-
Tato, mogę to zabić? – krzyczy maluch z pokoju.
-
A co konkretnie? – pyta przytomnie tato, chcąc się upewnić, czy nie chodzi o nic innego jak o obrzydliwego robaka.
Do podobnego konkretnego pytania sprowadza się właśnie kwestia aborcji: Co chcemy zabić? Czym jest naprawdę nienarodzony? – tłumaczy Josh Brahm, przedstawiciel ruchu pro-life w z Kalifornii.
Jeśli nienarodzony jest człowiekiem, to jasne, że zabijać go nie możemy- wyjaśnia. Jeśli nim nie jest, to aborcja może być legalna bez ograniczeń. Takie postawienie sprawy nie podoba się wielu zwolennikom aborcji, którzy nie potrafią udowodnić, że nienarodzony nie jest człowiekiem. Wszyscy wiemy, że skoro żyje i się rozwija, ma rodziców, którzy są ludźmi (a do tego ma wartość wyższą niż zwierzęta), to nie może być niczym innym jak tylko człowiekiem.
„Uczynić aborcję nie do pomyślenia”
W zimowy wieczór w wypchanej sali w jednym z kościołów młodzi i starzy słuchają niezwykle sympatycznego i młodego Brahma, który co tydzień ma w internecie swoją audycję pro-life „Life Report” www.prolifepodcast.net. Jego wystąpienie pod tytułem: „Uczynić aborcję nie do pomyślenia” przyciągnęło tych, którzy chcieliby lepiej bronić życia poczętych dzieci w dyskusjach z przeciwnikami, sceptykami i innymi zagubionymi moralnie. Brahm uważa, że aby ich przekonać, trzeba być dobrymi ambasadorami w tej sprawie, czyli posiadać wiedzę, mądrość i charakter. Podkreśla szczególnie wagę słowa: ambasador i przestrzega ich przed użyciem złych argumentów i sprowadzaniem dyskusji na błędne tory. Za jeden z takich torów uważa posługiwanie się argumentem bólu nienarodzonych, który we wczesnej aborcji może nie mieć żadnego sensu. Wyjaśnia, że przecież istnieją ludzie, którzy bólu nie czują, a i ich nie powinniśmy zabijać z tego samego powodu co nienarodzonych. I dla podniesienia informacyjnej wartości dyskusji, proponuje rozpowszechnianie krwawego filmu z aborcji umieszczonego w Internecie pod adresem: http://abortionno.org/ zamiast „Niemego krzyku”.
Aborcjoniści sami się pogrążają
Brahm od lat występuje w debatach ze stroną proaborcyjną i czasem udaje mu się przekonać ludzi do zmiany sposobu myślenia. Przekonuje również innych obrońców życia, że w publicznych debatach nie ma sensu przytaczać wersetów z Biblii, kiedy istnieje prawdopodobieństwo, że po drugiej stronie znajdzie się ateista. Podczas debat poleca za to słuchać zwolenników aborcji i zadawać im pytania mające na celu wyjaśnienie ich filozofii. W ten sposób najczęściej sami się pogrążają.
Człowiek czy osoba- nie ma różnicy
Zresztą nawet aborcjoniści wiedzą, że to co nazywają embrionem i płodem (pomijając taktycznie, że LUDZKIM) jest człowiekiem i nawet coraz częściej to przyznają- wyjaśnia Brahm. Przeszli jednak do kolejnej taktyki – tłumaczenia, że jednak nie jest osobą. Wymieniając różnice pomiędzy człowiekiem a osobą aborcjoniści podają, że chodzi o rozmiar, środowisko, poziom rozwoju i zależności. Jednak i to rozróżnienie nie przechodzi naukowej lupy. Jeśli zaczniemy nadawać większą wartość większym ludziom, to feministki będą musiały przyznać, że skoro mężczyźni są generalnie więksi, są więcej warci- tłumaczy błędne myślenie zwolenników aborcji. I dodaje: „Rozmiar nie ma znaczenia. Czy mnie oceniasz po rozmiarze?”- cytuje złotą myśl karzełkowatego stwora Yody z filmu „Gwiezdne Wojny”, ku wielkiej radości młodych słuchaczy.
Podobnie w przypadku poziomu rozwoju- dzieci pięcioletnie są mniej rozwinięte od 35. letnich dorosłych. Czy to pozwala nam je zabijać?- analizuje. Jeśli chodzi o zmianę środowiska po urodzeniu, to przejście przez kanał rodny niczego nie zmienia w istocie człowieka. Oczywiście, że dziecko po urodzeniu, jak i przed, jest zależne od swojej mamy. Każda kobieta ciężarna jest w fenomenalny sposób przygotowana do tego, aby zadbać o dziecko dostarczając mu mleka. Dziecko nienarodzone może jednak liczyć tylko na nią (nie na ojca, czy dalszą rodzinę), a do dodatkowy powód, aby otaczać go dodatkową ochroną, nie mniejszą, czego domagają się aborcjoniści- tłumaczy.
Aborcja jest niemoralna
– Zależy mi, aby sprawnie przekonywać w Polsce, że wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji jest słuszne, nawet jeśli trudne do egzekucji – podchodzę i zaczepiam Brahma po wystąpieniu. Brahm odpowiada, że rzeczywiście dużo łatwiej jest udowodnić, że aborcja jest niemoralna, a trudniej szybko pokazać słuszność jej zakazu. Nie jest bowiem łatwo go wyegzekwować, jednak wiele jest takich praw (np. zakaz pedofilii) i sama techniczna trudność nie powinna być powodem ich zaniechania. Zresztą podejmowany argument, że zakaz czyni aborcję niebezpieczną też nie powinien mieć tu znaczenia, nawet gdyby był prawdziwy. Aborcja na czarnym rynku jest względnie bezpieczna, wykonywana przez lekarzy- tłumaczy Brahm mówiąc, że tak było w USA przed legalizacją aborcji. Potakuję kiwając głową, że podobnie jest w Polsce. Zresztą naszym zadaniem jest edukować kobiety, mówić im o wszelakich niebezpieczeństwach i potencjalnym ryzyku- dodaje. W końcu po tej dłuższej wymianie myśli Brahm mówi:
„Aborcja powinna być zakazana, bo jest niesprawiedliwością, a ta powinna być karalna, aby chronić ofiary”.
Więcej argumentów w zasadzie nie trzeba. Co na to nasi prawodawcy? Czy odważą się (chociaż ci kompromisowcy) wejść na stronę http://abortionno.org/ i spojrzeć twarzą twarz okrutnej śmierci niewinnego człowieka?
Natalia Dueholm
Foto.: ND
http://www.rp.pl/artykul/9102,831711-Zabicie-noworodka-jako-aborcja.html
Comments are closed.