Poniżej publikujemy list od jednego z Czytelników „SP”, podpisującego się „Wojtek, Wojtek”, zawierającego jego wyobrażenie na temat tego, czym jest kapitalizm. Już we wstępie Czytelnik zauważa, że jest on „(…) systemem prowadzącym do ubożenia ogółu społeczeństwa, i do bogacenia się niewielkiej grupki uprzywilejowanych”. Z poglądami „Wojtka, Wojtka” polemizuje Krzysztof Dymicki. Czytaj także: Rafał Rudowski – Czy to jest kapitalizm?
Od: „Wojtek Wojtek”
Do: Strona Prokapitalistyczna
Temat: Aż przykro patrzeć…
Data: 18 września 2005 20:39
Wszedłem przypadkiem na waszą stronę, przeczytałem kilka zamieszczonych na niej tekstów i… aż przykro patrzeć. Oczywiście, macie pełne prawo do swoich poglądów, niemniej jednak muszę się podzielić z wami moimi uwagami.
Kapitalizm jest w rzeczywistości systemem prowadzącym do ubożenia ogółu społeczeństwa, i do bogacenia się niewielkiej grupki uprzywilejowanych.
Kapitalizm prowadzi także do kultu pieniądza i osiągania zysku za wszelką cenę, kosztem nawet ludzkiego życia. Nie wiecie o co chodzi? Już spieszę z tłumaczeniem.
Więc, na przykład wielka prywatna firma produkująca leki na raka sprzedaje je za 20000 złotych, pomimo że koszty produkcji są prawie sto razy mniejsze, czyli wynoszą około 200 złotych. Robi to celem osiągnięcia jak największego zysku. Wiadomo – człowiek chory na raka chwyci się ostatniej deski ratunku, będzie się starał uzbierać te dwadzieścia tysięcy żeby zwiększyć choć trochę swoją szansę na przeżycie. Wiele ludzi nie zdąży uzbierać potrzebnej kwoty, i umrze – tylko dlatego że nie ma pieniędzy na leczenie. A ci, którzy tą kwotę uzbierają, być może sprzedadzą w tym celu cały swój dobytek.
Tymczasem kapitalista – właściciel firmy produkującej leki ma na koncie w banku wiele milionów złotych, jego dochody wynoszą nawet do kilkuset tysięcy złotych dziennie, a często i więcej. Oczywiście niektóre z tych firm są spółkami akcyjnymi, ale akcjonariusze takiej firmy też zwykle są osobami zamożnymi. I tutaj stawiam pytanie: Czy jest to normalne, żeby wyciągać od o wiele uboższych ludzi ciężkie pieniądze, tylko po to żeby jeszcze bardziej się wzbogacić? Czy to jest normalne, żeby ludzie umierali tylko dlatego, że nie są w stanie zapłacić za potrzebny lek bardzo wysokiej i nieosiągalnej dla nich sumy? Tylko po to, żeby i tak bogaty właściciel firmy wzbogacił się jeszcze bardziej. Oczywiście, część tych pieniędzy przeznaczona jest na rozwój firmy, ale i to nie usprawiedliwia wyzysku.
A teraz inny przykład dotyczący pracowników i zatrudniania. Otóż, w kapitalizmie niemożliwa jest skuteczna walka z bezrobociem. Bezrobocie potrzebne jest kapitalistom do utrzymania wśród pracowników strachu o pracę. Dzięki temu, posługując się groźbą zwolnienia, pracodawcy zmuszają często pracowników do nadgodzin, za które ci pracownicy nie dostają dodatkowego wynagrodzenia. Często także pracownicy muszą pracować ponad siły, nie mogąc wziąć nawet ustawowo zagwarantowanego urlopu, i wykonując zajęcia przekraczające ich możliwości.
Oto przykład: Sieć supermarketów Biedronka zmuszała pracowników do pracy ponad siły, dochodziło do tego, że musieli zakładać pampersy bo nie wolno im było korzystać w czasie pracy z ubikacji. Pracownice były zmuszane do przenoszenia ciężkich ładunków, jedna pracownica w ciąży wskutek tego poroniła.
