Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Cezary Kaźmierczak wystosował list do przewodniczącego NSZZ „Solidarność”, Piotra Dudy. Do napisania tego listu sprowokowało Kazimierczaka przemówienie lidera „S” wygłoszone w sobotę, 16 marca 2013 r. podczas gdańskiego spotkania tzw. Platformy Oburzonych.
Oto treść tego listu…
„Wielce Szanowny Panie Duda!
wysłuchałem Pana wystąpienia przez Internet na spotkaniu Platformy Oburzonych i jestem – co tu dużo mówić – oburzony.
Ograniczę się do wątków związanych z umowami cywilno-prawnymi oraz tzw. płacą minimalną.
Nie sądzę, że Pan o tym nie wie – ale mimo to informuję Pana, że przedsiębiorcy mają głęboko w dupie, jaką Pan zechce ustanowić płacę minimalną oraz czy zlikwiduje Pan umowy cywilno-prawne.
Informuję Pana, że damy rade, cokolwiek Pan jeszcze wymyśli. Ograniczymy nasze przedsięwzięcia, wyjedziemy z nimi zagranicę, będziemy zatrudniać wyłącznie na działalność gospodarczą, ograniczymy zarobki „do ręki” dla pracowników, w ostateczności będziemy zatrudniać na szaro. Damy radę.
Wątpię natomiast czy dadzą radę – ci najsłabsi na rynku pracy: młodzi bez doświadczenia, osoby o niskich kwalifikacjach, osoby z małych miejscowości etc. Dzięki umowom cywilno-prawnym wielu z nich ma bowiem jakąkolwiek pracę. Po realizacji Pana postulatów nie będą mieli żadnej, a w najlepszym razie zamiast umowy cywilno-prawnej dostaną „umowę na gębę”.
I co Pan nam zrobi? Będzie Pan mógł nam „na warstat skoczyć” – jak mawiał poprzednik na Pana stanowisku. Jak zamierza Pan nas zmusić, żebyśmy zatrudniali ludzi, jak nas przy horrendalnych pozapłacowych kosztach pracy na to nie stać?
To, że protestujemy przeciw „ozusowaniu” wszystkiego czy płacy minimalnej wynika bardziej z lęku przed prowadzeniem firm w warunkach 30% bezrobocia (do czego prowadzą Pańskie żądania) niż z lęku przed Pana postulatami. Szkoda nam też tych biednych ludzi, Polski i nie chcemy stąd wyjeżdżać.
Protestując przeciw tym rozwiązaniem, robimy robotę, którą Pan powinien wykonywać – bronimy najsłabszych i najbiedniejszych, którzy dzięki nim maja jakąkolwiek pracę. Gdyby Pan był rzeczywiście zainteresowany ich losem – protestowałby Pan przeciw opodatkowaniu pracy, która w Polsce jest opodatkowana jak wódka i jest główną przyczyną bezrobocia. Wskazują na to wszystkie raporty jakie znamy. Może Pan zna jakiś inny, który pokazywałby inna przyczynę, że 15% Polaków (w tym 30% wśród młodych) nie ma pracy?
Ponadto w tym dążeniu do zdobycia silnej pozycji brnie Pan trochę w ślepy zaułek – bezrobotni nie mogą chyba należeć do Pana Związku.
Z Pana dzisiejszego wystąpienia wnoszę, że jest Pan bezwzględnym cynikiem i sprawnym demagogiem, bo na idiotę Pan nie wygląda, i rozumie Pan co powyżej napisałem. Zatem może Pan wygrać, czego Panu nie życzę. Mam nadzieję, że do tych życzeń przyłączą się bezrobotni i zagrożeni bezrobociem oraz 30% młodzieży, która z powodu „płacy minimalnej” oraz wysokich pozapłacowych kosztów pracy nie ma żadnej pracy, i nie dopuszczą Pana do władzy, ani do większego wpływu na władze. Skończy się to bowiem 30% bezrobociem i 50% wśród młodych.
Życzę Panu, żeby Pan przegrał i żeby nie doszło do tego czarnego scenariusza, choćby dlatego, że nie po to wracałem z emigracji, żeby znowu wyjeżdżać.
List ten postanowiłem napisać bo jestem przedsiębiorcą a ponadto 8 lat poświęciłem na działalność pod flagą „S” – jeden rok w więzieniu, 7 lat w podziemiu, co jak sądzę daje mi pewien tytuł, żeby się do Pana zwrócić.
