autor: cynik9
autoryzowany przedruk z bloga Dwagrosze.com.
Podczas gdy holenderski minister finansów Dijsselbloem urządza rajdy na depozyty bankowe na Cyprze jego własny kraj zaczyna obsuwać się w kierunku standardów cypryjskich. Największy bank holenderski, ABN-AMRO, rozesłał właśnie notkę do inwestorów w złoto z hiobową wieścią.
W notce do klientów systemu ‚Beleggersgiro’ bank informuje o zmianie kustosza ich złota. To można by jeszcze przeboleć ale nie to jest sednem notki. Jest nim wiadomość że z uwagi na tę zmianę kustosza i systemu handlu złoto klientów nie będzie odtąd mogło być udostępniane im w formie fizycznej. Będą oni musieli zadowolić się jedynie ekwiwalentem w euro. To dla wielu okazuje się być szokiem. Ktoś myślał że ma prawdziwe złoto, leci do banku po sztabkę a tu ci siurpriza, dają mu jedynie papier z napisem „jestem sztabka”.
Dopóki złoto ma wciąż jedną „cenę” a papier z napisem „jestem sztabka” wymienić można na ekwiwalent w euro to może i pół biedy… Ale co gdyby złoto miało kilka cen? Jedna cena na przykład za leżącą na stole sztabkę, którą po zapłaceniu wkładamy do kieszeni. Inna za „złoto” które mamy gdzieś tam, u jakiegoś kustosza, ale dla pewności nie sprawdzamy bo sprawdzić nam nie dają. Jaka będzie cena takiego złota? Hmm, przypuszczamy że będzie trochę niższa.
A jaka będzie cena „złota” jeżeli sztabka na papierze przestanie się uśmiechać bo na odwrocie zobaczymy logo jej drukarza – Gold certificate, Laiki bank, Cyprus? Wtedy takie „złoto” będzie miało cenę zero. WealthSolutions będzie w końcu dumna jak paw; przewidziała przecież już dawno spadek cen złota… 😉
Wycofanie dostępności złota fizycznego z ABN AMRO dla nas szokiem nie jest. Jest raczej kolejnym potwierdzeniem postępującego procesu gnilnego w systemie, który docierać zaczyna już do centrum.
Nie wiemy jak wyglądał dokładnie serwis ‚Beleggersgiro’ dotychczas ani co bank ABN AMRO naobiecywał swoim klientom w przeszłości. Faktem jest jednak że możliwość kupienia złota prostym przekazem ‚giro’ a potem odebrania metalu w formie fizycznej wygląda na rzecz całkiem interesującą i nieczęsto spotykaną gdzie indziej. Jeśli więc o szoku mowa to może nim być prędzej fakt że serwis taki w ogóle istniał a nie że został teraz zarzucony.
Jeszcze dalej notka do inwestorów mówi o zmianie cen po których „złoto” można kupić i sprzedać oraz uspokaja inwestorów że „nie muszą nic robić”.
A to mi dobre uspokojenie! Dużo bardziej uspokajające byłoby wezwanie „panikuj teraz” i pozbądź się papieru dopóki ze swojego rachunku „złota” wypłacić jeszcze możesz przynajmniej gotówkę! Cypryjczycy na przykład tej szansy nie dostali… ;-). To przynajmniej świadczyłoby o tym że ktoś w banku jeszcze myśli i że ma na względzie dobro klientów…
Wydaje się przy tym że portal zerohedge, który na 5 afer bezbłędnie wykrywa wszystkie 6 i w świecie finansów uchodzi za odpowiednik Gazety Wyborczej, nie bardzo rozumie naturę europejskiego ‚giro’ i zakupu złota za jego pośrednictwem. Nie byłoby w tym zresztą nic dziwnego, w Ameryce panuje w końcu alternatywna kultura czeków bankowych, rzeczy w Europie prawie nieznanej. Pewnie dzięki temu ZH usiłuje nadać tej wiadomości sensacyjny spin, co niestety podchwyciły rozmaite tabloidy epatując takimi tytułami jak „default na złocie”, „największy bank w Holandii odmawia klientom wydania złota”, i tak dalej. Jest to oczywiście pewna przesada.
Tym niemniej jednak, czego by nie mówić o serwisie ZH, nie można odmówić im nosa do wychwytywania rozmaitych ciekawostek, takich właśnie jak ta. Zwłaszcza że nawet bez niepotrzebnego spinu szczegóły tej historii są ciekawe i pouczające, zawierając w sobie szereg cennych wskazówek dla inwestora w złoto…
Żaden bank nie wycofuje się łatwo z rentownego biznesu przekładania papierów z jednej kupki na drugą, do czego sprowadza się w większości „handel złotem”. Jak do tego pomachać może jedną sztabką dyżurną na dowód „fizyczny” to niewielu inwestorów będzie zainteresowanych w jego sprawdzaniu. Ale wystarczy aby paru chciało to zrobić, być może pod wpływem właśnie wydarzeń cypryjskich, i już się okazuje że prawdziwego złota jednak „nie ma” i nie będzie. Będzie teraz podobno u odległego kustosza co lepiej przyjąć na wiarę bo sprawdzić i tak nie można.
cynik9
więcej w zbliżającej się edycji TwoNuggest Newsletter
Może to krok w kierunku przywrócenia standardu złota? Wersja unijna.
Złoto i srebro pojechały dziś ostro w dół (w tym momencie jest to $1485 za uncję. Jednocześnie wcale nie następuje wzrost wartości dolara. Czy ktoś ma pomysł na jakieś wyjaśnienie tego, co się dzieje?
Ad 3 Paweł
Złoto jest już „zgrane”, pierwszym symptomem były słabe wzrosty po ogłoszeniu QE3.
Ciekawy materiał (wraz z komentarzami pod nim…)
http://www.goldblog.pl/2013/04/trzesienie-ziemi-na-zlocie-i-srebrze-scenariusze-w-tym-banka-spekulacyjna/
Comments are closed.