Zapewne wielu Czytelników zadaje sobie pytanie, co się dzieje z byłym ministrem zdrowia w rządzie PiS, Adamem Niedzielskim. Człowiekiem, który uchodzi za jedną z czołowych twarzy covidowego terroru w III RP.
Nadmiarowe zgony, zamknięty szpitale i przychodnie, ludzie odcięci od leczenia, masowe „szczepienia”, nieskuteczne maseczki i sadystyczne kaleczenie otworów nosowych – to wizytówki PiS-owskiej władzy czasów tzw. pandemii. Niedzielskiemu przypadł w tym wszystkim wątpliwy zaszczyt bycia naczelnym zamordystą tego rządu. Z zadania tego wywiązywał się z wielką ochotą, a nawet nadgorliwością.
Jeszcze we wrześniu 2021 roku, tj. na 5 miesięcy przed zakończeniem „pandemii” przez Władimira Putina, minister Niedzielski zorganizował – w jednym z warszawskich marketów – akcję pt. „Bierz przykład z manekina. Maskę noszę nie roznoszę”. Na naszym portalu pisaliśmy wówczas: „Ideą przewodnią tej imprezy była promocja maseczek, które – jak wciąż podtrzymują ich producenci oraz korumpowani przez nich politycy i lekarze – zapobiegają zarażeniu na covid-19. Manekiny w maskach, wystawiane na wystawach sklepowych nie grymaszą, nie narzekają, że się duszą , nie sprzeciwiają się. I taki też, według schematu „Nowej Normalności”, którą w naszym kraju ogłosił swego czasu premier Mateusz Morawiecki, a której pełnowartościowym kontynuatorem jest obecny minister zdrowia, powinien być człowiek. Cichy, podporządkowany, pozbawiony emocji, nie czyniący fochów i nie sprzeciwiający się woli i nakazom władz. Człowiek winien być niczym ten sklepowy manekin – bezwolny, milczący i skazany na to, co inni z nim zrobią”.
I co okazuje się dziś? Otóż jeden z Czytelników, gdy wybrał się w piątkowe (5 kwietnia br.) południe do marketu na warszawskim Bemowie omal nie padł z wrażenia. Co ujrzał? A właściwie kogo? Otóż, jak gdyby nigdy nic, po Carrefurze spacerował sobie były minister – jak to podkreśla poseł Grzegorz Braun – „choroby i nagłej śmierci”, Adam Niedzielski. Dodatkowy szok – był BEZ MASKI.
Czym dziś zajmuje się dawny strażnik covidowych restrykcji, zwolennik zamykania ludzi w domach, propagator masowego „wyszczepienia populacji” preparatami mRNa, nadal nie wiemy. Skoro spaceruje po sklepach w piątkowe południe to być może jest bezrobotny? Albo idzie do roboty na popołudnie? Na emeryta wciąż za młody. Wiemy jedno – nie przestrzega sanitarnych restrykcji, którymi przez 2 lata nękał zwykłych ludzi. Nie bierze przykładu z manekina. A powinien, nawet jeśli obecnie restrykcje te nie obowiązują.
PSz