Łącze należne wyrazy,
Cezary Kaźmierczak
Prezes ZPP
Warszawa, 16 marca 2013″
Czy kapitalizm czy komunizm to jeden czort. I tu i tu cwaniaki u koryta, na stołkach i przy kasie walą miliardy ludzi w bambuko. I tyle. Tak dla wiedzy, jak podano na telegazecie jednej ze stacji tv z, trzy albo cztery dni temu w, ponoć KOMUNISTYCZNEJ Chińskiej Republice Ludowej 83 miliarderów jest w dwóch ważnych ciałach chińskiej władzy w Zgromadzeniu Ludwym i Komisji Doradczej Komitetu Chińskiej Partii Komunistycznej, ilu jest milionerów nie podali. Mao Tse Tung w mauzoleum na Placu Niebiańskiego Spokoju przewraca się z boku na bok i pyta jest komunizm w ChRL czy nie ma, jest demokracja czy nie ma, jest wolność dla uciskanego ludu miast i wsi oraz inteligencji pracującej czy nie ma? Wot zagwozdka!
Brawa dla pana Kazmierczaka.
Ojejciuojeciu, poczytaj sobie co to jest kapitaliz, i i czym byl komunizm, a potem zabieraj glos. Jak sie nie chce czytac i uczyc kol. Duda takich ja ty bedzie potrzebował, ale mam nadziej ze daleko nie zajedzie.
tacy jak ten Kazmierczak gadają to samo od 20 lat i efekt jest jaki jest…mam głęboko w dupie co Pan myślisz…jak nie pasi, to zjazd do Chin albo Bangladeszu…koniec tępych debili w tym kraju dzięki Platformie Oburzonych jest bliski. Nie pasi, to wypad!!!
Wyscig ku zmniejszaniu kosztow produkcji jest bez sensu z punktu widzenia ekonomii kraju. Ludzie, ktorym placa wystarcza wylacznie na przetrwanie nie stanowia rynku. Bardziej celowe jest zdewaluowanie PLN w stosunku do EC i USD badz powiaznie PLN z Euro lub USD stala relacja np Euro = 6 PLN (lub 1 USD = 8PLN) . Wtedy bez wzgledu na to jak bardzo zdewaluuje sie Euro i tak PLN bedzie tani w stosunku do EC a wiec praca w Polsce bedzie tansza niz w USA i w obszarze Euro.
Panie bobola to jest niemozliwe. Dewaluacja pseudopieniadza nie wchodzi w PRL bis w gre bo popyt na zlocisza jest sztucznie wysoki ze strony wal strytu a to podbija jego cene. Kogo obchodzi jakis tani eksport prl-owskich produktow skoro dzisiaj kase trzepie sie na „operacjach finansowych” i to jaka a nie na handlu pomidorami, deskami czy materacami.
Belzebub o czym ty piszesz, chyba nie masz pojecia, co to jet kapitaliz, wolny rynek, brak przywilejow, wolna wola ludzi, relacje miedzyludzkie, ty wiesz malo albo nic o tych sprawach, a to jest jesdyna sila prdajaca rozwoj , a nie panstwo sterowane przez takich jak Duda i jemu podobni. Jedna banda pasozytow pogoniona przez druga bande pasozytow , a ciebie beda walic w dupe mowiac ze winni sa ci co tworza tzw. kapitalizm. Nie wiem czy to do ciebie docira, watpie, bo jakbys mogl pewnie tak samo bys robił jak ta banda pasozytow.
Taa. Pan Kazimierczak…. Praprababka pani kanclerzyny Anieli Merkel była Kazimierczak. I wszystko jasne!!!!!
wolnościowiec to istota człekopodobna, która nie rozumie pewnych zasad sterujących gospodarką narodową. Otóż istoto człekopodobna musisz wiedzieć, że dążenie do wprowadzenie zasad wolnorynkowych spowodowało w Polsce olbrzymie bezrobocie lub zmniejszenie etatów, spowodowało utworzenie stałych umów śmieciowych za głodowe pensje nieco tylko wyższe niż w Chinach i Bangladeszu, wyzysk, jawne kurewstwo i złodziejstwo elit politycznych, które przerabiamy na okrągło…Nie mów więc, że uwolnijmy rynek od interwencji Państwa i będzie ok, bo będzie jeszcze gorzej niż teraz. Przy uwolnieniu rynku od Państwa dojdziemy do epoki kamienia łupanego, czyli ludzie będą niewolnikami swych zarządców, a jak się znudzą pójdą sprzedani gdzie indziej…wszystko w imię maksymalizacji zysków. Biedny człekopodobny wolnościowcu…Zastanów się, że jak straciłbyś swoją firmę, lub pracę, to będziesz zerem, a rachunki trzeba płacić….
