„Dr Anthony Fauci i Mark Zuckerberger już na początku „pandemii” umówili się, że Facebook będzie cenzurował wszelkie informacje, które szłyby pod prąd oficjalnej narracji pandemicznej dotyczącej źródeł wirusa i sposobów radzenia sobie z nim przez ludzi” – powiedział Witold Gadowski w ostatnim Komentarzu Tygodnia.

Gadowski przytacza korespondencję mailową między Faucim a różnymi osobistościami na temat covid-19. Maile te powoli wychodzą na światło dzienne. Okazuje się, że dr Fauci blefował informując świat i podtrzymując wersję o odzwierzęcym pochodzeniu wirusa. Laboratorium w Wuhan miało być chronione. Okazuje się, że Fauci finansował, z funduszy federalnych, badania nad uzłośliwianiem koronawirusów, ale głównym celem tych badań było stworzenie superwirusa. „Jeszcze na rok przed wybuchem >>pandemii<< Fauci pisał, że taka pandemia byłaby świetnym doświadczeniem dla naukowców, wartym ryzyka i ofiar” – mówi Gadowski, przytaczając wyniki dochodzenia australijskiej dziennikarki Sherry Marcson ze Sky News Australia. „Fauci i szef Facebooka stworzyli cenzurę w iście orwellowskim stylu, które ostatecznie doprowadziła do usunięcia konta prezydenta Trumpa” – mówi Gadowski.

Według autora Komentarza Tygodnia, fakty, które wychodzą na światło dzienne mogłyby być kanwą świetnego thrillera. „Powoli ujawniani są główni autorzy operacji, która doprowadziła do rozprzestrzenienia się wirusa na świecie. Ale warto pamiętać, że Fauci i reszta to tylko wyrobnicy. Trzeba teraz zbadać, kto za nimi stoi” – uważa Gadowski.

Gadowski uważa, że prawda powoli wychodzi na jaw. „Fauciemu miękną nóżki, bo wie, że dokumenty na temat tego, kto zaraził świat są w niepowołanych rękach. On i jemu podobni powinni odpowiedzieć przez trybunałami światowymi. Odpowiedzieć muszą także ich współpracownicy w Polsce”. Publicysta przytacza – jak twierdzi – „plotkę, w którą trudno uwierzyć”, pochodzącą z kancelarii premiera rządu III RP. „Gdy >>pandemia<< dopiero się rozwijała, a ministrem zdrowia był Łukasz Szumowski, do kancelarii przychodziły maile wprost z sekretariatu Anthony Fauciego. Nawet nie z WHO tylko z sekretariatu Fauciego. I te maile były wyznacznikiem naszej polityki pandemicznej. Jeśli to się potwierdzi znaczyło będzie, że Polska kierowała się wytycznymi Fauciego. Pytanie: do kiedy? Czy minister Niedzielski też? W Polsce nie robiono żadnych badań, ani na temat leków, ani szczepionek. W Polsce żaden z tzw. autorytetów medycznych nie powiedział, jakie braki w badaniach mają szczepionki dopuszczone warunkowo do obiegu. Żadne polskie laboratorium, żaden urząd odpowiedzialny za nasze zdrowie nie wykonał niezależnych badań. Jeśli prawdą okaże się to, że wytyczne pochodziły od Fauciego, wówczas w Polsce parę osób będzie musiało stanąć przed sądem, jako bliscy współpracownicy szajki Anthony Fauciego” – podkreślił Gadowski.

Co z wiarygodnością preparatów zwanych szczepionkami? Czy powinno się je podawać nieletnim? Czy białko kolca przedostaje się do krwi? Polecamy cały Komentarz Tygodnia Witolda Gadowskiego…

1 COMMENT

  1. Wszystko to prawda co pan Red. Witold Gadowski powiedział. Mnie zastanawia czy australijska pani redaktor, to wie z sama z siebie, po licznych relacjach pierwszego stopnia i spotkaniach trzeciego stopnia, z osobami bardzo dobrze informowanymi i jej rzetelnej i obiektywnej roboty śledczego dziennikarza, czy z działañ służb, w celach dezinformacyjnych, manipulacyjnych i podkręcający mi emocję i atmosferę, celem pokazania kto jest wrogiem, w pierwszej kolejności do otwartego ataku? Dlaczego nie z innego kraju i dlaczego te infa są teraz, kiedy Juóźziek BidaBaiden został mordką i pacynką sił za nim stojącymi, jak prezioUSzA? Czyżby chodziło o wojnę gangów i mafii lewicowych i lewackich, o podział wpływów w świecie; między internacjonalistyczną i kosmopolityczną komuną, a komuną nacjonalrasokitajską? Przygrywka po prostu do uzasadnienia wywołania wojny? Wojny światowej na każdych płaszczyznach?

Comments are closed.