Takich przykładów jest o wiele więcej, w innych supermarketach też dzieje się podobnie. Zresztą nie tylko w supermarketach. Posługując się groźbą zwolnienia, pracodawcy wyzyskują i wykorzystują pracowników jak tylko się da, wypłacając im głodowe pensje w wysokości kilkuset złotych. Przykładów takich jest bardzo wiele, zresztą chyba każdy kto ogląda telewizję wie o tym.
Następny przykład: Jakość towarów. Kapitalizm postawił sobie jako najwyższy cel osiąganie zysku, nie licząc się prawie wcale z dobrem klienta. Zysk ten osiągany jest metodami nieetycznymi i nagannymi moralnie.
Spójrzmy na przykład: Producenci samochodów osłaniają silnik specjalną płytą, zostawiając tylko otwory do uzupełniania oleju, płynu chłodniczego i płynu hamulcowego. Stosowane w silniku śruby i kable, a także inne elementy pojazdu są najczęściej typowe tylko dla jednego modelu, niestandardowe. Kluczy do niektórych niestandardowych śrub w takim aucie nie kupi się w żadnym sklepie. Teraz pytanie: Po co to? Ano, po to aby gdy coś w takim aucie się zepsuje, właściciel musiał jechać do autoryzowanej stacji obsługi i tam płacić za naprawę. Zysk za wszelką cenę. Natomiast stare samochody (Polonez, Warszawa, FSO 125p) produkowane w czasach PRL każdy mógł naprawić samodzielnie, lub jeżeli usterka była poważna można było iść do dowolnego warsztatu (niekoniecznie autoryzowanego). To pokazuje dobitnie, jak kapitalizm doprowadza do wyzysku za wszelką cenę.
Teraz zamierzam obalić kilka mitów, które rzekomo świadczą o wyższości kapitalizmu nad socjalizmem. Oto one:
Mit 1. Jeżeli ktoś za ciężko pracuje i pracodawca go wyzyskuje lub płaci mu za mało, to zawsze można się zatrudnić gdzie indziej.
Bzdura. Czy wiecie jak trudno obecnie o pracę? Bezrobocie wynosi około 15%. Ludzie pracują za grosze bardzo ciężko bojąc się utraty pracy, ponieważ znalezienie innej pracy praktycznie graniczy z cudem. Nie tylko w Polsce tak jest, w stolicy kapitalizmu USA wyzysk pracowników jest jeszcze większy.
Mit 2. Konkurencja między firmami powoduje spadek cen i wzrost jakości towarów.
Kolejna bzdura. Ceny najbardziej potrzebnych towarów opadają bardzo powoli, a obecnie żadna firma nie produkuje np. samochodów w których nie ma tyle nietrwałego plastiku i cienkiej blachy.
Poza tym, konkurencja praktycznie nie istnieje. Istnieje kilka wielkich monopolistycznych koncernów, które wchłaniają mniejsze firmy, i dyktują warunki cenowe i jakościowe. Konkurencję bezlitośnie niszczą, aby po jej zniszczeniu znowu podnieść ceny.
Zresztą jakość towarów we wszystkich firmach jest podobna.
Rywalizacja promowana przez kapitalizm niszczy stosunki międzyludzkie i rozrywa tradycyjne więzi społeczne.
Mit 3. Kapitalizm prowadzi do wzrostu dobrobytu.
Następna bzdura. Wprawdzie jest stały wzrost PKB, ale z tego korzystają właśnie kapitaliści, biznesmeni i przedsiębiorcy. Zwykli obywatele żyją coraz biedniej, o czym świadczą statystyki. (Proszę zajrzeć w statystyki i samemu się przekonać.) Wielkie koncerny inwestujące u nas mają pozycję monopolistyczną, dusząc małą konkurencję i dyktując warunki. Poza tym wywożą one uzyskane w Polsce zyski za granicę, przyczyniając się do ubożenia społeczeństwa.
itd…..itp……
Polecam zajrzeć na na przykład tą stronę internetową http://www.erykba.czesc.pl/poczatek.htm i przeczytać kilka zamieszczonych tam artykułów.
A tak poza tym: Czy to jest normalne, żeby niewielka grupa ludzi (kapitaliści, właściciele wielkich firm) pławiła się w luksusie podczas gdy wielu innych ludzi (jest ich o wiele więcej) żyje w skrajnej nędzy i chcąc czy niechcąc, aby przeżyć, musi z trudem zarobione pieniądze oddać bogatemu kapitaliście, kupując np. chleb, czy płacąc czynsz za mieszkanie???? To nieetyczne i niedopuszczalne.