Belzebub oh ah uh … Ty cały czas mentalnie żyjesz w epoce kamienia łupanego nawet twoje zachowanie na to wskazuje !! Po 2 od kiedy będą rozdawane bany za takie posty ?
Kolego MUZ nie przestawajcie myslec. Juz bylo dobrze a tutaj znow niewypal. Belzebub ma niestety racje i oskarzanie go o zycie w epoce kamienia jest strzalem slepego na fakty. Polecam panie muz – wracajcie po rozum i jak sie juz wypowiadacie to z argumentami!
Marko, gdyby tak faktycznie było to mój pracodawca nie zapłaciłby za moje usługi tyle ile płaci. Na rynku tworzą się równowagi – płaca jest taką samą ceną jak każda inna. Biorąc pod uwagę statystyki GUSu, które oczywiście nie są dokładne to płacę minimalną w Polsce otrzymuje 5 % pracowników. Dlaczego za swoją pracę otrzymuje 85 k zamiast 60 k ? Bo płaca jest zawsze uzgadniana przez dwie strony – chociaż wiem, że są osoby o niskich kwalifikacjach, którzy muszą zaakceptować każdą płacę. Na rynku pracownicy pomiędzy sobą konkurują tak samo jak pracodawcy ze sobą konkurują.
Jeśli mniej interwencji oznacza gorszą sytuację to dlaczego w krajach, gdzie jest mniej interwencjonizmu, koszty pracy są niższe i przepuszcza się mniejszy procent PKB przez budżet państwa – sytuacja jest lepsza niż w Polsce ? Belzebub również zapomina jaki piękny system panował w Chinach i Bangladeszu przez wiele lat !! Jakim cudem Azja, która przez wieki wytwarzała ponad połowę światowego PKB przez XIX i XX tak upadły, że udział był praktycznie minimalny – większy tylko od Afryki i Ameryki Południowej ?
Najbardziej groźne są zachowania, które nie mają cech rynkowych – czyli dobrowolności. Ja wytwarzam produkt X ty do mnie Marko przychodzisz bo potrzebujesz tego mojego produktu X do swojej pracy. Dobrowolnie zawieramy umowę i każdy z nas jest zadowolony. Pomijam fakt, że od tej transakcji musi być zapłacony podatek co jest chore i obaj o tym wiemy.
Problemem jest to kiedy władzuchna lub LO jak ty to nazywasz – bierze nasze pieniądze z podatków i robi dobrze korporacjom lub innym takim i owakim. Oczywiście subsydiowane korporacje i politykierzy co biorą w łapę są zadowoleni, ale reszta osób, która traci na takich umowach już raczej NIE.
Kolega Belzebub mówi bez interwencjonizmu będzie gorzej, a zapomina, że to właśnie ten interwencjonizm i korporacjonizm stworzył problem !! Szczególnie groźne jest to wtedy kiedy połowa PKB przechodzi przez budżet państwa ( http://www.heritage.org/index/explore?view=by-variables ) Więc połowa PKB idzie przez budżet państwa, albo tak jak u nas 46 % PKB. Teraz na przykładzie USA – pieniądze podatników idą na subsydiowanie prywatnych biznesów ( dużych korpo co gorsza wspieranych przez związki zawodowe, które chcą utrzymać miejsca pracy w tych dużych KORPO ) potem są takie kwiatki jak pisałem wcześniej – na ratowanie jednego banku idzie więcej niż przez rok na food stamps. To co chcemy więcej tego samego czyli biznesu opartego o kolesiów czy jednak dobrowolne umowy Marko – MUZ ?
