Zdesparowana notowaniami Konfederacji pani poseł vel posłanka (czy jeszcze jakoś inaczej, ale chyba nie poślica), Gajewska Kinga ogłosiła, zapewne na zlecenie centrali, na swoim twitterze:
>Nasz program: Gdy Twoje zarobki nie przekraczają 6 tys., to nie zapłacisz ani złotówki podatku przez cały rok! (…)<<<
Nasz program: Gdy Twoje zarobki nie przekraczają 6 tys., to nie zapłacisz ani złotówki podatku przez cały rok! Nauczyciel dyplomowany, który zarabia 4550 zł zaoszczędzi prawie 1700 zł! #PolskaWNaszychSercach pic.twitter.com/keV3av2GW8
— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) July 17, 2023
Ciekawe czy pani poseł rozumie co napisała…
Jeśli traktować poważnie i bez skrótów myślowych jej wpis, oznaczałby on zakaz robienia zakupów dla osób zarabiających do 6 tys. złotych.
Tak się bowiem składa, że starsi koledzy i koleżanki z „partyjnej bandy” pani poseł już dawno ustalili, że w Polsce najwięcej podatków jest …ukrytych przed płacącym.
Najpierw wspomniany przez panią poseł „nauczyciel dyplomowany” nie widzi, że dostając na rękę 4550 już oddał „politycznym bandom” ponad 2000 złotych.
Następnie właściwie przy każdym zakupie zapłaci VAT, z najwyższą stawką wg woli …samej PO, w wysokości 23% (tak tak.. prawie 1/4 ceny), jeśli lubi palić, pić alkohol itd, to wspaniała Unia Europejska narzuca (a rządy w Warszawie chętnie korzystają) olbrzymie podatki dodatkowe, wobec czego z akcyzami i cudami w produktach tych podatki stanowią kilkadziesiąt procent ich ceny. Ale „nie zapłacisz ani złotówki podatku przez cały rok”…
Jeśli nauczyciel dyplomowany tankuje samochód, to też dostanie za swoje, tzn. oddział zamiejscowy Urzędu Skarbowego zwany stacją benzynową odbierze duuuużo z każdego litra. Podobnie w prądzie, gazie itd. Wszak „ratujemy klimat”…
Tak więc jeśli zarabiasz do 6000 zł to i tak zapłacisz dużo podatków niezależnie od tego co opowiada zdesperowana pani Gajewska od Tuska.
Jak kiedyś powiedział, mając na myśli oszukiwanie wyborców, Olek Grad też z Platformy: „Kampania rządzi się różnymi prawami.”
Uznali więc wzorem PiS, że „głupi lud to kupi” i skoro można przelicytować PiS w 800+ to można i Konfederację w „braku podatków”.
A wiemy z taśm „u Sowy” i ponad trzydziestu lat doświadczeń, że dla ludzi KO kłamać rano wieczór i w południe to jak mrugać. Odruch bezwarunkowy. Ale starsi, sentymentalni ludzie wciąż wierzą tym kłamcom więc ci, próbują dalej tej samej sztuczki.
Ale, że Berlinowi nie wstyd?…
Ich habe gescherzt.
Wojciech Popiela