Wczoraj pan prezydent RP Andrzej Duda powołał mnie na ministra finansów w rządzie pani premier Beaty Szydło. Od Ministra Finansów zależy zdolność państwa do wypełniania swoich zadań: obrony kraju, szkół, ścigania przestępców, budowy kolei i dróg, kultury. Aby je sfinansować parlament uchwala podatki.
Nasz kraj nie należy do czołówki, jeśli chodzi o gotowość podatników do płacenia podatków. Wynika to częściowo z historii, kiedy przez wiele dekad płaciliśmy nie na nasze państwo. Jest też kilka współczesnych powodów:
– Niska jakość rządzenia w innych sferach, np. w wymiarze sprawiedliwości, służbie zdrowia. Obywatele bardziej są skłonni płacić podatki, gdy mają przekonanie, że państwo dobrze spełnia swoje zadania, chroni ich wolność, życie, własność
– Przepisy podatkowe i praktyka ich wykonywania często odbierane jako sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem lub poczuciem sprawiedliwości – przykładowo bardzo niska kwota wolna od podatku dochodowego i bezradność urzędów skarbowych wobec profesjonalistów wyłudzających zwrot VAT w milionach złotych
– Administracja skarbowa, nie zawsze fachowa i uprzejma dla podatnika
Wszystkie te aspekty należy poprawić. Za pierwszy odpowiadają pozostali ministrowie, jestem przekonany, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zada kłam powiedzeniu „dla Polaków można coś zrobić, z Polakami nigdy”.
Dotychczas Ministerstwo Finansów nie poradziło sobie z dobrze zorganizowanymi oszustami. Zamiast tego kierowano impet na drobnych podatników. Zmienimy to. Uszczelniając system podatkowy będziemy dążyć do tego, aby wyeliminować strukturalne, celowe i wielopoziomowe oszustwa w VAT i akcyzie. Z drugiej strony dokonamy przeglądu obowiązków podatnika, aby je zredukować, ułatwić życie i zmniejszyć stres spowodowany kontaktem z urzędem skarbowym.
Wiem, że wielu pracowników administracji podatkowej czeka na dobre zmiany. Zreformujemy „skarbówkę”, aby była fachowa i życzliwa wobec podatników, którzy chcą zapłacić podatek i zająć się swoim życiem lub interesami, ale także konsekwentna i skuteczna w działaniu wobec osób, które z oszustwa uczyniły proceder.
Chciałbym, aby za kilka lat obywatel płacący podatek, nie odczuwał jedynie dolegliwości finansowej, ale także miał przekonanie, że łoży na swoje własne potrzeby oraz na dobro wspólne.
Paweł Szałamacha
Źródło: facebook
Podatki płacimy, bo inaczej trafimy do więzienia.
Proces cywilizacji polega na odejściu od stosowania przymusu na rzecz dobrowolnej współpracy.
Nie dość że marnujecie nasze podatki to jeszcze zamierzacie zadłużać następne pokolenia.
Za to będziecie finansować przywileje na niektórych grup zawodowych typu mundurówka, górnicy i rolnicy.
Chodzi tylko o władzę nad społeczeństwem. Dla niej zrobicie wszystko.
Comments are closed.