@belzebub – podziękuj Bogu, że tacy jak Cezary Kaźmierczak wrócili do Polski i gadają co gadają, bo dzisiaj ty żyłbyś w idylli postkomunistycznego systemu RP zbudowanego przez komunistów i dla komunistów na wzór Chin do których to wyjazd mu proponujesz wierząc w to, że jest to najlepszy system pewnie… Ale tu mi coś nie gra: „koniec tępych debili w tym kraju dzięki Platformie Oburzonych” – zdaję sobie sprawę, że jest to twoje osobiste odczucie i wyznanie, ale dzięki niemu właśnie ja zaczynam w tym widzieć zupełnie coś innego. Ani bowiem oni tępi, ani też debile, to raczej cwaniaki pierwszej klasy, których stać na wszystko aby tylko móc rozkradać, zabierać, przywłaszczać, co tępemu debilowi łatwo przyjść nie może. Aby trochę uspokoić otoczenie, to się robi np. kontrolę CB… w urzędach rzeszowskich, gdzie w tej chwili naczalstwo na paluszkach uzgadnia kto to na pożarcie oddany zostanie. W nagrodę jakiś kochliwy agent jeszcze wybrańcem narodu zostanie i wszystko wróci znów do normy – tej od 20 lat już. A co jeśli tak nie jest, a co, jeśli działalność tej Platformy Oburzonych jest z góry zaplanowana, że gdzieś tam we wojsku na wyjeździe (wiadomo – wszyscy wyjeżdżają) ustalono przebieg – powrot do huty, działalność związkowa, a następnie mamy co mamy i odpowiedni osobnicy pociągając za odpowiedni sznurek doprowadzą do tego dokładnie co chcą – aby im na tylko ręce nie patrzeć . Cyniczne? – tak już było i jest to stara metoda komunistów.
@prawda – ta prababka Anieli to iste szczał (nie mylić ze strzałem) w dziesiątkę i dla mnie jest jasne jak owe góralskie prawdy – święta prawda, tyż prawda, iż w pańskim przypadku to ta trzecia: gówno prawda.
PS. Jeśli komuś się wydaję, że stanąłem w obronie Kaźmierczaka – to niech mu sie nie wydaje.
Jeszcze kwestia ratowania deweloperki bo to teraz przerabiamy w Polszy. Po co NBP cały czas obniża stopy procentowe jak oszalała ? Z jednej strony tańsza obsługa długu publicznego wewnętrznego czyli tego co jest denominowane w złotówkach – to Rostowski chciał i otrzymał. Z drugiej strony rynek mieszkaniowy i ceny nieruchomości, które lecą w dół i znów belzebub pisze o tych złych umowach śmieciowych – jak tu wziąć kredyt, a nie zastanawia się, że sektor bankowy i deweloperka urządziła nam zabawę w kotka i myszkę. Jakim cudem ceny wzrosły na rynku nieruchomości z 3000 pln /1m2 w Warszawie w 2002 roku do 8000-9000 pln w roku 2009, czyli na samej górce ? Od tego jest rezerwa cząstkowa i pompowanie balona ( niech każdy sobie sprawdzi agregaty pieniężne + o ile wzrosła ilość pieniądza w obiegu ) Tam gdzie pojawia się nowy pieniądz na rynku tam mamy wyższe ceny i inflację cenową. W każdym mieście mamy to samo. Jeszcze LO władzuchna uruchamiała programy typu bankier na swoim co by zwiększyć popyt i bardziej nadmuchać ceny mówiąc, że dbają o obywateli ( lub wmawiając, że ceny cały czas będą szły do góry – takie same teksty podawano do informacji w USA w 2008 na kilka minut przed bailout’em ). Teraz obniżają stopy procentowe i będą ułatwiać życie biorącym kredyty i znów bomba. Bo ceny spadają i deweloperka o tym dobrze wie. Teraz jeszcze mają marżę na poziomie 30-35 % ( raport NBP odnośnie kosztu wybudowania 1 m2 i ceny sprzedaży na rynku ) doprowadzono do gigantycznej nierównowagi na rynku i znów przez interwencjonizm !! Ludzie czekają i mogą za x miesięcy zapłacić o wiele mniej szczególnie, że słychać, że coraz częściej dochodzi do przejęć i upadku deweloperów. Syndyk na śląsku sprzedawał ostatnio mieszkania za 2800 pln za 1 m2, a cena jeszcze 6 miesięcy temu 4290 pln za 1m2.
