Wiadomości TVP1 niewątpliwie zmieniły się na lepsze, szkoda jednak, że tak szybko osiadły na laurach. Odnosi się wrażenie, że stałym punktem programu są dolegliwości zdrowotne Polaków, tak jakby na inne dolegliwości nie cierpieli. No, chyba że dziennikarka wyspecjalizowana w tematach medycznych jest czyjąś pupilką.
Pozostałe wiadomości dotyczą najczęściej pyskówki polityków, pokazywanych we wszystkich stacjach z „obiektywizmem” uzależnionym od sympatii i antypatii, nawet nie tyle politycznych, co personalnych.
A może wszystko zależy nie od tego o czym się mówi, a kto to mówi – własnymi, lub cudzymi ustami? Naczelny GW dotąd rzadko przemawiał, wystarczyło sowicie opłacać „opluwaczy”. Mamona Sorosza najwyraźniej nie wystarcza na rozległe potrzeby gazety, zmuszając samego naczelnego do przemowy, a nawet do połajanek. Młody człowiek opuszczając zgromadzenie zwrócił się do mówcy słowami: proszę pozdrowić brata. W zamian usłyszał, że jest chamem.
Ciekawe jak zareagowałby jego zastępca na takie same słowa. Bowiem bratem vice naczelnego GW jest przecież sam szef TVP. Niemniej interesujące byłoby usłyszeć braterskie pozdrowienia szefa TVP dla vice szefa GW. To mogłoby rzucić nieco światła na „umiarkowanie” Telewizji Polskiej w spodziewanych reformach. Ale czy znajdzie się dziennikarz na tyle odważny, żeby zadawać takie pytania? Na pewno nie z układu, a spoza układu nikt go przecież nie dopuści do takich znakomitości.
Małgorzata Todd
Autorka prowadzi swojego bloga Internetowy Kabaret…
Acha czyli jeden Kurski dziala przeciwko Michnikowi a drugi go wspiera pracujac w jego gazecie. To moze ktos mi wyjasni o co tu naprawde chodzi? Bo jesli obaj Kurscy sa w przeciwnych obozach to znaczy ze tak naprawde nie ma zadnych przeciwnych obozow? I Jarek Kaczyski to kumpel i druh serdeczny Adama Michnika?
@Waldemar:”To moze ktos mi wyjasni o co tu naprawde chodzi?”
To proste. Za komuny (w PRL) znane były przypadki rodzin, w których jeden syn był księdzem a drugi był w milicji. Po prostu obstawia się obydwie strony. To naturalne. Ja kiedyś żartowałem, bo wpłaciłem trochę pieniędzy dla „ojca dyrektora” i dostałem list pochwalny. Pomyślałem, że dodatkowo wpłacę na Gazetę Wyborczą, też dostanę „list pochwalny” i w zależności od okoliczności będę się chwalił albo jednym albo drugim. To trochę naiwne myślenie, że jak ktoś wpłacił trochę pieniedzy na jakiś cel to popiera jego realizację. Może powody są zupełnie inne:)
HeS dales bardzo pokretne tlumaczenie. W prostej rodzinie jednej mogl byc ksiedzem a durgi milicjantem, znam takie przypadki ale w wyzej opisanej sytuacji to zupelnie inna bajka. Nie jest to robotnicza rodzina i to nie sa prosci ludzi. Prosci nie trafiaja do wielkiej polityki a w niej znalezli sie Kurscy. To celowa droga ze wsparciem wysokich czynnikow wyzszych niz poziom partyjny i poziom przejkazu telewizji. Zapytam inaczej: kto jest wodzem Kaczynskiego, Michnika i obu Kurskich? Jak masz odpowiedz na to pytanie to podaj.
Comments are closed.