Poza tym, na świecie podnosi się fala niechęci do wolnego rynku. Liczne protesty i demonstracje. Kapitalizm krytykują nawet jego niedawni zwolennicy. Były wiceprezes Banku Światowego (nie pamiętam nazwiska) przeszedł na stronę krytyków kapitalizmu.
Jacek Kuroń, działacz opozycji z czasów PRL, którego zasługi dla kapitalizmu trudno przecenić, w swojej książce z lat 90. pisał: „Czy utopia wolnego rynku doprowadziła ludzkość do pełnego szczęścia?”.
Kapitalizm w końcu upadnie, i zastąpi go odrodzony, zmodyfikowany socjalizm.
PRL miał wady i dlatego upadł, ale socjalizm po pewnych modyfikacjach może się odrodzić i nie upaść.
Napiszę na to dowody i szczegóły jak będę miał więcej czasu.
Proszę mi odpisać, ciekawy jestem jakie są Wasze przemyślenia po przeczytaniu mojego maila.
* * *
Odpowiedź na list…
List „Wojtek Wojtek z 18.09.2005” tchnie piękna młodzieńczą żarliwością. Szkoda, że autor nie pomyślał nad niewidoczną stroną problemów, które opisuje. Oprócz moich wyjaśnień, polecam mu książeczkę Co widać, a czego nie widać pana Fryderyka Bastiata. Dziełko to bardzo otwiera oczy.
„Kapitalizm jest w rzeczywistości systemem prowadzącym do ubożenia ogółu społeczeństwa, i do bogacenia się niewielkiej grupki uprzywilejowanych.”
Nieprawda. Jeśli tak by było, np. niewielu amerykanów miałoby własne domy. Ponieważ wolny rynek (wolę tak mówić niż kapitalizm) promuje współpracę między ludźmi, wszyscy na nim zyskują. Mądrzejsi więcej, głupsi i leniwi – mniej, ale także, bo towary jakie mają kupić są lepsze i tańsze „przez” tych mądrzejszych i pracowitszych.
Jest takie powiedzenie „W kapitaliźmie, biedni się bogacą, a bogaci bogacą się jeszcze szybciej. W socjaliźmie odwrotnie – bogaci biednieją, a biedni biednieją jeszcze szybciej”
„Kapitalizm prowadzi także do kultu pieniądza i osiągania zysku za wszelką cenę, kosztem nawet ludzkiego życia. Nie wiecie o co chodzi? Już spieszę z tłumaczeniem. Więc, na przykład wielka prywatna firma produkująca leki na raka sprzedaje je za 20000 złotych, pomimo że koszty produkcji są prawie sto razy mniejsze, czyli wynoszą około 200 złotych.”
To jest tylko połowa prawdy. Druga połowa to koszty ponoszone na:
- badania chemiczne przed wynalezieniem leku
- badania na zwierzętach a potem i ludziach – przy czym część z tych badań jest wymagana przez państwa, i dlatego część kosztów jest wymuszona przez państwo
- monopol na produkcję, który umożliwia państwo przez patenty, a jak wiadomo w monopolu ceny są wyższe.
Jak np. twierdzi Centrum Adama Smitha tzw. renta monopolistyczna (czyli zysk z tytułu bycia monopolem) dla TP SA na rynku telekomunikacji w Polsce wynosi prawie 30%.
Przez grzeczność do inteligencji autora nie przypominam, że ci wszyscy ludzie mają rodziny, i jeśli autor jest tak troszczący się o tych z tzw. dołu drabiny, przypominam, że pracują tam także sprzątaczki, gońcy, robotnicy przenoszący paczki z lekami itd., itp. Czy chciałby im Pan obniżyć gaże pod przymusem, i obniżyć pozom życia ich rodzin, by kogoś uratować ?
„Robi to celem osiągnięcia jak największego zysku.”
Bo generalnie ludzie pracują dla zysku, takiego – pieniężnego, czy innego – satysfakcji. Ale menadżerowie firmy mogą wyrazić zysk właścicielom (akcjonariuszom) tylko kasą, bo jest to mierzalne. A ewentualnie sami akcjonariusze ze swojej kasy są dobroczynni.
