Przykład, od którego zacznę, będzie banalny – to, można rzec: stały fragment blogu. Jak donoszą merdia: w Święta zginęło na drogach 35 osób; 340 rannych, straty materialne: 300 aut razy 30.000 zł = 9 mln zł.
Tymczasem jest to wiadomość na dół trzeciej strony. Na pierwszym miejscu: pożar w Kamieniu Pomorskim, 22 trupy, kilkoro rannych, straty ok. 4 mln.
Jednak kamery TVN i innych hien tłukących szmal na ludzkiej tragedii dlatego są przy tych 22 zabitych – bo oni są w JEDNYM miejscu! A tak trzeba by posłać kilkanaście kamer gdzieś w Polskę, stać na drodze, gdzie TV-ekipa nie miałaby, jak w Kamieniu Pomorskim, barów i hoteli, gdzie można poflirtować z miejscowymi panienkami lubiącymi TV-menów… .
Bądźmy jednak sprawiedliwi: TVN pokazuje tę katastrofę nie dlatego, że TVN lubi pokazywać trupy: pokazuje, bo MOTŁOCH lubi oglądać krew.
Oczywiście: gdyby w Polsce było 100 kanałów TV, kablowych, płatnych – to ludzie by się stuknęli w głowy: czy warto płacić, by po raz setny obejrzeć jakiś pożar lub trzęsienie ziemi – nie lepiej coś choćby o obyczajach mrówek faraona? Ale telewizja żyje z reklam i jest „bezpłatna” – więc daje chłam.
Jak darmocha – to chała.
To jasne. Jest jednak inny, bardzo głęboki, powód, dla którego ogłasza się trzydniową żałobę i zajmuje kanały telewizyjne opisami tragicznego pożaru w Kamieniu.
Wiadomo, że w monarchii na pierwszym miejscu są wiadomości o katastrofach w Rodzinie Królewskiej; byt królewskich urzędników zależy przecież od Króla. Gdy nastąpiła słynna katastrofa pociągu wiozącego Rodzinę Cesarską (śp.Aleksander III Romanow utrzymał dach wagonu umożliwiając ewakuację rodziny!) to prasa europejska przez dwa o niczym innym nie pisała…
W d***kracji zatem jest tak samo: na pierwszym miejscu są tragedie wśród Ciemno Kumatego Menelstwa. Pan Prezydent, pan Premier, kilkoro Ministrów – debatują nad tą sprawą, stara się zapobiedz takim tragediom na przyszłość – nie dlatego, że zginęło 22 osoby, lecz dlatego, że są to 22 osoby z Klasy Panującej!
Przypominam słynny argument śp.Miltona Friedmana: jeśli Katon Starszy siedział w Swojej willi, popijał wino i pisał po łacinie, a dziesięciu niewolników w jego posiadłości pod przymusem uprawiało, zbierało i wytłaczało oliwki, utrzymując siebie i Katona – to było jasne, kto jest panem, a kto niewolnikiem; gdy dziś Zenek Dziargawka pije pod sklepem piwo i bluzga „łaciną”, a dziesięciu ludzi pracuje w pocie czoła i pod przymusem w podatkach go utrzymuje – to jasne, że Zenek jest Panem, a my Jego niewolnikami…
Ci, co pod przymusem utrzymują innego, są jego niewolnikami.
Wiele razy w historii urzędnicy utrzymywali przy władzy nieudolnego, durnego i pazernego Władcę – by rządzić w Jego imieniu i kraść, ile się daje. Dokładnie tym samym jest d***kracja: u władzy jest Ciemno Kumate Menelstwo – a w Jego imieniu rządzą politycy i urzędnicy. D***kracja ma jednak tę dodatkową zaletę, że Menelstwo nigdy nie umrze – a w monarchii na miejsce zmarłego głupiego Króla mógłby pojawić się rozumny i przepędzić tę hołotę.
Stąd ta panika na szczeblach Władzy, stąd natychmiastowe „zajęcie się problemem domów socjalnych”. Proszę to sobie wyobrazić: z czego żyłaby cała czereda „pracowników socjalnych”, urzędników od „pomocy społecznej”, kto głosowałby na tych d***-polityków – gdyby wybuchł Wielki Pożar i wyginęli wszyscy klienci opieki społecznej?
Nie musi być zresztą pożaru… A co by się stało, gdyby większość Menelstwa uznała, że w Polsce źle się im dzieje – i wybrała się do Anglii czy Hiszpanii tam głosując na socjalistów, labourzystów i inne Czerwone Pijawki? Od razu by się naturalizowali i głosowali – bo Menelstwo wie, że Jego dobrobyt nie pochodzi z pracy, tylko z głosowania – i otrzymywania zasiłków od „swoich przedstawicieli”.
Więc ci „przedstawiciele” natychmiast w najwyższej panice biorą się za poprawę… nie: oczywiście, że nie stanu „opieki społecznej”, to by za drogo kosztowało… Biorą się za Pi-aR, za poprawę swojego wizerunku w oczach Ciemno Kumatego Menelstwa. Wiadomo, że to Władca durny i leniwy, więc nie sprawdzi…
Więc ONI robią, co mogą, by Ciemno Kumate Menelstwo miało wrażenie, że w Polsce jest Mu najlepiej.
Natomiast Urzędnikom Menelstwa mało przeszkadza, że do Anglii, Irlandii i Hiszpanii wyjeżdżają ludzie chcący uczciwie pracować – klientela UPR, tak nawiasem; tam zresztą miejscowym Czerwonym Pijawkom też nie zaszkodzą, bo oni nie fatygują się, by głosować. Wtedy Menelstwo jako Władca jest w Polsce liczne (a zatem, w d***kracji, silne!), i rządzący w Jego imieniu politycy i urzędnicy mogą robić, co chcą (czyli: szaro-się-gęsić i kraść).
Oczywiście, że w wyniku prowadzenia takiej polityki Polska ginie – ale co ICH to obchodzi? „Après nous le déluge” – a na razie trzeba się nażreć, napić, po……..ć… i zgromadzić w piwnicy trochę złota –
– na okres po Potopie.
Janusz Korwin-Mikke
Źródło: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/