Tak jak uczeni radzieccy odkryli schizofrenię bezobjawową, tak ich późniejsi towarzysze wywodzący się z postkomunistycznej nomenklatury odkryli prawidłowość w sposobie sprawowania władzy, polegający na powtarzaniu w kółko starego triku z grubą kreską. Zadziwiające, jak to stale działa.

  
Tym razem odciąć należy wszelkie afery i podłości dokonane za czasów sprawowania władzy przez PO&PSL, co jednak tym razem wcale nie oznacza zielonego światła dla nowego rządu. Przeciwnie. Nadal obowiązuje straszenie PiS-em. Tu fantazji postkomunistycznych aparatczyków na stanowiskach przeróżnych redaktorów nic nie ogranicza. Mamy przecież demokrację i wolność słowa. Mogą więc nowemu rządowi zarzucać planowanie dowolnej zbrodni, bo jak udowodnić, że się nie ma złych zamiarów, zwłaszcza przyjmując radziecki bezobjawowy charakter tych „knowań”? Jako „dowód” wystarczy, że jakaś gazeta napisała, że ktoś komuś coś powiedział, a jeśli nawet nie powiedział, to mógł powiedzieć, a już na pewno pomyślał.
  
To wystarczy. Dureń kupi wszystko.

Małgorzata Todd

Autorka prowadzi swojego bloga Internetowy Kabaret…

3 KOMENTARZE

  1. Przecież już od bardzo długiego czasu jest taki wynalazek jak MYŚLOZBRODNIA. Oczywiście w sensie politycznej poprawności nowomowy lewicowej.

  2. Odkrycie opisywane przez autora wcale nie musi mieć nic wspólnego z towarzyszami.
    Polityka wszelkiej maści już dawno bowiem odkryła, że pamięć narodów jest dobra ale…krótka.
    Wynika to przede wszystkim z wrodzonej gatunkowi ludzkiemu niechęci do zatrudniania szarych komórek. Owo zboczenie umysłowe na przestrzeni wieków uległo pogłębieniu, co jest tym ciekawsze, że przecież dostęp do źródeł informacji jest obecnie właściwie nieograniczonym.
    No, ale tak już jest, i nic nie wskazuje na poprawę sytuacji.

  3. Z przeszłości, z historii wynika dziś i przyszłość. Pamięć mas, pamięć narodów i ludów jest odpowiednio manipulowana poprzez media i przemysł rozrywkowy, szczególnie filmy. Traktowane są fakty wybiórczo w zależności od potrzeb władających/rządzących i mających na swe usługi, sowicie opłacany i uprzywilejowany świat sztuki, kultury, nauki i mediów. Jedne fakty są zamilczane na śmierć, a inne niezdrowo i niepotrzebnie wyolbrzymiane jeżeli taką widzą potrzebę z gry politycznej władający=rządzący. Oprócz tego większość jest zainteresowana historią najwyżej dwa, może trzy pokolenia do tyłu i nie potrafią z faktów wyciągać jasnych i budujących wniosków na dziś i jutro. Nie kojarzą zależności przyczynowo-skutkowych, bo tego nie uczą w szkołach na lekcjach historii, nauki o społeczeństwie, kiedyś nazywało się to propedautyka, języków, szczególnie polskiego i wychowawczych. Taki system. On obowiązuje nie tylko w Polsce, on jest realizowany i skuteczny w Europie, czy gdzie indziej na świecie to nie wiem. Tak decyduje tajny światowy rząd – jak społeczeństwa są głupie i otumanione, to łatwiej nimi rządzić i napuszczać jednych na innych, czy wewnątrz kraju, czy w relacjach międzynarodowych, międzykulturowych i międzyreligijnych. Bardzo ciekawe jak się to wszystko rozwinie? Jako realny pesymista widzę bardzo czarno.

Comments are closed.