„Wiadomo – człowiek chory na raka chwyci się ostatniej deski ratunku, będzie się starał uzbierać te dwadzieścia tysięcy żeby zwiększyć choć trochę swoją szansę na przeżycie. Wiele ludzi nie zdąży uzbierać potrzebnej kwoty, i umrze – tylko dlatego że nie ma pieniędzy na leczenie.”
Tu przynajmniej wiadomo, kto i dlaczego. A dlaczego umierają ludzie w kolejkach do państwowego leczenia, którzy teoretycznie „nie potrzebują pieniędzy na leczenie”, na przykład w Kanadzie, Anglii, Szwecji ? O Polsce nie wspominam. Kto jest temu winny ? Czy oni są winni ? W Polsce to nawet mając pieniądze można umrzeć, bo minister zabronił przyjmować szpitalom kasę od prywatnych ludzi za leczenie w imię ideologii socjalizmu.
„A ci, którzy tą kwotę uzbierają, być może sprzedadzą w tym celu cały swój dobytek.”
Wielce prawdopodobne. Ale jak Pan, taki humanista, może porównywać wartość życia ludzkiego do majątku, i boleć nad tym, że trzeba się wyrzec majątku, gdy zdrowie w potrzebie?
(PS. W słowie pisanym nie widać sarkazmu, szkoda …)
„Tymczasem kapitalista – właściciel firmy produkującej leki ma na koncie w banku wiele milionów złotych, jego dochody wynoszą nawet do kilkuset tysięcy złotych dziennie, a często i więcej. Oczywiście niektóre z tych firm są spółkami akcyjnymi, ale akcjonariusze takiej firmy też zwykle są osobami zamożnymi. I tutaj stawiam pytanie: Czy jest to normalne, żeby wyciągać od o wiele uboższych ludzi ciężkie pieniądze, tylko po to żeby jeszcze bardziej się wzbogacić? Czy to jest normalne, żeby ludzie umierali tylko dlatego, że nie są w stanie zapłacić za potrzebny lek bardzo wysokiej i nieosiągalnej dla nich sumy? Tylko po to, żeby i tak bogaty właściciel firmy wzbogacił się jeszcze bardziej. Oczywiście, część tych pieniędzy przeznaczona jest na rozwój firmy, ale i to nie usprawiedliwia wyzysku.”
Czy sugeruje Pan, że bogaci potrzebujący takich leków nie płacą za nie pieniędzy albo mają niższe ceny ? A może sugeruje Pan, że powinno się żądać od ludzi zapłaty proporcjonalnej do ich dochodów ? Czy wobec tego jest Pan skłonny płacić 2x więcej za chleb, kiełbasę albo mleko, od kogoś, kto zarabia 2x mniej od Pana ? Przecież od niejedzenia także można umrzeć, mało, może od tego umrzeć nawet zdrowy człowiek. Ile osób wtedy nie będzie stać na codzienną żywność, jakie to będzie niesprawiedliwe…
Czy wie Pan o tym, jak rozpowszechniona jest dobroczynność wśród bogatych ? I czy np. nie łatwiej uzyskać datku 100 000 od bogatego, niż po 10 od 10 000 biedniejszych ?
„A teraz inny przykład dotyczący pracowników i zatrudniania. Otóż, w kapitalizmie niemożliwa jest skuteczna walka z bezrobociem.”
Bzdura. I to wierutna. Po pierwsze, jeśli ktoś nie chce pracować, to nic go do pracy nie zmusi, ani socjalizm, ani kapitalizm. Po drugie, bezrobocie bierze się stąd, że nie ma chętnych do zatrudnienia tych, którzy są gotowi zaoferować swoją pracę innym. Z różnych zresztą względów, ale zasadniczo, ponieważ zatrudniającym się to nie opłaci. Czyli ich praca nie jest warta tyle ile trzeba za nią zapłacić albo nie ma się czym zapłacić. Ja np. chętnie zatrudniłbym panią do sprzątania, ale mnie nie stać. Czyli bezrobocie zmniejszyłoby się o pewien ułamek, gdybym miał więcej pieniędzy. A nie mam tyle, bo m.in. państwo zabiera mi 70% kasy. Drugi powód bezrobocia to mogłaby być płaca minimalna – nie wolno zapłacić mniej niż … za pełen etat. Ten przepis pewnie jest obchodzony poprzez zatrudnianie na kawałek etatu. Albo wcale, jeśli pracodawca widzi, że pracobiorca nie będzie lojalny i poda go za to do PIP. Bezrobocie jest tym mniejsze, im więcej pracodawców chce zatrudnić pracobiorców. A więc kiedy istnieje między nimi KONKURENCJA. Tak więc to kapitalizm i związana z nim konkurencja jest receptą na bezrobocie. Wskazuje na to zresztą przypadek Stanów, ogromnego kraju, w którym bezrobocie to tylko kilka procent.
