Obecny system finansowy się zużył… Czy nowy narodzi się wraz z „Wielkim Resetem”?

1

„Złoto jest pieniądzem już od około 5 tys. lat, choć od pół wieku złoto jest niejako na banicji. Ale mimo że mamy system monetarny, w którym nie ma złota, to w rzeczywistości ono wciąż jest. W skarbcach banków centralnych kurzy się go pełno” – mówi red. Krzysztof Kolany z portalu bankier.pl w rozmowie z Radiem Wnet.

Według Kolanego, banki centralne „przeprosiły się” ze złotem – te na zachodzie przestały je wyprzedawać, a te na wschodzie zaczęły je skupować. „Nawet Polska podwoiła swoje rezerwy złota” – zauważa i dodaje: „Potentatem są tu oczywiście Chiny. Poza tym Rosja, Turcja, no i prywatni inwestorzy„.

Nawiązując do Chin, Kolany przypuszcza, że władze tego kraju przygotowują się do bardzo poważnej rozgrywki pod tytułem >>Reset światowego systemu finansowego<<. „Nawet wśród finansistów – choć mało który się do tego przyzna – narasta przekonanie, że system tzw. petrodolara czyli dolara jako waluty wymienialnej na ropę naftową, dożył kresu swojej przydatności do spożycia, że ten system doszedł do ściany i w ramach jakiegoś poważniejszego kryzysu trzeba go będzie zreformować. I trzeba to zrobić szybciej niż później” – tłumaczy Kolany i dodaje: „Być może, w ramach tej reformy, złoto wróci do systemu finansowego. Wróci jako składnik budowy zaufania do nowego pieniądza – być może jakiejś globalnej jednostki rozrachunkowej. Kraj, który będzie miał tego złota więcej, będzie miał na ręku najwięcej atutów”.

Polecamy cały wywiad z Krzysztofem Kolanym

1 KOMENTARZ

  1. Ideologia, zysk, władza!
    „Samoregulacja rynku” – Darwinizm w czystej postaci? Jest tylko jedno ale …..niema żadnego? W przyrodzie i gospodarce samoregulacja pociąga za sobą z reguły „hekatombę ofiar”. Wróć, jest jedno, natura nie zna pojęcia hekatomba i krzywda. Człowiek to rozróżnienie posiada więc jej doznaje. Druga sprawa „niewidzialna ręka rynku” . Wydawałoby się, że to coś abstrakcyjnego, gdy tak naprawdę ona istnieje i oddziałuje na nasze życie w każdym jego momencie. Kwestią pozostaje tylko jedno czy, lub co komu podlega; ideologia ”niewidzialnej ręce rynku” czy odwrotnie. Biorąc pod uwagę, że podstawowym założeniem czy też celem rynku jest zysk, można przypuszczać, że to pierwsze. Chyba, że przyjmiemy założenie, iż zysk (kapitał) służy ogólnie biorąc dominacji (władzy). Patrząc szerzej można dostrzec swoista triadę; zysk – ideologia – władza – zysk – ideologia – władza itd. Czyli te trzy pojęcia funkcjonują w swoistym układzie zamkniętym.

Comments are closed.