Interwencjonizm w największym skrócie to robienie dobrze pewnej grupie osób – czasami ma znamiona socjalu, aby utrzymać pozory, czasami przyjmuje retorykę wolnorynkową jeśli w danym momencie jest takie zapotrzebowanie na rynku. Wybory w USA – standardowo mówi się o wolnym rynku po czym 40,09 % PKB idzie przez budżet państwa. Małe i średnie firmy nie widzą żadnej pomocy z państwa ( zresztą z jakiej racji mają ją otrzymywać ), ale głosują bo kandydat odwołuje się do wolnego rynku. Potem już tylko załatwiamy kontrakty swoim co nas wspierają w wyborach. Dziwnym sposobem większość dużych banków wspiera Obamę i Romney’a w wyborach po ch.. , że tak kolokwialnie powiem ? Ano po to, aby stosować przymus wobec firm i obywateli – są państwa, gdzie firmy, a nawet osoby prywatne mają obowiązek posiadania konta w banku. Transakcje muszą być wykonywane przez sektor bankowy jeśli przelew jest większy niż x usd etc.etc. Pomijam już fakt kreacji pieniądza na zasadzie rezerwy cząstkowej i ostatecznej instytucji ratowania, czyli banku centralnego. Dopiero kiedy sytuacja jest jak na Cyprze ludzie zdają sobie sprawę, że lepiej trzymać kasę w domu niż w banku !! A tak banki mają depozyty to szukają komu tu pożyczyć – dlatego pełno reklam w TV – weź kredyt no bo jak współczynnik wypłacalności ma być na 8 % – to robimy boom !!
Kolego MUZ – nie rozumiesz jednej rzeczy. To wszystko co wypisujesz to piekny romantyzm. Gdyby tak bylo w rzeczywistosci nikt by tego nie kwestionowal – ani belzebub ani Marko. Zylibysmy w raju. Wymienialibysmy sie tylko rzeczami potrzebnymi, poklepywali po ramieniu i wszystko byloby cacy. Jest tylko maly problem. To nie dziala w rzeczywistosci. System tzw. wolnego rymku w czystej postaci przechodzi za chwile transformacje – degeneruje sie, bo ludzie dzialajacy na tym rynku funkcjonuja w oparciu o jedna zasadnicza ceche czlowieka: chciwosc. Przeciez KORPORACJE nie powstaly z niczego. One wczesniej byly piwnicznymi czy garazowymi biznesami, potem ludzie z tych garazy i piwnic weszli w garnitury i biurowce, zaczeli tworzyc struktury i zawalaszczac rynek, podporzadkowujac sobie innych. Juz tu byly pomysly studenta Kisiela – KONTROLOWAC. Czyli co? Stworzyc biurokracje, urzednikow, weszacych, czy paru piekarzy, szewcow badz gazeciarzy nie chce zbudowac sobie przewagi rynkowej? To albo mamy wolny rynek i ta rownowaga powoduje stabilnosc systemu i nic nie trzeba kontrolowac albo wolny rynek to dokladnie przeslanka podstawowa do degeneracji systemu. I niestety dziala to wedlug drugiego scenariusza. Polski kapitalizm i wolny rynek z lat konca 80-ych i polowy 90-ych przeszedl do fazy KORPO czyli zdegenerowal sie. Jest teraz w fazie groteski, przypomina most na ktory wchodzi coraz wiecej ciezaru. Efektem tego bedzie zarwanie sie konstrukcji (systemu). Ta faza zbliza sie z predkoscia swiatla. Rzecz idzie o to co po zawaleniu sie mostu. Ktos powie: nowy zbudowac. Owszem. Tylko jaka metoda? Wszyscy tutaj – poza nawiedzonym Marko – chca powtorzyc to co juz bylo 20 lat temu w PRL bis. Ok, powtarzamy. Efekt? Za kolejne 20 lat dojdziemy do tego samego co jest obecnie. Nie ma na to bata. Dlatego jedynym rozwiazaniem jest panstwo gospodarcze, zarzadzane przez menedzerow. zarzadzane = kontrolowane. Dziala ono bez bankow, pieniadza, ZUS-ow, VATow i innych bzdur i wypaczen znanych z kapitalizmow, socjalizmow czy komunizmow. Jest to inny wymiar zycia i nie ma nic wspoilnego z USmenami, chinami, ruskimi czy bangladeszami. Jest tylko produkt, usluga i uzytkownik nakrecajacy popyt. Rola menedzerow – planistow (zaraz jakis bezmozg zacznie ryczec tutaj ze planowanie to juz bylo za Gierka i Brezeniewa i dalo wielkie g…) jest punktowe czytaj zaplanowane zaspokoajanie tych potrzeb poprzez wlasciwe uzycie surowca i sily wytworczej. Zeby rynek byl stabilny a zycie spokojne nie potrzeba zadnej konkurencji na rynkowej, bo ona w dalszej perspektywie wypacza i zawsze poprowadzi do korporacji.
@Marko – KORPORACJE powstały właśnie z niczego. Najpierw był pomysł i garażowe, czy piwniczne próby. Statystycznie w USA ponad 90% nowo zakładanych korporacji nie doczekuje swojej pierwszej rocznicy, czyli odsiew jest druzgocący (można zwalić na brak unijnych dotacji).
