczny z komunizmem. Różni się jednak od komunizmu tym, że nie ma równości w racjach przyznawanych każdej jednostce na własną konsumpcję. Nadal trzeba płacić towarzyszom wynagrodzenie, przy czym stawki są stopniowane według ekonomicznej potrzeby zgodnie z tym, co władza centralna uzna za konieczne dla spowodowania możliwie największej produkcji towarów”.
Można więc powiedzieć, że przytoczoną definicję, w mniejszym lub większym stopniu, spełniały państwa należące do bloku sowieckiego. Hayek posuwa się o krok dalej i socjalizmem nazywa też samą realizację ideałów sprawiedliwości społecznej. Można więc założyć, że wiele współczesnych gospodarek, uważanych za gospodarki mieszane, Hayek nazwałby gospodarkami socjalistycznymi: „Socjaliści dostrzegli, że zamiast wymuszać dość skompromitowane uspołecznienie środków produkcji, łatwiej jest realizować sprawiedliwość społeczną poprzez coraz dokładniejszą kontrolę rządową nad formalnie prywatnym przemysłem i wymuszenie w ten sposób redystrybucji dochodów. (…) To nieświadome, mimowolne podążanie w kierunku socjalizmu dostrzega Hayek w polityce państwa dobrobytu”.
Jacek Kacperski
(Powyższy tekst jest fragmentem wydanej w formie książki pracy magisterskiej „Szkoła austriacka wobec socjalizmu”, wydanej przez Wydawnictwo PROHIBITA. Praca ta zdobyła pierwsze miejsce w ubiegłorocznej edycji konkursu Magister PAFERE)
Przy analizie tego, co nazywano socyalizmem w XX wieku (ZSRR, PRL etc.) dokonuje się analizy cech DEKLARATYWNYCH zapominając o tym, że tak naprawdę to nawet nie były „ustroje” – to były zwykłe, bandyckie, kryminalne sitwy instalowane za pomocą wojska. Zmuszano ludzi do prawie niewolniczej pracy (zakaz wyjazdu) i dopóki strach był silniejszy, niż ludzkie potrzeby, to to jakoś działało (w zakresie prymitywnego, ilościowego przemysłu. Gdy świat wszedł w obszar wyrafinowanych technologii, cały tak bandycki układ runął w jednej chwili …
Z uwagi na naturę człowieka (a szerzej Wszechświata) nie ma żadnej logicznej możliwości zaistnienia czegoś takiego, jak ustrój socyalistyczny w sposób samoistny. Socyalizm jest nierozerwalnie związany z przemocą i zawsze będzie występował równocześnie z drugim słowem: „obóz koncentracyjny” …
Comments are closed.