„Bezrobocie potrzebne jest kapitalistom do utrzymania wśród pracowników strachu o pracę.”
Jasne, byłoby to prawdą, gdyby tylko kapitaliści mogli się zmówić „Od dziś straszymy zwolnieniem i utrzymujemy bezrobocie, to będą grzeczni”. Ale wystarczy jeden, który się wyłamie z takiego ustalenia, i do niego przejdą dobrzy/najlepsi pracownicy innych pracodawców.
„Dzięki temu, posługując się groźbą zwolnienia, pracodawcy zmuszają często pracowników do nadgodzin, za które ci pracownicy nie dostają dodatkowego wynagrodzenia. Często także pracownicy muszą pracować ponad siły, nie mogąc wziąć nawet ustawowo zagwarantowanego urlopu, i wykonując zajęcia przekraczające ich możliwości.”
Tak jest, to przez bezrobocie niektórzy ludzie mogą być nikczemni. Ale znam przypadek firmy technicznej, która kilka lat temu wypłaciła ogromną kasę małżonkowi swojej pracownicy, która to pracownica zginęła w wypadku, i to nie w godzinach pracy. Mało tego, wypłaciła to całkiem dobrowolnie, ponieważ to uważali za słuszne i etyczne.
„Oto przykład: Sieć supermarketów Biedronka zmuszała pracowników do pracy ponad siły, dochodziło do tego, że musieli zakładać pampersy bo nie wolno im było korzystać w czasie pracy z ubikacji. Pracownice były zmuszane do przenoszenia ciężkich ładunków, jedna pracownica w ciąży wskutek tego poroniła.”
Nie Biedronka jedna. Ja znam podobny przypadek z innej dużej sieci. Ale lekarstwem na to nie jest likwidacja ani regulacja działania takich sklepów, tylko dopuszczenie większej ich ilości. Im więcej chętnych do dawania pracy, tym większa konkurencja między nimi, i tym lepsza pozycja pracowników.
„Takich przykładów jest o wiele więcej, w innych supermarketach też dzieje się podobnie. Zresztą nie tylko w supermarketach. Posługując się groźbą zwolnienia, pracodawcy wyzyskują i wykorzystują pracowników jak tylko się da, wypłacając im głodowe pensje w wysokości kilkuset złotych. Przykładów takich jest bardzo wiele, zresztą chyba każdy kto ogląda telewizję wie o tym.”
Generalnie nie ma powodu płacić za usługę więcej, jeśli da się mniej. Taką usługą jest także usługa świadczenia pracy. Jeśli ktoś inny wykona daną pracę (o danej jakości) za niższe wynagrodzenie, nie ma powodu, by zapłacić za nią więcej komuś innemu. Pan zrobiłby tak samo.
„Następny przykład: Jakość towarów. Kapitalizm postawił sobie jako najwyższy cel osiąganie zysku, nie licząc się prawie wcale z dobrem klienta.”
Jeśliby znaleźli się sprytni przedsiębiorcy, którzy liczyliby się bardziej z dobrem klienta niż ci „nie liczący się”, to klienci szybko by do nich przeszli.
„Zysk ten osiągany jest metodami nieetycznymi i nagannymi moralnie. Spójrzmy na przykład: Producenci samochodów osłaniają silnik specjalną płytą, zostawiając tylko otwory do uzupełniania oleju, płynu chłodniczego i płynu hamulcowego. Stosowane w silniku śruby i kable, a także inne elementy pojazdu są najczęściej typowe tylko dla jednego modelu, niestandardowe. Kluczy do niektórych niestandardowych śrub w takim aucie nie kupi się w żadnym sklepie. Teraz pytanie: Po co to? Ano, po to aby gdy coś w takim aucie się zepsuje, właściciel musiał jechać do autoryzowanej stacji obsługi i tam płacić za naprawę. Zysk za wszelką cenę.”