„Polski kapitalizm i wolny rynek z lat konca 80…” to złuda – do kapitalizmu jest potrzebny kapitał, a w Polsce go nie było – były natomiast różne zakłady, które „wyceniane” przez „ekspertów” zmieniały ręce (zawsze trafiając we właściwe) i rozpoczynała się farsa sprzedawania, kolekcji strageticznych partnerów, itp, czyli zarabiania na tym na wszystkie możliwe strony.
Faktem zaś jest, że zarwanie systemu może być bliższe niż się to komukolwiek wydaje. Rozwiązaniem nie będzie jednak państwo gospodarcze i to w dodatku z kilku przyczyn – 1) istniejący system się broni – komunizm zbliża się w stronę kapitalizmu, zaś kapitalizm (umownie) w stronę komunizmu – przykłady z codziennych gazet. Nie jest to zaplanowane, ale zmiany są przeprowadzane drobnymi (niekiedy dużymi jak obamacare) kroczkami aby zadowolić określone grupy ludzi (wyborców, darczyńców) 2) Na siłe utrzymuje się „status quo” – jeśli trzeba to dodrukować pieniądza – od lat 1973 roku (mojego przyjazdu do USA) dolar utracił ponad 70% swojej wartości a wygląda że spadek dopiero się zaczyna. 3) Państwo zarządzane = kontrolowane przez menadżerów – przecież to mamy teraz: każdy minister jest menadżerem swojego wydziału i mamy to co mamy, gdyż zarządca nieswojego będzie tylko zarządcą.
Jak do tej pory nie wymyślono jeszcze nic lepszego jak wolny rynek – specjalnie nie piszę kapitalizm – przykładem tego jest choćby ten list pod którym są te komentarze – to przedsiębiorca martwi się o bezrobotnego, bo aby on mógł być jego klientem musi zarobić, czyli pracować. Musi też mieć gdzie pracować i tutaj jest to pole do popisu dla tych, którzy to knocą. Jeśli zaś chodzi o związki zawodowe (do nich ten list) to w ich interesie jest dopilnowanie aby przedsiębiostw stworzyło się tyle, by zaczynało brakować pracowników, wtedy ich wartość pójdzie drastycznie do góry ale i one same muszą coś więcej oferować swoim członkom niż chodzenie po ulicy (w ramach protestu oczywiście)
Marko wiesz jak powstają korporacje ? Na zasadzie interwencjonizmu, subsydiowania, wprowadzania certyfikatów do rynku, niszczenia konkurencji za pośrednictwem władzy. Wolny rynek nie zna pojęcia „władza” jest to czynnik zewnętrzny.
Na przykładzie polski doszło do zawłaszczenia środków produkcji przez nomenklaturę PZPRowską dlatego mówimy przedsiębiorstwa nomenklaturowe. Zapomniałeś, że większość przedsiębiorstw w roku 1990/1991 miało ujemny kapitał własny to były chodzące trupy !! Czego brakowało ? Brakowało na gwałt kapitału. U nas też dochodziło do joint venture, ale w większości przypadków zachodnie koncerny preferowały wykupywać polskie firmy lub wchodzić na rynek, na którym brakowało WSZYSTKIEGO. Jechałeś TIRem do Niemiec kupowałeś obojętnie co i po przyjeździe do polski na pierwszy lepszy stragan. Wszystko schodziło wciągu godziny.
Kwestia korporacji – nawet związki zawodowe pomagają kiedy trzeba ratować miejsca pracy. Na przykładzie wielkiej trójki z USA. Ile to razy ratowano firmy samochodowe ? Jak długo stosowano nieprzyjazne zasady wobec firm japońskich lub europejskich ?
Na przykładzie Japonii Korei Południowej Chin po co wprowadza się wysokie cła na towary importowane ? Po co w EU subsydiuje się eksport dóbr do Afryki ? Jest multum stron przepisów, które są uchwalane codziennie i tylko kretyn może stwierdzić, że winny jest wolny rynek, bo wolnego rynku nie mamy – mamy interwencjonizm korporacjonizm trochę socjalizmu trochę kapitalizmu jak już pisałem wcześniej. Oczywiście WY cały czas stwierdzacie winny jest wolny rynek trzeba bardziej kontrolować ? Kogo kontrolować Małe i średnie przedsiębiorstwa ? Prawo jest uchwalane dla dużych tego świata – bo ludzie sami takich politykierów wybierają !! Jak ktoś się w TV uśmiecha dobrze mówi o biednych etc.etc. to jest fajny gość i trzeba na takiego zagłosować – ludzie sami są sobie winni bo nie działają racjonalnie w swoich wyborach. Na przykładzie sektora bankowego – nie ma depozytów – nie ma chętnych na kredyt to do ekspansji kredytowej nie dojdzie, a że ludzie są idiotami co trzymają pieniądze na depozytach na żądanie to już jest ich problem !!
