Czytając uzasadnienia i komentarze poświęcone przyznaniu prezydentowi USA Barakowi Obamie pokojowej nagrody Nobla trudno nie oprzeć się refleksji, że dostał ją za to kim nie jest, czego nie zrobił i co obiecał, zapewne szczególnie w kwestii metod planowanego umacniania pokoju i demokracji w Iranie. Wszelako mniejsza o Bliski Wschód, albowiem nietrudno dostrzec silne analogie z losami politycznymi premiera Donalda Tuska. Śmiem wręcz twierdzić, że uzasadnienie Nobla dla Obamy pozwala Donaldowi Tuskowi żywić nadzieje na dalsze spektakularne sukcesy. Możliwe zresztą, że decyzja komitetu noblowskiego okaże się przełomem intelektualnym, który zaowocuje kolejną nagrodą Nobla dla Lecha Wałęsy, tym razem w dziedzinie literatury. Jakby co antologię wczesnej twórczości sporządzili doktorzy Cenckiewicz i Gontarczyk.

Tymczasem kryzys polityczny w kraju okazał się znacznie głębszy, niż pierwotnie najwięksi pesymiści śmieli przypuszczać. Oto na marginesie tzw. afery hazardowej powróciła kwestia tzw. afery gruntowej oraz akcji CBA. I teraz obecny rząd domaga się odwołania tych, którzy aferę gruntową wykryli, de facto broniąc osób, które zostały oskarżone i skazane. Czy tym samym nie stawia pod znakiem zapytania swoich ówczesnych żądań natychmiastowej dymisji gabinetu Jarosława Kaczyńskiego z powodu afery gruntowej, to już kwestia osobistego osądu.

Ma marginesie uwłaczającej obywatelom propagandowej pyskówki warto odnotować pewne fakty. Otóż zarówno media jak i politycy mówią o „rządzie Platformy Obywatelskiej”, zaś sam premier swoje zadanie przedstawia jako odpowiedzialność za „sprawne funkcjonowanie rządu”. Ani słowa o Polsce…

Michał Nawrocki

2 KOMENTARZE

  1. No tak! Co z niewinnym PSL? Jak tak się cofnąć do 1989 roku, to przez te 20 lat PSL nie ma afery czy korupcji i matactw. Niewinni jacyś czy święci? Może nie pamętam? Wszyscy umoczeni, a PSL – NIE!!!? Za komentarz do pokojowego Nobla dla amerykańskiego prezydenta Obamy niech posłuzy dzisiejsza wiadomość o śmierci dwóch polskich żołnierzy w Afganistanie i czterech rannych. WALCZYMY O POKÓJ WSZELKIMI SPOSOBAMI I SIŁAMI!!!! nie naszymi również. Historia się powtarza – w Hiszpanii i na San Domingo polscy żołnierze również walczyli o nie swoje idee.

  2. Przecież Obama dostał pokojowego Nobla nie za to, że jest Mulatem i dużo gada jak na całym świecie wprowadzi pokój. On go dostał za to, że Chicago nie dostało Olimpiady, a starał się chłopak, starał, nawet starą wysłał i sam podleciał. I nie wyszło. Pokazali mu gdzie jest jego miejsce i co może zrobić w konkretnych sprawach takich jak zorganizowanie sportowego widowiska – NIC, a w kwestii pokoju to może dużo gadać. I taka jest rola w dzisiejszych czasach Ameryki. Prezydenci nieżyjący przewracają się w grobach, nawet ci najbardziej niudaczni. Ameryka w formie USA jest na glinianych nogach monstrum nic nie znaczącym w rozgrywkach z Chinami Ludowymi, Rosją, Niemcami, Izraelem, Arabią, Indiami, Persją, tą lepszą Koreą Demokratyczną i Ludową, Wielką Brytanią, Brazylią, Kubą i Wenezuelą. Muszą się z nimi liczyć, a z wiernymi sojusznikami nie muszą się liczyć i kopią ich w tyłek, co sojusznicy szybko zrozumieli i podpisali traktLezbijski.

Comments are closed.