Ciekawe, czy Pan najpierw ustaliłby z innymi konkurentami, jaką konstrukcję zastosować, by odnieśli z niej największą korzyść, czy tez starałby się Pan tą korzyść – także konstrukcją urządzenia – przysporzyć sobie.
„Natomiast stare samochody (Polonez, Warszawa, FSO 125p) produkowane w czasach PRL każdy mógł naprawić samodzielnie.”
Mógł. Ale chyba wolę jeździć moim 8 letnim Oplem, którego nie umiem sam naprawić, niż maluchem, którego umiałem. Po prostu godzę się na pewne ograniczenia w zamian za pewne korzyści. Ot co.
„lub jeżeli usterka była poważna można było iść do dowolnego warsztatu (niekoniecznie autoryzowanego).”
Współczesne auta naprawiają także serwisy nieautoryzowane, tylko trzeba się liczyć z utrata gwarancji czy podobnymi dokuczliwościami. A nietypowe części/narzędzia wolny rynek dostarczy, o ile tylko państwo nie ograniczy mu takiej możliwości mechanizmem patentowania rozwiązań technicznych. Tak więc pretensje w tej dziedzinie musi Pan skierować do państwa.
(PS. Nie jestem przeciwny patentom, ale pokazuję, skąd biorą się pewne ograniczenia w działaniu przedsiębiorców.)>p>
„To pokazuje dobitnie, jak kapitalizm doprowadza do wyzysku za wszelką cenę.”
Pozostawiam bez komentarza.
„Teraz zamierzam obalić kilka mitów, które rzekomo świadczą o wyższości kapitalizmu nad socjalizmem. Oto one:
Mit 1. Jeżeli ktoś za ciężko pracuje i pracodawca go wyzyskuje lub płaci mu za mało, to zawsze można się zatrudnić gdzie indziej. Bzdura. Czy wiecie jak trudno obecnie o pracę? Bezrobocie wynosi około 15%. Ludzie pracują za grosze bardzo ciężko bojąc się utraty pracy, ponieważ znalezienie innej pracy praktycznie graniczy z cudem.”
Wyjaśnienia dotyczące bezrobocia są powyżej. Mam nadzieję, że teraz rozumie Pan już, że aplikują się także do powyższego „mitu”.
„Nie tylko w Polsce tak jest, w stolicy kapitalizmu USA wyzysk pracowników jest jeszcze większy.”
Gdyby to była prawda, poziom życia w USA byłby niższy niż gdzie indziej. Natomiast jest odwrotnie, i to Kubańczycy uciekają do USA, a nie odwrotnie. I nie wracają.
„Mit 2. Konkurencja między firmami powoduje spadek cen i wzrost jakości towarów.
Kolejna bzdura. Ceny najbardziej potrzebnych towarów opadają bardzo powoli, a obecnie żadna firma nie produkuje np. samochodów w których nie ma tyle nietrwałego plastiku i cienkiej blachy. Poza tym, konkurencja praktycznie nie istnieje. Istnieje kilka wielkich monopolistycznych koncernów, które wchłaniają mniejsze firmy, i dyktują warunki cenowe i jakościowe. Konkurencję bezlitośnie niszczą, aby po jej zniszczeniu znowu podnieść ceny. Zresztą jakość towarów we wszystkich firmach jest podobna.”
Proszę pomyśleć, ile regulacji narzucają na produkcję aut państwa, normy o homologacje.
Już Pan rozumie, dlaczego jest, jak Pan opisuje ?
„Rywalizacja promowana przez kapitalizm niszczy stosunki międzyludzkie i rozrywa tradycyjne więzi społeczne.”
Nie widzę argumentów.
„Mit 3. Kapitalizm prowadzi do wzrostu dobrobytu.
Następna bzdura. Wprawdzie jest stały wzrost PKB, ale z tego korzystają właśnie kapitaliści, biznesmeni i przedsiębiorcy. Zwykli obywatele żyją coraz biedniej, o czym świadczą statystyki. (Proszę zajrzeć w statystyki i samemu się przekonać.)”