Kolgo MUZ jak powstaja korporacje to ja wiem z autopsji. Sam uczestniczylem w tworzeniu takowych w mojej karierze zawodowej. Zadna nie powstala z subysydiow czy interwencjonizmu. Wszystkie byly efektem rozwoju waszego wolnego rynku. Od garazu poprzez pierwszy biurowiec do dominacji na rynku. Kazda z tych, ktore znam przeszla taka droge. Jedna ze znanych korporacji jest dzisiaj numerem dwa na swiecie w swojej branzy, dziala juz na wszystkich kontynentach, rzadza nia finansisci a produkcja (jest to holding ponad 60 wielkich fabryk) to temat uboczny. Liczy sie tylko dywidenda z akcji, wyniki co roku sa falszowane do granic niemozliwosci. Lokalnie firmy jada na stratach, nie placa podatkow, pensje pracownikow sa minimalne (no przeciez tak sie umowili raza ktos powie – jasne umowili sie w dziurze, gdzie jest 50 % bezrobocia i bierze sie wszystko, zeby nie zdechnac z glodu), na gieldach za to pokazuje sie korporacje jako generatora zyskow, staly, pewny wzrost. Inwestorzy musza przeciez dac kase na wykup kolejnych fabryk. Bledno kolo sie kreci. W bodaj 1965 wlasciciel firmy zaczynal jako skromny handlowiec obwozny…Mam podawac kolejne przyklady? Nie szukajcie ludzie na sile faktow. Jak nie znacie ich, bo zyjecie w swiecie marzen – nie piszszcie bzdur. Troche czasu tutaj pozwolilo mi poznac komentujacych – zaden nie ma wiedzy i doswiadczenia w tym systemie pseudogospodarczym, jest jedynie jego ofiara, ale uwaza, ze posiadl wiedze pozwalajaca mu zmieniac swiat na leższe. Sumujac: bronicie czegos – czego w ogole nie znacie. Propaganda z Kuriwnem Muszka na czele wbila wam do glowy mantre i tylko ja powtarzacie bezkrytycznie.
@Marko – fajno nie ty jeden tutaj pracowałeś w KORPO więc takie teksty zachowaj dla siebie !! Przykład gospodarek pro-wzrostowych patrz Japonia i Korea Południowa, a ostatnimi czasami Chiny. LG Sony Toyota same tak się wypasły czy ktoś im w tym pomagał ? To, że rządy europejskie subsydiują eksport do Afryki to też działania wolnego rynku ? Śmieszny jesteś chłopie i wszystko opierasz o wolny rynek, którego nie mamy. To, że KORPO jest zwolnione z płacenia podatków też jest winą wolnego rynku ? To, że mały przedsiębiorca płaci to też jest winą wolnego rynku ? To, że przy FDI korpo dostają zwolnienia to też wina wolnego rynku ?
Wszędzie ten wolny rynek i wszędzie Kurwiny ci latają przed oczami ? Jak firmy samochodowe upadają i dostają pomoc publiczną to jak mniemam też jest zasługa wolnego rynku ? jak obama subsydiuje firmy z sektora zielonej energii to też jest wolny rynek ? 50 % PKB przechodzi przez budżet państwa i te pieniądze też wydają konsumenci dobrowolnie i mamy wolny rynek ?
Obudź się Marko – jedna z KORPO w jakiej pracowałem dostawała właśnie pomoc od rządu Korei Południowej od samego początku, a znacie ją ostatnio na rynku bo jest na TOPie !! Jeśli ta firma powstała na zasadzie wolnej gospodarki bez subsydiów to ja się nazywam Stalin, a ty jesteś Korwin Mikke !!
Przykład Mittal’a i certyfikatów dostępu do rynku ? To też jest wolny rynek ? To, że Mittal ma w Polsce możliwość narzucenia ceny monopolowej też jest wolnym rynkiem ? NIE to jest agresja ze strony władzy, która utrudnia innym wejście na rynek. Stosowanie kontroli cen, maksymalnej produkcji, dofinansowanie branży tytoniowej takiej i srakiej z podatków konsumentów to też jest wolny rynek ? W USa dochodzi do tego, że jeden departament nakłada kolejne podatki, a drugi patrzy jak maksymalizować zysk tych firm … i to jest znów wszystko wolny rynek
FAINT , EOT !! Proszę również o bana dla Marko – jak mamy tutaj PZPR to na całego !!
