Klub Zachowawczo-Monarchistyczny wydał w ostatnim czasie kilka komunikatów. Wyrażono między innymi poparcie dla prezydenta Czech Vaclava Klausa, nazywając go „ostatnią nadzieją Europy na zatrzymanie wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego”. „Boga w Trójcy Świętej Jedynego błagamy, by dał siłę przywódcy narodu czeskiego dla oparcia się wszelkim naciskom, jakie będą w sposób formalny i nieformalny wywierane na niego w tej sprawie” – czytamy w jednym z komunikatów.
KZM zapowiedział ponadto, że wszczyna procedurę usuwania ze swoich szeregów te osoby, „które publicznie wyrażają aprobatę dla ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego”.
W sprawie przyjęcia Traktatu Lizbońskiego przez władze polskie KZM uważa, że „że działania podjęte przez najwyższe organy RP w tym Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wyczerpują znamiona zdrady Narodu Polskiego.” KZM wezwał polskie elity do obrony wolności politycznej, kulturalnej i ekonomicznej Narodu Polskiego i „zawierzenie Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi”.
PSz

7 KOMENTARZE

  1. bardzo proszę o wytłumaczenie mi człekowi z zapadłej prowincji przerażoność herbu tego klubu.

  2. Sam widok krzyża jest dla wielu przerażający. Ot i chyba cała tajemnica…

  3. O ile sam krzyż jest przerażający, bo jest pogański, o tyle ten to jest krzyż celtycki, a więc jeszcze bardziej pogański. Mnie jako Chrześcijanina to przeraża. Wyprzedzając pytania. Znakiem Chrześcijaństwa była i powinna być ryba <.

  4. Panie Piotrze krzyż jest znakiem naszego zbawienia więc nie rozumiem czemu zdaniem Pana chrześcijanie mieliby wrócić do znaku ryby, chyba, że pan nie wierzy w zbawczą mękę Chrystusa na krzyżu. Pierwsi chrześcijanie używali symbolu ryby ponieważ w tamtych czasach krzyż był znakiem hańby, narzędziem stracenia, na którym ginęli zbrodniarze, czyli tak jakbyśmy w czasach dzisiejszych za symbol obrali sobie szubienicę. Minęło dużo czasu zanim chrześcijanie zrozumieli, że krzyż dla nich to już nie symbol hańby ale zwycięstwa nad grzechem, nad szatanem i nie należy się tego wstydzić.

Comments are closed.