Chętnie, gdzie są te statystyki ?
” Wielkie koncerny inwestujące u nas mają pozycję monopolistyczną, dusząc małą konkurencję i dyktując warunki.”
Proszę zapoznać się z działaniami państwowych instytucji zwanej PAIZ oraz PARP. Proszę potem zastanowić się, jaki związek z nieproporcjonalnie silną pozycją tych firm mają działania państwa, które ustala regulacje dające takim firmom prawie monopolistyczną pozycję. Czy widzi Pan na przykład związek między prawie monopolem TP SA a faktem wykupu wielkiego pakietu w TP SA przez kapitał francuski ?
„Poza tym wywożą one uzyskane w Polsce zyski za granicę, przyczyniając się do ubożenia społeczeństwa.”
Przepraszam bardzo, ale jeśli to są ICH zyski, to
1. nawet jakby je zostawili, to nie wzbogacą społeczeństwa
2. ponieważ to są ICH zyski, mają z nimi prawo zrobić, co uważają za stosowne.
W przeciwnym razie to ja żądam, aby Pan u mnie kupował wszelkie usługi (znajdę wykonawców). Jeśli Pan tego nie zrobi, oskarżam Pana, że powoduje Pan moje ubożenie i brak dochodów.
„itd…..itp……”
Ja też mogę napisać itd., itp. I też nic z tego nie wynika.
„A tak poza tym: Czy to jest normalne, żeby niewielka grupa ludzi (kapitaliści, właściciele wielkich firm) pławiła się w luksusie podczas gdy wielu innych ludzi (jest ich o wiele więcej) żyje w skrajnej nędzy i chcąc czy niechcąc, aby przeżyć, musi z trudem zarobione pieniądze oddać bogatemu kapitaliście, kupując np. chleb, czy płacąc czynsz za mieszkanie????”
Czy chleb albo mieszkania mają być darmowe ? A dla kogo i kto decyduje ? Ktoś za to zapłaci ? Kto ? Czy zmusi Pan piekarzy do pracy za darmo ? I robotników budowlanych ? Będzie ich Pan uciskał i wyzyskiwał, NIC im nie płacąc ?
„To nieetyczne i niedopuszczalne.”
No właśnie – chciałoby się zakrzyknąć !
„Poza tym, na świecie podnosi się fala niechęci do wolnego rynku. Liczne protesty i demonstracje. Kapitalizm krytykują nawet jego niedawni zwolennicy.”
Obawiam się że to tania propaganda z Pana strony. O ile pamiętam, to Związek Sowiecki zbankrutował, a UE zamiast przybliżać się (tzw. „strategia lizbońska”) do poziomu USA oddala się odeń coraz bardziej.
„Były wiceprezes Banku Światowego (nie pamiętam nazwiska) przeszedł na stronę krytyków kapitalizmu.”
Ciekaw jestem nazwiska…
„Jacek Kuroń, działacz opozycji z czasów PRL, którego zasługi dla kapitalizmu trudno przecenić, w swojej książce z lat 90. pisał: „Czy utopia wolnego rynku doprowadziła ludzkość do pełnego szczęścia?”.
Zdaje się, że się Panu kapitalizm z wolnością słowa pomylił. Kuroń nie działał na rzecz wolnego rynku i kapitalizmu. Był opozycjonistą – ale wobec PZPRu, a nie socjalizmu.
„Kapitalizm w końcu upadnie, i zastąpi go odrodzony, zmodyfikowany socjalizm. PRL miał wady i dlatego upadł, ale socjalizm po pewnych modyfikacjach może się odrodzić i nie upaść.”
Obawiam się, że wprost przeciwnie.
„Napiszę na to dowody i szczegóły jak będę miał więcej czasu.”
Obawiam się, że nigdy Pan nie napisze, i to nie z powodu braku czasu, ale braku tych dowodów.
„Proszę mi odpisać, ciekawy jestem jakie są Wasze przemyślenia po przeczytaniu mojego maila.”
Mam nadzieję, że moje komentarze odpowiedziały na Pana pytanie.
Krzysztof Dymicki
(17 października 2005)