Zbigniew Sycz to przedsiębiorca specjalizujący się w sprzedaży konfekcji męskiej. Przygodę z biznesem rozpoczął w czasach słynnych bazarowych „szczęk”. Sam posiadał stragany na stadionie. Potem stopniowo rozwijał swoją działalność. Jak dziś wygląda przedsiębiorstwo Zbigniewa Sycza?

Polecamy kolejny odcinek przygotowywanego przez Fundację PAFERE cyklu – „Świat Oczami Przedsiębiorcy”. Zbigniew Sycz opowiada o tym jak został przedsiębiorcą, jaką drogę musiał przejść, by dojść do tego, czym jego firma jest dzisiaj. Jakie cechy warto pielęgnować w sobie, by biznes mógł się powieść, czego unikać? Jak wydawać zarobione pieniądze, dlaczego ciągle warto się kształcić? Jakie są najbardziej uciążliwe bariery dla przedsiębiorczości w Polsce i czy wiara pomaga w działalności gospodarczej? Jakie znaczenie ma w niej rodzina?

Rozmowa ze Zbigniewem Syczem to świetna lekcja dla wszystkich tych, a zwłaszcza dla ludzi młodych, którzy chcieliby spróbować własnych sił w biznesie. Naprawdę warto posłuchać Zbigniewa Sycza!

Za pafere.org…

2 KOMENTARZE

  1. No dobra ale Pan Sycz startowal kiedy rynek nie byl nasycony. Wtedy majac 1000 dolcow mozna bylo byc biznesmenem z walizka i walczyc na straganie. Prosze mi pokazac jakie dzisiaj szanse maja mlodzi na nasyconym i skoncentrowanym rynku? Mam 1000 dolcow, chce wejsc w biznes. Pokazcie mi ze to realne w 2017 roku tak jak bylo to realne w 1985.

  2. Czy standardowe życie przedsiębiorcy. W mojej rodzinie podobnie to wyglądało. Dziś w gospodarce dobrobytu i dużej podaży wejście na rynek jest mega ciężkie, pozostają jednak mniej dochodowe nisze, które jednak wymagają mnóstwo wiedzy, żeby rozkręcić taki biznes. W każdym razie da się.

Comments are closed.