A ty czego bronisz ? A NO TAK Gospodarki opartej o zasoby patrz filmiki z YT…. zresztą, aby zweryfikować twoją wiedzę i doświadczenia – pokaż kim jesteś i jakie masz doświadczenie w innym przypadku TROLLu internetowy zamilcz. Wolę gospodarkę rynkową, nawet z problemami, ale gdzie dobrowolnie mogę kupić co mi się podoba niż państwo Pana Marko, gdzie dostanę przydział jak każdy inny obywatel. Jesteś mistrzem w knuciu intryg i ukrywaniu faktów – po wyeliminowaniu wszystkich zmiennych idących z rynku od stopy procentowej przez pieniądz po subiektywne wartościowanie konsumentów i krzywe popytowe będziemy mieć następny Bangladesz Laos, ale potem Marko powie – to jest system RBE i nie jest dokładny, ale będziemy robić wszystko, aby go poprawić :+)
Chlopie znow zaczynasz jechac emocjami a nie zdrowym rozsadkiem. Sam nie rozumiesz tematu. Wiec jeszcz raz od poczatku (po raz ostatni): KORPO jest efektem DEGENERACJI WOLNEGO RYNKU. To kolejne stadium jego rozwoju. To czy KORP -IZM jest wolnym rynkiem teraz? Oczywiscie, ze juz nie jest. Problem w tym, ze to wolny rynek pozwala na ..znikniecie wolnego rynku, na jego upadek i upadek spoleczny. Tylko o to chodzi, o nic innego. Reszta – to co opisujesz – jest tylko poklosiem pomyslu jakiego bronisz wraz z reszta walczacych o Kurwina. Zacznij myslec znow – wtedy jest sens dyskusji. Inaczej mijasz sie z faktami a to do niczego to nie prowadzi.
Tylko i wyłącznie argumenty – za gospodarką rynkową, ty zaś pierdolisz 3 po 3 o RBE i lepszym świecie. O tym, że pracowałeś w KORPO ? Pytam się które KORPO ? Jaka pozycja ? Byłeś dyrektorem finansowym ? GM ? CEO ? Jak nie masz nic do powiedzenia tylko swoje regułki, które słyszymy od kilku miesięcy to wypad !! Wolny rynek idioto nie zna pojęcia władzy oraz przemocy. Władza i regulacje przemoc pochodzi z zewnątrz i wpływa na działanie gospodarki rynkowej, która jest oparta o DOBROWOLNOŚĆ – wbij sobie to do głowy. To konsument decyduje – jak GM ma problemy to ma problemy bo konsument preferuje kupić BMW Toyotę Acurę etc.etc. Pomoc publiczna ze środków budżetowych to jest ZŁO = PRZYMUS, ale to nie ma nic wspólnego z gospodarką rynkową … wbij sobie to do tego łba
Zresztą sprawdź sobie ile jest firmy notowanych na giełdzie od początku istnienia tej giełdy i czy ta firma nie otrzymywała pomocy z pieniędzy publicznych !! Tak to już jest, że jedne firmy padają bo przychodzi coś lepszego .. jeśli karty VooDoo kiedyś miały cały rynek to jakimś cudem nVidia mała firma wygrała ten pojedynek. Kiedyś Sony święciło sukcesy dzisiaj zwijają się z prędkością światła i przynoszą straty. A jak tam JVC HITACHI GRUNDIG i inne firmy ? Dlaczego koreańskie firmy wykosiły konkurencję ? wszystko oczywiście wina wolnego rynku .. tak powiedział Marko, czyli tak musi być 🙂
Strasznie zaplules sobie monitor maly pieniaczu tym wyliczaniem „argumentow”. Wez cos na uspokojenie i zmien temat a najlepiej zainteresowania. Adieu.
@Marko wygadujesz jak zwykle głupoty,nie wziąłeś leku przeciw głupocie!!
Na twoja glupote nie ma niestety zadnego leku. Polecam ci wiec, zebys sie najzwyczajniej zwinal z globu. Nie wnosisz nic nowego do swiata, a tylko wspierasz chory system swoim pustym rozumem.
Projekt Venus powraca 🙂
Comments are closed.